Wołodymyr Zełenski – nielojalny i roszczeniowy manipulant

Obrazek użytkownika dr Frank Polak komentuje
Blog

Od czasu objęcia urzędu prezydenta Ukrainy, Wołodymyr Zełenski stał się postacią niezwykle dyskutowaną nie tylko na Ukrainie, ale także na arenie międzynarodowej. Jego nietypowa droga do władzy, jako były aktor komediowy, wywołała mieszane reakcje, jednak to, co budzi obecnie najwięcej kontrowersji, to jego polityczna gra, w której wykorzystuje różne środki, w tym m.in. protesty rolników, jako element swojej propagandy. Ponadto, w sposób zaskakujący, Zełenski wydaje się zapominać o ważnych wydarzeniach historycznych, takich jak pomoc udzielona przez Polskę Ukrainie w trudnych momentach, co świadczy o jego krótkiej pamięci.

Ataki Rosji na europejskie stolice – fake movies

Wołodymyr Zełenski używa manipulacji i fałszywych narracji jako części swojej strategii politycznej. Jednym z najbardziej szkodliwych przykładów tego było wykorzystanie fałszywych filmów, które sugerowały ataki Rosji na stolice Europy. Te filmiki, rozpowszechnione przez ukraińskie media i media społecznościowe na początku wojny, miały na celu podsycanie strachu i nienawiści wobec Rosji, jednocześnie budując wizerunek Zełenskiego jako obrońcy Europy przed zagrożeniem rosyjskim.

Takie działania prezydenta Ukrainy są nie tylko nieetyczne, ale także niebezpieczne. Manipulowanie faktami w celu wywołania konfliktu, może prowadzić do eskalacji napięć między Ukrainą a Rosją, oraz pomiędzy innymi krajami europejskimi a Rosją. Dodatkowo, takie działania podważają wiarygodność mediów i instytucji państwowych, które powinny służyć obiektywnym informacjom i zapewnieniu bezpieczeństwa obywatelom.

Poprzez rozpowszechnianie fałszywych filmów sugerujących ataki Rosji na stolice Europy, Zełenski wykorzystywał ludzkie lęki i emocje do wzmocnienia swojej pozycji politycznej. Wydaje się, że dla niego cel uświęca środki, nawet kosztem podważania zaufania i destabilizacji regionu. Jednak taka krótka myśl o doraźnych korzyściach, może mieć długoterminowe konsekwencje, zarówno dla Ukrainy, jak i dla Europy jako całości.

Żeby uniknąć eskalacji konfliktu i utrzymania stabilności w regionie, niezbędne jest potępienie takich praktyk i powstrzymanie się od dalszego wykorzystywania manipulacji jako narzędzia politycznego. Obywatele Ukrainy i społeczność międzynarodowa powinni domagać się uczciwego i obiektywnego podejścia do informacji, które służy budowaniu dialogu i współpracy, a nie podważaniu zaufania i podsycają nienawiść.

Protesty rolników

Ogólnopolskie protesty rolników stały się areną, na której Zełenski zagrał swoją polityczną rolę. Rolnicy wyrażający swoje niezadowolenie z eksportu gorszych jakościowo zbóż z Ukrainy,  stali się doskonałym narzędziem w rękach prezydenta, który postanowił wykorzystać ich sytuację dla własnych celów. Wykorzystując medialne doniesienia, Zełenski przedstawiał się jako obrońca interesów narodu, podczas gdy rzeczywistość mogła być znacznie bardziej skomplikowana. Manipulacja tą sytuacją służyła tylko do wzmocnienia jego pozycji politycznej i zdobycia przychylności społecznej, kosztem rzeczywistego dialogu i rozwiązania problemów.

Słowa Zełenskiego dotyczące wysypywania zboża na granicy w Dorohusku wzbudziły wiele kontrowersji i oburzenia zarówno wśród społeczności międzynarodowej, jak i w samej Ukrainie. Nazywanie działań rolników prorosyjskimi, godzi w każdego Polaka, któremu nie jest obojętna przyszłość jego ojczyzny, która jest stabilna m.in. dlatego, że jest samowystarczalna jeśli chodzi o aspekt produkcji żywności, dobrej jakościowo żywności.

Wysypywanie zboża na granicy jako forma protestu przeciwko decyzjom handlowym i cłom, może być postrzegane jako irracjonalne i nieodpowiedzialne działanie, które szkodzi zarówno ukraińskiemu sektorowi rolnictwa, jak i stosunkom z sąsiednimi krajami, w tym Polską, jednak ta sytuacja jest wyrazem eskalacji napięcia i frustracji wśród rolników i społeczności lokalnych wobec decyzji rządu dotyczących handlu i polityki rolnej.

Kolejna manipulacja Zełenskiego w sprawie obrony ukraińskiego nieba

I ostatnia wypowiedz Zełenskiego, w której stwierdził, że myśliwce Polskich Sił Powietrznych powinny zaangażować się w obronę ukraińskiego nieba i zestrzeliwać rakiety, które lecą w kierunku Ukrainy! Kolejna manipulacja, którą stosuje Zełenski, bo wie że prezydent Polski Andrzej Duda, bez względu na to jak jest traktowany przez prezydenta Ukrainy, publicznie twierdzi, że Ukraina może żądać wszystkiego. Nie Panie Prezydencie, nie może, a ja oczekuję godności od Pana jako swojego reprezentanta, jako Prezydenta RP i jako Polaka, bo prezydent Ukrainy Pana nie szanuje, nie szanuje Polaków, co zresztą wielokrotnie już pokazał.

Od dawna wiadomo, że Zełenski chce wciągnąć NATO do wojny, bo ją przegrywa i jego stanowisko jest zrozumiałe, jednak NATO jest sojuszem obronnym a nie atakującym i o tym wszyscy powinni pamiętać, jednak przyglądając się mapie geopolitycznej świata i Europy, niektórzy politycy zachowują się infantylnie, jak chociażby prezydent Francji Macron, który co jakiś czas opowiada o wysłaniu wojsk na Ukrainę. Kompletny brak wyobraźni i politycznej odpowiedzialności za losy swoich rodaków, ale też całej Europy.

Jednakże, to tylko kilka z wielu przykładów manipulacji, którymi posługuje się Zełenski. Od momentu objęcia władzy, wielokrotnie można zaobserwować tendencję do wybielania własnego wizerunku kosztem rzeczywistości. Co więcej, prezydent Ukrainy wydaje się cierpieć na krótką pamięć, szczególnie w kontekście międzynarodowych relacji Ukrainy, jak choćby z Polską.

Wsparcie Polski dla Ukrainy od pierwszych dni inwazji Rosji

Polska od samego początku konfliktu na Ukrainie była jednym z głównych sojuszników tego kraju, udzielając mu wsparcia politycznego, gospodarczego i humanitarnego. Kiedy w 2014 roku Rosja dokonała aneksji Krymu, a potem w 2022 roku inwazji na Ukrainę, naruszając jej integralność terytorialną i suwerenność, Polska natychmiast zareagowała poprzez potępienie agresji, oraz poparcie dla Ukrainy na arenie międzynarodowej.

Już od pierwszych dni inwazji, Polska otworzyła swoje granice dla uchodźców uciekających z Ukrainy przed przemocą i represjami. Miliony Ukraińców na początku konfliktu, a potem setki tysięcy znalazło schronienie w Polsce, gdzie otrzymali pomoc humanitarną, militarną, zakwaterowanie, świadczenia socjalne na lepszych zasadach niż Polacy i wsparcie w integracji. Polska wykazała się solidarnością i gotowością do pomocy swojemu sąsiadowi w trudnych chwilach.

Dodatkowo, Polska aktywnie wspierała Ukrainę na arenie międzynarodowej, domagając się potępienia agresji ze strony Rosji, oraz apelując do wspólnoty międzynarodowej o skoordynowane działania w celu zakończenia konfliktu i przywrócenia pokojowej sytuacji na Ukrainie. Polska również działała na rzecz sankcji wobec Rosji, oraz wspierała Ukrainę poprzez udzielanie pomocy gospodarczej i finansowej.

Podczas inwazji Rosji na Ukrainę, Polska stała się ważnym sojusznikiem i przyjacielem Ukrainy, udzielając jej wsparcia na różnych płaszczyznach. Solidarność Polski z Ukrainą w trudnych czasach była wyrazem silnej więzi między obywatelami obu krajów, oraz zaangażowania w budowanie stabilności i pokoju w regionie

Jedna wszystkie te fakty, Zełenski zdaje się ignorować.

Roszczeniowa postawa i brak pokory Zełenskiego

Wołodymyr Zełenski w ostatnim czasie wykazuje tendencję do wzmożonego żądania wsparcia finansowego ze strony innych państw, w szczególności od zachodnich sojuszników. Jego postawa może być interpretowana jako roszczeniowa, gdyż coraz częściej oczekuje się, że inne kraje będą coraz bardziej hojne w udzielaniu pomocy finansowej i wsparcia gospodarczego dla Ukrainy.

Takie zachowanie Zełenskiego może budzić pewne kontrowersje i zaniepokojenie, zwłaszcza w kontekście sytuacji ekonomicznej i politycznej Ukrainy. Wspólnota międzynarodowa z udziela pomocy Ukrainie, szczególnie w obliczu trudności, z jakimi kraj ten się boryka, takich jak konflikt z Rosją, kryzys gospodarczy czy pandemia COVID-19. Jednakże, żądania coraz większych kwot mogą prowadzić do wątpliwości co do celowości i efektywności wykorzystania tych środków przez rząd Ukrainy.

Ponadto, taka postawa może wpłynąć na relacje Ukrainy z innymi krajami, zwłaszcza jeśli zostanie postrzegana jako zbyt nachalna czy wywierająca nieuzasadnioną presję na partnerów międzynarodowych. W rezultacie może to osłabić zaufanie i współpracę z Ukrainą, oraz utrudnić uzyskanie dalszego wsparcia finansowego i politycznego w przyszłości. Taka sytuacja ma już miejsce za oceanem, w Stanach Zjednoczonych, gdzie Republikanie długo sprzeciwiali się zatwierdzeniu kolejnego pakietu pomocy. 

Wnioski

Wołodymyr Zełenski aspirujący do bycia mężem stanu powinien sobie zdać sprawę, że nie jest już komikiem, ale głową państwa, państwa które toczy wojnę i którą przegrywa. Żarty się skończyły a każda roszczeniowa, nieprzemyślana wypowiedź i postawa niesie za sobą konsekwencje.

Zełenski powinien sobie uświadomić, ze Polska jest jego największym sojusznikiem, co udowodniła już nie raz, i to, że Polacy są najważniejsi, że Polska też jest dumnym narodem, który nie pozwoli na takie zachowanie i traktowanie. Jeśli Polacy będą żyli w dobrobycie i  samowystarczalności, na pewno wesprą Ukraińców.

To Polacy są najważniejsi, są u siebie, na swojej ziemi, goszczą Ukraińców i ich utrzymują, a Zełenski zachowuje się jakby było odwrotnie. Nie ma drugiego takiego państwa na świecie jak Polska, które z jednej pensji utrzymuje dwa narody!, a Zełenski ciągle o tym zapomina!

Takie zachowanie, tylko zniechęca ludzi do osoby Zełenskiego. Poprzez jego manipulację faktami, roszczeniową postawę i nieprzemyślane wypowiedzi, powoduje, że traci zarówno w oczach Polaków jak i innych sojuszników. Pytanie brzmi, jak długo takie zachowanie wytrzymają Polacy, jak długo będą tolerowali Zełenskiego i jego brak pokory i wdzięczności dla narodu polskiego, który zrobił tak wiele dla niego i jego rodaków…

Takie działania tylko podważają wiarygodność prezydenta Ukrainy i rzucają cień na jego przywództwo. Manipulacja faktami i selektywne interpretowanie wydarzeń służy tylko krótkoterminowym celom politycznym, a nie rzeczywistemu rozwiązaniu problemów i budowaniu autentycznej relacji międzynarodowej.

W obliczu tego, społeczeństwo ukraińskie musi zachować czujność i krytyczne spojrzenie na działania swojego prezydenta. Manipulacja i fałszywe narracje nie przyczynią się do rozwiązania rzeczywistych problemów kraju. Tylko poprzez uczciwe, transparentne i autentyczne przywództwo Ukraina może budować lepszą przyszłość dla swoich obywateli. A Zełenski, jeśli chce zasłużyć na zaufanie swojego narodu i społeczności międzynarodowej, a przede wszystkim Polaków, musi podjąć się rzetelnej pracy, zamiast manipulować rzeczywistością dla własnych celów politycznych.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (12 głosów)

Komentarze

 Nie będę go oceniać.

 Tzw.Prezydent( może źle jest pisać z dużej )to aktor.

 Wynajęty człowiek. Który niespodziewanie dla siebie i spodziewanie dla mocodawców wpadł w sytuację wojenną.

 Wg.planów miał poddać kraj, zostać usunięty. Tymczasem doskonale najpierw zagrał rolę męża stanu. Porwał lud do walki. I wykorzystał międzynarodową( czytaj Polską )pomoc.

 Oligarchowie mieli w całości ocalić latyfundia a przemysł pracować dla Wielkiego Brata ze wschodu.

 Gdy całość się ustabilizowała- czyli wiadomo gdzie front, gdzie wciąż funkcjonujące giga post kołchozy postanowiono go wziąć na smycz. Stąd słynne wyjście, żądania oraz wszystkie nielogiczne zachowania. Czym go szantażują żelaznymi kwitami? A może walczy tak naprawdę o życie swoje i rodziny?

 Tylko odwlekając moment przymusowego zawieszenia broni i takiego samego dogadania z carem? A potem już jawne utworzenie jakiegoś new ZBIRA? Po naszczuciu swoich na Polaków? Poprzedzonym serią kłamstw a.la Tusk?

Kto tam rządzi? Jak dla mnie giga kasa. Stąd ostrożne działania Amerykanów i siedzenie na"de" w Yevrounii.

 Bo komu by pomogli wysyłając uzbrojenie?

 I przeciw komu by je zaraz potem skierowano?

Vote up!
6
Vote down!
-1

brian

#1660704

Ronald Regan tez był tylko aktorem, a nikt mu nie zarzucał że jest złym prezydentem.

Polecam obejrzenie filmu Sługa narodu niedawno był w Polsacie, raptem 7 czy 8 lat temu nakręcili fikcję, ale jakże bogata w treści co do zależności władzy wykonawczej od oligarchów - tak tak to było dokładnie przedstawione i rola Żeleńskiego jako prezydenta. Tylko i aż warto popatrzeć, jak ten kraj wolny wtedy funkcjonował, Kijów, Odessa, Charków normalne miasta, normalni ludzie. Kiedy zaczął sie exodus Ukraińców przed ruską zarazą sam osobiście na Dworcu Centralnym w Warszawie serwowałem bułeczki biednym wykończonym ludziom - zwykle babciom z dziećmi. I nigdy tego nie będą żałował - tego wysiłku i nakładu finansowego. Możliwe że są inne drogi do pokoju niż militarne powstrzymanie ruskich - proszę je wskazać - ale póki co tysiące żołnierzy ukraińskich ginie co tydzień, i są to ludzie walczący w okopach juz 26 miesięcy. Przypomnę, ż działania wojenne ścisłe w Polsce w 1939 r trwały raptem 2 miesiące, potem pozostała oczywiście okupacja, łapanki, rozstrzeliwanie ludzi, ale działań na froncie nie było. Nawet partyzanci przemieszczali się, walczyli, ginęli, ale nie było tak żeby wróg całe miasta bombardował przez 2 lata. Sporadycznie zniszczył jakąś wieś w odwecie za partyzantów, ale na Ukrainie to jest powszechne, nawet Lwów tuz przy naszej granicy jest burzony. I na koniec, co będzie jak Ukraina przegra, władzę obejmą siły zgodne z Rosją, czy nie ruszą wtedy razem na Polskę?

Vote up!
7
Vote down!
0
#1660712

…było i jest szkodliwe, a na dłuższą metę zabójcze dla naszego wpływu na sytuację. Problem w tym że Duda nie jest dyplomatą ani dobrym negocjatorem. Jest trochę podobnym pajacem do Zelenskiego.  Został kandydatem na prezydenta w conajmniej niejasnych okolicznościach.

Niestety Duda okazując się, mówiąc najdelikatniej, nielojalny wobec swoich wyborców oraz partii PiS, pokazał swoją nieprzydatność na stanowisko prezydenta na ten czas.

Zelenski zaś gra zapewne tak jak mu grają siły wewnętrzne, oligarchowie oraz naciski zewnętrzne. Jest w bardzo trudnej sytuacji i śmiem podejrzewać, że wiele jego decyzji i akceptacji dla pewnych spraw oraz posunięć wynika właśnie z tego. Co oczywiście go nie rozgrzesza, ale tylko pokazuje skomplikowany układ sił w szybko zmieniającym się środowisku politycznym i wojennym.

Polska zaś występując niejako przed orkiestrę w pierwszych miesiącach, wraz z rozwojem sytuacji powinna ostro wyhamować swoją pomoc, dokładnie dawkując ją w zależności od sytuacji politycznej, wojennej oraz odgłosów dochodzących z Ukrainy, reakcji Ukrainy na polskie żądania względem naszych interesów itp itd. Trudno mi precyzyjnie oceniać działania PiS, ale z dostępnych informacji wyglądało to na zupełny chaos i brak jakiejkolwiek koordynacji działań w oparciu o zbierane dane. A może nawet woli jakiegoś ograniczenia pomocy. Być może jednak działania rządu Morawieckiego nie były tak chaotyczne jak to wyglądało z zewnątrz, ale efekty dają podstawy by tak to postrzegać. Na pewno w drugim roku wojny dał się zauważyć poważny brak asertywności w działaniach wobec Ukrainy, a prezydent co jakiś czas dokładał tylko do ognia niezadowolenia Polaków swoją służalczością i uniżonością wobec kraju, którego naród wsławił się barbarzyństwem. Jakby zapomniał z kim ma do czynienia.

Wszystko to tylko głos postronnego widza, który jak ja, ma zero wpływu na działania rządu.

Vote up!
3
Vote down!
-2
#1660706

     W tekście poruszony temat "ukraińskiego zboża", a tak naprawdę prawie nie ma ukraińskiego zboża, bo to zboże niemieckich, holenderskich i innych koncernów pozyskiwane z setek tysięcy hektarów zasianych przez nich na terytorium Ukrainy. W to jest jeszcze zmieszane ruskie zboże. Dziwne, że na tych terenach nie spadają ruskie rakiety..., a chyba jednak nie dziwne...Tak na krwi ludzkiej Niemcy i spółka robią swoje interesy wykorzystując krwawą wojnę.

Vote up!
10
Vote down!
0

ronin

#1660708

 Żełeński to tylko aktor. Sytuacja wymknęła się spod kontroli międzynarodowych latyfundystów. A on sam wszedł w rolę Męża Stanu. Jednak musiało coś zajść. 

 I stąd późniejsze dziwne zachowanie. Przepraszam za powtarzanie się. Ale on znów się znalazł na uwięzi.

 A lalkarze są zbyt potężni. Stawką nie są bogactwa wnętrza ziemi. Choć i to ma Ukraina.

 Tu stawką jest czarnoziem. Monopol na żywność. A co za tym idzie możliwość zarządzania głodem- tym razem na skalę europejską. Wypróbowane za CCCP.

 

Vote up!
6
Vote down!
0

brian

#1660715

Admin , niech sam pomyśli kto ,jest kim ! Zamiast wrzucać wypociny na polecane ? dr Frank jako Polak ? Czyżby może z imienia: Hans? dr Hans Frank -jako Polak –to już bardziej poprawnie np. do tytułu pracy magisterskiej.I gramatycznie po polsku !  To tak nijak a wzór „Polaka”  którego  np. niemieccy przodkowie od NSDAP  przyjęli sobie nazwiskową ksywkę stosowaną jako  ksywaka „Gramatyka”. Jego treści jako  dr Hans Frank  choćby z ostatnich dwóch postów autorskich  ,świadczą o jego deklaratywnym  dojczyżmie niczym wspomnianego posła ksywka Gramatyka ewidentnie . Po za tym świadczą że dotąd niezależny portal wpuszczając takie szczury tekstowe   , czekać ma los niepoprawani.pl jak tego onegdaj niezależnego portalu  p. Tomasza Parola nowyekran.pl . Który przejęty został przez kacapurę i stał się neon.pl ! Ten z tow trollami; tymi min, buszującymi już na niezależleżna.pl  jak  tow.  o ksywakach ruszkiwiewicz,  jabe, wielkopolskimzdzichui trykolorys  itp.-same kacapsgiego pochodzenia przyblędy warszafkowa z  kagiebowskiego nadania ! Już drążące naszeblogi.pl  jak np. dr Frank ... 

Vote up!
4
Vote down!
0

E.Kościesza

#1660725