DONALD SZUSZFOLU!

Człowiek sobie ciągle myśli, że już go w życiu nic nie zdziwi. A jednak! Szczęka mi opadła, jak zobaczyłam na meczu Lech - Wisła, na stadionie w Poznaniu przy Bułgarskiej, policjantów w sektorach kibiców! Panowie z gumowymi pałkami w zanadrzu obstawili m.in. sektor rodzinny z matkami i dziećmi, sektor szkolny z gimnazjalistami, sektor dla kibiców niepełnosprawnych! Przecieram oczy, ale POlicja nie znika!
Natomiast w "kotle", czyli w sektorze najaktywniejszych kiboli, zniknął podest, z którego kibic (zazwyczaj kibol znany jako Klima) prowadził doping! Taki kibic prowadzący doping nazywa się "gniazdowy" i znajduje się w centralnym punkcie na podeście. Tymczasem znikający podest zmusił Klimę do ulokowania się na płocie, skąd prowadził doping!
Ta sytuacja rozgniewała kibiców, skandowali więc: "Donald szuszfolu, zabijasz piękno futbolu!" Od serca po poznańsku :)
POlicja nie mogła zaaresztować tysięcy gardeł, więc po meczu capnęła ... gniazdowego Klimę. Zarzut brzmiał: "przebywanie w miejscu poza numeracją"! Grozi mu stadionowy zakaz, który oczywiście wiązałby się z zaprzestaniem dopingu przy Bułgarskiej, grozi mu też grzywna, nawet 6 tys. zł.!
Klima, chłopie! Zamiast siedzieć na płocie mógłbyś robić interesy z Mirem i Rychem. Wtedy na pewno nie płaciłbyś grzywny. Ba! Zostałbyś nawet senatorem!

Opowiadał mi mój starszy kolega, że w roku 1987 jako młody chłopak, czekając na pociąg, usiadł na kwietniku. Zwinęła go milicja pod zarzutem, że "siedzi tam, gdzie nie powinien".

Nie zgadzam się więc z Szanownymi Niepoprawnymi, którzy twierdzą, że mamy państwo policyjne. Mamy państwo MILICYJNE.