Ważne, bo to już jutro i codzienny Pisiorowy raport.

Obrazek użytkownika GosiaNowa
Kraj

Jutro ważny dzień.

6 CZERWCA - BEATYFIKACJA KS. JERZEGO POPIEŁUSZKI.

Tego dnia powinniśmy zapomnieć o wszystkich sporach, o różnicach poglądów. Ks. Jerzy nawoływał do zwyciężania zła dobrem. Zginął za wolną Polską. Jutro będziemy świadkami jego wyniesienia na ołtarze, ale czy pamiętamy jego słowa?
Mówił o potrzebie prawdy, przebaczania i solidarności miedzy ludźmi.

"Gdyby większość Polaków w obecnej sytuacji wkroczyła na drogę prawdy, stalibyśmy się narodem wolnym już teraz."

"Prawda kosztuje dużo, lecz wyzwala."

"Chrześcijaninowi nie może wystarczyć tylko potępienie zła. (...) Ale chrześcijanin musi być prawdziwym świadkiem, rzecznikiem i obrońcą sprawiedliwości, dobra, prawdy, wolności i miłości. O te wartości musi odważnie się upominać dla siebie i dla innych"

"Panie spraw byśmy stale byli nastawieni na przebaczanie bliźnim."

"Solidarność to jedność serc, umysłów i rąk, zakorzeniona w ideałach, które są zdolne przemieniać świat na lepsze."

Może warto usłyszeć te słowa. Co pomyślałby ks. Jerzy gdyby teraz żył, czy o taką Polskę walczył?

Na koniec wspomnienia o ks. Popiełuszce polecam wywiad z mamą nowego błogosławionego jaki ukazał się w "Niedzieli". Spełniło się jej marzenie by dożyć beatyfikacji syna. Mówi ona tak pięknie o jego dzieciństwie, powołaniu i świętości. A na koniec powiedziała:

"...nikogo nie osądzam, śmierci niczyjej nie żądam. Pan Bóg sam kiedyś osądzi. Ile trzeba, tyle mordercy będą musieli odpokutować. Niech im Pan Jezus daruje. Najbardziej bym się cieszyła, żeby się oni nawrócili."

Wracam do codziennego sprawozdania z PIS-owskiego podwórka. Wg tego co zapowiadałam umieszczam tu takie wiadomości, które są bardzo skąpo przedstawiane w mediach, więc tylko wspomnę o:

- dzisiejszym apelu Jarosława Kaczyńskiego do rządu o znowelizowanie tegorocznego budżetu w związku z powodzią. Zadeklarował on gotowość współpracy z rządem w tej sprawie i zapewnił, że nie chce zwiększać deficytu budżetowego.
Piszę tylko tyle, bo było to już komentowane w mediach.

- z konwencji w Słubicach była bezpośrednia relacja w telewizji,więc tylko w skrócie podam jej główne przesłanie. Kandydat na prezydenta mówił o kontaktach międzynarodowych, o naszej zależności od gospodarki niemieckiej, ale i o tym, że jako duże europejskie państwo mamy do swojego zdania. Mówił, że tak jak sprawy Nieniec załatwiane są w Berlinie, tak sprawy Polski powinny być załatwiane w Warszawie.
Powiedział, że do tego ,żeby Polska odniosła sukces jest potrzebne wciągniecie ludzi do działania.

Uważam, że miałby on szanse, na fali spontanicznie powstających po 10 kwietnia ruchów społecznych, rzeczywiście sporo dokonać.

- 4 czerwca - Jarosław Kaczyński odwiedził po południu gminę Borowa w powiecie mieleckim, która walczy z powodzią. Na Podkarpaciu od piątku pogotowie alarmowe obowiązuje w 16 powiatach, w kolejnych 6 - pogotowie przeciwpowodziowe. Straty w tym regoine już po pierwszej fali przekroczyły 800 tys. złotych.

W opinii Jarosława Kaczyńskiego, Rada Bezpieczeństwa Narodowego (RBN) powinna sformułować bardzo wyraźny postulat wobec rządu, „że pewne plany realizujemy i przed powodzią się bronimy”. Chciałby o tej sprawie powodzi i odpowiedzialności za nią porozmawiać na RBN „na zasadzie merytorycznej”.

Żałował, że rząd Tuska wycofał się z planów minister rozwoju regionalnego Grażyny Gęsickiej, które zakładały m.in. wybudowanie zbiornika na Wisłoce w Beskidzie Niskim, co uchroniłoby przed powodzią m.in. Jasło, Dębicę i Mielec.

„Reasumując - bądźmy mądrzy przed szkodą. Ktoś podejmował błędne decyzje i powinien ponieść tego konsekwencje, nie może być tak ciągle, że zapadają błędne decyzje, a konsekwencji nie ma. Mechanizm właściwy dla demokracji to ten, że ktoś, kto nawet na wysokim szczeblu podejmuje złe decyzje, musi rozstać się ze stanowiskiem, tutaj w ogóle nie funkcjonuje” - podkreślił Jarosław Kaczyński.

Na koniec jeszcze wieści o działaniach zwolenników PIS.

- napisali
LIST ADRESOWANY DO RODZIN I KREWNYCH CAŁEJ ZAŁOGI PREZYDENCKIEGO TU-154, KTÓRY ROZBIŁ SIĘ 10 KWIETNIA 2010 ROKU POD SMOLEŃSKIEM. Był on czytany w Radio Maryja i TV Trwam. podpisało się pod nim początkowo 96 osób, a potem dopisywali się inni.

- walczą o rozlokowanie we wszystkich obwodach wyborczych niezależnych obserwatorów międzynarodowych, w okresie przygotowywania i trwania wyborów
Prezydenta Rzeczypospolitej, aż do momentu policzenia głosów i podania do publicznej wiadomości
treści protokołów powyborczych.

Podejmują wiele spontanicznych inicjatyw. Myślę, że to ruch, którego nie wolno lekceważyć i nie zauważać.

Brak głosów