„Zło dobrem zwyciężaj” - promyczek światła w świecie ciemności

Na własne oczy przekonaliśmy się, jak głęboko prawdziwa jest nowo-testamentowa sentencja z Listu do Rzymian: „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj!” Ku zaskoczeniu internautów Tomasz Lis w czwartek podziękował bowiem za wykrycie wady serca zespołowi prof. Łukasza Szumowskiego z Narodowego Instytutu Kardiologii w Aninie. A nie tak dawno - gdy prof. Szumowski jeszcze nie zrezygnował z funkcji ministra zdrowia -14 marca 2020 roku Tomasz Lis tak pisał o Szumowskim: „Zachwyty nad ministrem Szumowskim to dowód dramatycznego obniżenia naszych oczekiwań. Wystarczy, że przedstawiciel tej władzy nie wygląda na aroganckiego, kłamliwego buca”.

Prof. Szumowski to nie jedyny minister zdrowia „rozpracowywany” przez hejterów totalnej opozycji. Ich ofiarą był profesor Religa, a ostatnio prof. Marian Zembala – uczestnik zespołu prof. Religi, który dokonał pierwszej w Polsce transplantacji serca. Prof. Zembala - były minister zdrowia w rządzie PIS-u po prostu nie wytrzymał i 19 marca 2022 roku odebrał sobie życie. Okazuje się, że ostatnie dni profesora były dla niego wysoce stresujące. - Psychicznie tego nie wytrzymał, nie wytrzymał tego ciężaru i tej nagonki - opowiada żona wybitnego kardiochirurga.

Prof. Szumowski wprawdzie zrezygnował z funkcji ministra zdrowia, lecz nie poddał się fali hejtu, której skutkiem była nie tylko niedawna śmierć prof. Zembali – lecz także brutalne ataki na biura poselskie PIS-u ludzi podjudzanych codziennie przez totalną opozycję. Gdy przez Tuska, Siemoniaka i innych chorych na władzę totalsów realizowana jest zapowiedź, że „przyjdą silni ludzie i wyprowadzą prezesa” - nagle zwyciężyło Dobro!

Oto w rozmowie z Wirtualną Polską Łukasz Szumowski odniósł się do wpisu Lisa, w którym dziennikarz dziękował za lekarską pomoc: – Pacjent jest pacjentem, niezależnie od tego, czy na stole operacyjnym leży święty, czy grzesznik, prezydent kraju czy więzień recydywista, sympatyk rządzących czy opozycji. Jak już ktoś założy szpitalną piżamę, to w gruncie rzeczy wygląda tak samo – mówi Łukasz Szumowski.

Tak więc – na stole operacyjnym – przestaje być ważne, czy jesteś prezesem, czy też bojówkarzem, choć jest niewątpliwe, że tylko Dobro pokona Zło, czyli definitywną śmierć. Zło jest bowiem śmiercią. Zło nawołuje do śmierci: do śmierci nienarodzonego dziecka i starca,  znienawidzonego prezesa i partii - a nawet do śmierci całego Narodu. To wszystko dzieje się na naszych oczach i w naszych czasach, gdy Zło zdaje się tryumfować a „silni” ludzie mobilizowani są do działań przynoszących śmierć.

Wypowiedzi Lisa i prof. Szumowskiego są w tej sytuacji jak światełko w przysłowiowym tunelu: "Serdecznie dziękuję zespołowi Neurologii I Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, którzy poradzili sobie z moim udarem i z profesjonalnym zespołem kliniki zaburzeń rytmu serca prof. Ł. Szumowskiego instytutu kardiologii w Aninie, którzy odkryli przyczynę moich udarów" - napisał na Twitterze Tomasz Lis.

– To bardzo miło, że pan Tomasz Lis tak napisał, bo przecież nie musiał. Zatem dziękuję, że on dziękuje – odpowiedział prof. Łukasz Szumowski…