"Samobójstwo" przez powieszenie znakiem firmowym III RP

Obrazek użytkownika ppablo
Kraj

Iluż to polityków bądź ludzi ze świecznika straciła już życie w nagły sposób w państwie prawa Kiszczaka i Michnika?
Lista jest niepokojąco długa: Piotr Jaroszewicz, minister Dembski, gen. Papała, Michał Falzmann, Walerian Pańko,poseł Gruszka, któremu udało się przeżyć, przeszło setka osób w Smoleńsku... To osoby , które potrafię wymienić ot tak, bez żadnego "researchu" internetowego czy prasowego. Biorąc pod uwagę, jakie funkcje pełniły te osoby w państwie, lista jest szokująca.
Dołóżmy do tego "samobójstwa" Ireneusza Sekuły - 3 kule w brzuchu, Grzegorza Michniewicza powieszonego na kablu od odkurzacza, 3 świadków w sprawie porwania Olewnika, którzy wieszają się w celach o podwyższonym nadzorze, dołóżmy do tego "samobójstwo" szyfranta Zielonki, który idąc się utopić bierze ze sobą dowód osobisty i jeszcze dowody wypłat z banku, aby śledczy mogli ustalić jego tożsamość ponad wszelką wątpliwość. I jeszcze kit wciskany nam przez dziennikarzy, że owszem, ciało po pół roku przebywania w wodzie rozłożyło się tak, że zidentyfikować go nie można, ale dokumenty pozostały w stanie nienaruszonym.
"Samobójstwo" Andrzeja Leppera jest jednym z długiej plejady śmierci niewygodnych ludzi w wyniku powieszenia, wypadków samochodowych i różnych innych nieszczęśliwych wypadków.
Prześledźmy karierę Andrzeja Leppera: najpierw media wykreowały go ze zwykłego przestępcy i buca na lidera ruchu chłopskiego. Był ukrytym koalicjantem SLD i batem na rząd AWSu, nie imały się go żadne wyroki, przez kilkanaście lat albo nie udawało się go skazać za ewidentne przestępstwa, albo też nie płacił grzywny i nikt sobie z tego nic nie robił. Lepper był dla systemu wentylem bezpieczeństwa, w którym kanalizowały się ruchy niezadowolonych.
Parasol ochronny skończył się, kiedy Lepper został koalicjantem PiSu. Po kilkunastu latach bezkarności Lepperowi najpierw przytrafiła się afera gruntowa, potem ta żenująca afera pt. "wszyscy szukamy ojca dziecka Anety Krawczyk".
Lepper niewątpliwie miał dużą wiedzę na temat niejawnych procesów tego bandyckiego państwa. Pamiętacie wyśmiewaną tezę o talibach w Klewkach (sam się zaśmiewałem). Okazała się jednak prawdą...
Co chciał uczynić Lepper, że musiał "się zabić"? Postanowił sypać nie tych oficerów co trzeba? Pewnie się tego nigdy nie dowiemy, tak jak nie dowiemy się kto na prawdę zabił osoby, które wymieniłem na początku wpisu.

Brak głosów

Komentarze

na ewentualne komentarze odpowiem dopiero jutro.

Vote up!
0
Vote down!
0
#175324

kancelarii premiera Donalda - na kablu od odkurzacza przed świętami Bożego Narodzenia, krótko po tym, jak kupił sobie bilet na pociąg... Szyfrant Zielonka, najpierw oskarżony o zdradę państwa i ucieczkę, później niestety odnaleziony...w rozkładzie, żeby czasem nikt nie znalazł dowodów pobicia itp. Rany, co się dzieje!!! A większość nieświadoma, swoimi sprawami zamęczona, niczego nie zauważa, wręcz słowa opozycji wciąż podważa! Ktoś kiedyś napisał, że już dzieci w szkole podstawowej wiedzą, że Kaczyński jest zły, a Pan Tusk chce dobrze!!! I tak naprawdę jest!!! Wierzą w to matoły, bezmyślne i bezkrytyczne, ach, szkoda słów!

Vote up!
0
Vote down!
0
#175398