Pogadanka Donalda i orędzie Prezydenta

W sobotę Donald wygłosił pogadankę do swych sympatyków, bo w niedzielę śpieszył się na komsomolską imprezkę. Padło kilka infantylnych sloganów i kpiarskich wypowiedzi starego łobuza na poziomie doskonale odpowiadającym inteligencji

buraków

głosujących na Bandę Czworga (Koalicję Przegranych względnie Gang 13 Grudnia). I tego należy się właśnie obawiać, ta publika doskonale rozumie swego führera i wszystko mu wybaczy, nawet niespełnienie obietnic wyborczych, byleby tylko

********

od przodu, od tyłu, z boku i w podskoku, w każdej sytuacji, przed i po kolacji. Gorzej z orędziem Prezydenta: to przemowa męża stanu, niezrozumiała dla bohaterów SB, ORMO i TW, których widać w Polsce większość. Ale może do kogoś trafi.

Jan Bogatko

Ps.: 11 stycznia ma odbyć się demonstracja Polaków w obronie wolności słowa. Aby przyniosła pożądany skutek, to musi być liczebna. A o uczestnictwo, obserwując platformę X, bardzo się obawiam. Kiedy nasisci jako Totalna Opozycja organizowali spędy, to już 5 uczestników KOD wystarczyło, by cała niemiecka prasa o nich pisała w czołówkach. Teraz za Odrą i Nysą panuje zmowa milczenia, bo Banda Czworga realizuje doktrynę Bachmanna-Tuska, doskonale służącą czerwonemu Berlinowi. Czworactwo szparagowe też jest za nią!

Do Siego Roku!

]]>https://twitter.com/i/status/1741428977326080341]]>

]]>https://wpolityce.pl/polityka/676594-i-to-bylo-oredzie-meza-stanu-gorace...]]>

]]>https://www.dw.com/pl/prasa-czy-tusk-musi-sta%C4%87-si%C4%99-autokrat%C4...]]>