Smoleńskie memento

Rok 1970, Wydarzenia Grudniowe, śmiertelne ofiary akcji milicji wobec protestujących stoczniowców i innych uczestników strajku. Rodziny ofiar dowiadują się, że ich pochówek może odbyć się tylko nocą i tylko w obecności najbliższej rodziny. O przyczynach śmierci nie będzie informacji, także o nieszczęściu nie wolno nikogo informować pod groźbą represji. Alternatywą jest pogrzeb jako NN wykonany przez milicję w zupełnie nieznanym miejscu. Innej opcji nie ma! Jaki wybór miały rodziny ofiar?

Rok 2010, pod Katyniem w katastrofie polskiego samolotu ginie para prezydencka – prof. Lech Kaczyński wraz z małżonką Marią, elita polityczna i elita patriotyczna RP. Razem 96 osób. Śledztwo dotyczące przyczyn katastrofy prowadzi obce mocarstwo nieprzyjazne dla większości ofiar i narodu polskiego. Oczekiwanie na wyniki badania przyczyn katastrofy przeciąga się, w końcu nadzieja na obiektywizm upada definitywnie.

Jednym z następstw tej tragedii były przyspieszone wybory prezydenckie. Wśród kandydatów brat bliźniak poległego prezydenta – Jarosław. Słabo wyrobiona znaczna część opinii publicznej, nie potrafi dostrzec gry interesów politycznych obcych wywiadów. Manipulowana politycznie przyjmuje obce liberalne i irracjonalne żądania, aby w kampanii wyborczej temat katastrofy był tematem tabu. To swoiste ubezwłasnowolnienie kandydującego brata byłego prezydenta. Jaki miał wybór brat ofiary? Taki sam jak rodziny poległych stoczniowców w 1970 r. – tylko walka o pamięć i prawdę.

Jarosławowi Kaczyńskiemu nadal odmawia się prawa do dochodzenia prawdy, w tej także jego rodzinnej tragedii. To jest nieludzkie! Jarosław Kaczyński ma braterski, rodzinny i moralny obowiązek oraz absolutne prawo zajmować się tą sprawą do samego końca, zresztą tak jak wszyscy: rodziny ofiar i my - społeczeństwo polskie.

Przed nami kolejne wybory – tym razem parlamentarne. Wśród tematów wyborczych musi znaleźć się temat katastrofy samolotu z parą prezydencką na pokładzie. To nie jakieś fanaberie, to nasz obowiązek.
Musimy wybrać takich ludzi, którzy katastrofę wyjaśnią do końca.
Nie chcemy znów, czekać na wyjaśnienie śmierci Polaków na nieludzkiej ziemi, kolejne 70 lat.

Tadeusz Dudkiewicz

http://piotrkovskie.pl/index.php/glowna/kraj/227-smolenskie-memento