O CNOCIE MĘSTWA - DARZE DUCHA ŚWIĘTEGO - kazanie błog.ks.Jerzego
Podstawowym warunkiem wyzwolenia człowieka ku zdobywaniu prawdy i życia prawdą jest zdobycie cnoty męstwa. Oznaką chrześcijańskiego męstwa jest walka o prawdę. Cnota męstwa jest przezwyciężeniem ludzkiej słabości, zwłaszcza lęku i strachu.
Bo bać się w życiu trzeba tylko zdrady Chrystusa za parę srebrników jałowego spokoju.
Chrześcijaninowi nie może wystarczyć tylko potępienie zła, kłamstwa, tchórzostwa, zniewalania, nienawiści, przemocy. Ale chrześcijanin musi być prawdziwym świadkiem, rzecznikiem i obrońcą sprawiedliwości, dobra, prawdy, wolności i miłości. O te wartości musi odważnie upominać się dla siebie i dla innych. „Prawdziwie roztropnym i sprawiedliwym może być tylko człowiek mężny” (Jan Paweł II).
„Biada społeczeństwu, którego obywatele nie rządzą się męstwem! Przestają być wtedy obywatelami, stają się zwykłymi niewolnikami... Jeżeli obywatel rezygnuje z cnoty męstwa, staje się niewolnikiem i wyrządza największą krzywdę sobie, swej ludzkiej osobowości, rodzinie, grupie zawodowej, narodowi, państwu i Kościołowi, chociaż byłby łatwo pozyskany dla lęku i bojaźni, dla chleba i względów ubocznych...”. Ale także: „Biada władcom, którzy chcą pozyskać obywatela za cenę zastraszenia i niewolniczego lęku!
Jeśli władca rządzi zastraszonymi obywatelami, obniża swój autorytet, zubaża życie narodowe, kulturalne i wartość życia zawodowego...” (kard. Stefan Wyszyński).
Troska więc o męstwo powinna leżeć w interesie zarówno władcy, jak i obywateli. W dużej mierze sami jesteśmy winni naszemu zniewoleniu, gdy ze strachu albo dla wygodnictwa akceptujemy zło, a nawet głosujemy na mechanizm jego działania. Jeśli z wygodnictwa czy lęku poprzemy mechanizm działania zła, nie mamy wtedy prawa tego zła piętnować, bo my sami stajemy się jego twórcami i pomagamy je zalegalizować.
Egzamin z męstwa zdali robotnicy w sierpniu 1980 r., a wielu z nich zdaje go nadal. Okazali męstwo uczniowie szkoły w Miętnem, którzy odważnie stanęli w obronie krzyża Chrystusowego. Egzamin z męstwa zdali w ostatnim czasie nasi więzieni bracia, którzy nie wybrali wolności za cenę zdrady swoich i naszych ideałów.
Niech będzie nam ostrzeżeniem świadomość, że Naród ginie, gdy brak mu męstwa, gdy oszukuje siebie, mówiąc, że jest dobrze, gdy jest źle – gdy zadowala się tylko półprawdami. Niech na co dzień towarzyszy nam świadomość, że żądając prawdy od innych, sami musimy żyć prawdą. Żądając sprawiedliwości, sami musimy być sprawiedliwi w stosunku do najbliższych. Żądając odwagi i męstwa, sami musimy być na co dzień mężni i odważni.
Błog.ks. Jerzy Popiełuszko, Troska o męstwo
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2534 odsłony
Komentarze
Dzięki, Sigma
28 Września, 2011 - 18:57
za przypomnienie tych słów...
Niech będzie nam ostrzeżeniem świadomość, że Naród ginie, gdy brak mu męstwa, gdy oszukuje siebie, mówiąc, że jest dobrze, gdy jest źle – gdy zadowala się tylko półprawdami. Niech na co dzień towarzyszy nam świadomość, że żądając prawdy od innych, sami musimy żyć prawdą. Żądając sprawiedliwości, sami musimy być sprawiedliwi w stosunku do najbliższych. Żądając odwagi i męstwa, sami musimy być na co dzień mężni i odważni.
Błogosławiony Kapłanie - wstawiaj się za nami u Ojca...pomóż nam - upokorzonym Polakom - odzyskać utracone dary Ducha Świętego, Amen!
co najmniej połowie Narodu to przypomnienie by się przydało,
28 Września, 2011 - 19:18
więc bądźmy wytrwali w upominaniu błądzących, i pocieszaniu strapionych, i różnym wątpiącym - ukazując drogę.
Umacniajmy się nawzajem, bo któż wie, czy w razie próby wytrwamy? Jesteśmy podatni na działanie wroga - każdy z nas; tylko w Bogu nasza nadzieja.
Mamy potężnych orędowników w Niebie, więc "uszy do góry". Jasna Góra była w większych opałach, a się ostała, dzięki księdzu Kordeckiemu i jej wiernym obrońcom.
Wczasie próby wytrwamy
28 Września, 2011 - 22:28
Wspaniały bł.kś.Jeży Popiełuszko.Jakie są aktualne Jego słowa dzisiaj w Polsce.Potrzeba nam wielkiej modlitwy i odwagi aby bronic naszej Ojczyzny ,naszej wiary i tradycji.Media ,różne pseudo autorytety wmawiają nam że jesteśmy słabi ,z kompleksami i zacofani.Komu zależy na Polsce nie może poddac się tej manipulacji .Więc umacniajmy się nawzajem ,a wczasie próby wytrwamy!
jagoda
Re: Wczasie próby wytrwamy
28 Września, 2011 - 22:43
OJCIEC ŚWIĘTY TEŻ PIĘKNIE MÓWIŁ, A TERAZ NIKT O TYM NIE PAMIĘTA ,KATOLICY SĄ BE A INNI SĄ CACY,ROBI SIĘ WSZYSTKO ABY ROZBIĆ POLSKOŚĆ .OSTATNIE TYGODNIE JUŻ MNIEJ OPLUWAJĄ WIERZĄCYCH ,BO KAMPANIA W TLE. POTEM WRÓCI ZŁE Z PODWÓJNĄ SIŁĄ.
@sigma
29 Września, 2011 - 00:51
Witam
Dziekuję za ten post. Przygotowuję też taki mini cykl fragmentów kazań Bł. Ks. Jerzego Popiełuszki wraz z prezentacja zdjęciową jego nowego Sanktuarium Męczństwa we Włocławku. Od roku jest moim patronem duchowym a osobiście byłe w 1984 roku na jego pogrzebie...
Wtedy też (1984) napisałem wiersz, który umieściłem na fotografii Ks. Jerzego. Całkiem niedawno odnalazłem ją i choć wiersz nie do końca juz jest czytelny to brzmiał tak:
"Nie zapomni Polska ani cały świat,
Ty modłami w niebie wspieraj dalej nas!
Dziś żegnamy Cię ze łzmi i składamy Tobie hołd,
Nasze dusze są zwrócone ku niebiańskim Boga bram
Nie zapomni (Solidarność), że zabili brata nam
Przyjdzie czs, że zwyciężymy i pomścimy księże Cię!"
Tak to pisałem w 1984 roku na pogrzebie Mojego wtedy Księdza Jerzego...
Rok temu 5 czerwca 2010 roku natomiast napisałem taki oto wiersz"
"Podziękowanie...
(wspomnienie o księdzu Jerzym Popiełuszce)
Miałem 16 lat i świat krętych dróg życia przed sobą...
Wszystko było możliwe, nic nie było przeszkodą...
Świat widziany ze szczytów gór dawał skrzydła anielskie...
I kazał lecieć ku pełni kolejnych dni nieskończonych, zdawały się wieczne...
Śmierć nie istniała...
Słońce oblane blaskiem purpury...
Kolor drogi mlecznej, zew dalekiej natury...
I tylko ten ciągły stukot pociągu... już Warszawa...
I tłumy szły, tłumy ich szły z gniewnym smutkiem...
Transparenty, znaki V, z ciszy krzykiem...
Śmierć zaistniała we mnie...
I nagle czerń nieba i te łzy zraszające serce...
Jego już nie ma wśród twarzy dających ciepło...
Jego, który swą prawością zło dobrem zwyciężał
Jego, który dawał nadzieję
A tłumy wracały w skupieniu...
Już wiedząc, że zwyciężył pośmiertnie...
Szedłem z nimi... już inny... zmieniony na zawsze...
Bo zostawił za sobą we mnie prawości i mądrości ślad
A ja widząc te tłumy zrozumiałem, że warto tak żyć
Dziękuję Ci za to księże Kapelanie!"
Pozdrawiam
krzysztofjaw
http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com)
krzysztofjaw
Święte słowa... i jakże
29 Września, 2011 - 03:54
Święte słowa...
i jakże aktualne!
Dziękuję!
http://www.nessundormablog.com
Sybilla, Tylman, adamus,krzysztofjew, kruszyna,nessum dorma
29 Września, 2011 - 09:10
Błogosławiony ks.Jerzy był uosobieniem cnoty męstwa. Całym swoim zyciem i śmiercią o tym zaświadczył.
Pozdrawiam serdecznie
Sigma
A dla mnie
29 Września, 2011 - 09:32
ksiądz Jerzy był najbardziej uduchowionym z kapłanów, co widać nawet na zdjęciach. Te wszystkie razy, które znosił w LWP, a także później, przyjmował z pokorą, wierząc w zamiary jakie miał względem niego Ojciec.