Cudotwórca w MON - Gen. Skrzypczak
Z niedowierzaniem oglądałem wczoraj wiadomości. Nie od dziś wiadomo że PO propagandą sukcesu stoi. Ale żeby na cztery tygodnie przed wyborami zapowiadać że przystępuje się do reformowania armii to szczyt bezczelności. A to właśnie uczynił wczoraj minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. Po jaką cholerę, pytam się, utrzymywano na tym stanowisku Bogdana Klicha przez niemal 4 lata? Przecież można było na cztery tygodnie zatrudnić Tomasz Siemoniaka i zrobiłby co trzeba. Byłoby to śmieszne gdyby nie było tragiczne.
"Obietnice" pana Siemoniaka przy odrobinie wiedzy można jakoś wytłumaczyć. Wiadomo,że PO potrafi tylko uprawiać propagandę. Nowy minister obrony jest specjalistą od telewizji, więc proszę się nie zdziwić, że zaraz ze środków MON "zaprzyjaźniony" reżyser nakręci kontynuację "Czterech pancernych".
Nie potrafię zrozumieć w tej sprawie zachowania gen. Waldemara Skrzypczaka. Wydawało mi się, że tak zdecydowane odejście z armii oraz konsekwentna i rzeczowa krytyka poczynań ekipy rządzącej w sferze obronności jest podyktowana pobudkami żołnierza i patrioty. Pomyliłem się. Może warto przyjrzeć się bliżej kontaktom pana generała. Logicznie jednak wydawałoby się, że ktoś ze stopniem generalskim ma jakiś szacunek do siebie. Co może zdziałać najlepszy doradca ministra w cztery tygodnie? Może dać swoje nazwisko. I ten generał już dał. Aby je teraz odzyskać potrzeba cudu w MON. Przyglądajmy się sprawie, może ten generał jest też cudotwórcą?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2868 odsłon
Komentarze
Nominacja generała Skrzypczaka.
1 Września, 2011 - 11:30
Cóż, skoro tak krytykował cudze i podawał gotowe własne pomysły na uzdrowienie naszej armii, to niech teraz je wprowadza. Niech się wykaże!
a może...
1 Września, 2011 - 18:52
Widzę, że nie tylko ja zdziwiłem się niepomiernie, że Generał Skrzypczak chce mieć cokolwiek wspólnego z tą antypolską Tuskobandą.
Ale, po głębszym namyśle: A może Generałowi Skrzypczakowi chodzi o to, by ta banda nieudaczników nie zaorała armii do spodu, kiedy już nie będzie czego ratować.
Popatrzymy, zobaczymy.
Pozdrawiam Niepoprawnie
krisp
Mnie też to przemknęło przez głowę,
1 Września, 2011 - 21:45
że gen.Skrzypczak poszedł bronić resztek armii, bo że jest żołnierzem z krwi i kości, to akurat dobrze wiem. On zawsze myśli kategoriami żołnierza. Zawsze porównywałam go z dawnym znajomym ułanem z Krakowa, który też był znakomitym żołnierzem i on nie potrafił myśleć innymi kategoriami. Na polityce się nie znał i był często wykorzystywany, czego nie potrafił zrozumieć. Być może z gen. Skrzypczakiem jest podobnie. Niech pilnuje armii, ale mam wątpliwości czy po wyborach nie podziękują mu za doradzanie. Bez emocji, poczekajmy,zobaczymy.
Szpilka