Przerażenie na Kremlu: Bolek rusza na Moskwę!

Obrazek użytkownika M.PYTON
Blog

Były agent SB TW Bolek oznajmił na Facebooku, że zamierza wybrać się do Moskwy i pomóc Rosjanom w zmianie systemu politycznego. Jak wszystkim wiadomo - Bolek osobiście obalił komunę, choć w towarzystwie Kiszczaka, który nie wytrzymał konkurencji i się obalił. W konsekwencji dotkliwej klęski w Magdalence - Kiszczak zmuszony został przez „pierwszy, niekomunistyczny rząd” pana Tadeusza do objęcia teki wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych. Oczywiście tylko po to, by spalić akta komunistycznej bezpieki…

Bolek niestety uwierzył Kiszczakowi, który tylko udawał, że dał się obalić. Bo czy wtedy - w Magdalence, Bolek mógł przewidzieć, że Kiszczak jako człowiek honoru nie spali teczek TW Bolka? Towarzysz Kiszczak nie dość, że nie spalił, to jeszcze ukrył teczki Bolka w szafie w swoim domu. Wprawdzie wdowa po Kiszczaku usiłowała teczki Bolka sprzedać amerykańskim Żydom, ale dowiedział się o tym Kaczyński, którego siepacze wywlekli teczki Bolka z szafy Czesława i to za friko!

Czy więc nie jest zrozumiała nienawiść Bolka do PIS-u, który zamiast zachować się honorowo i spalić jego teczki – zachował się gorzej niż „człowiek honoru” gen. Czesław Kiszczak?  Bo co by nie mówić – Kiszczak aż do swej śmierci nie sypnął TW Bolka, udając że teczki Bolka spalił. W tej dramatycznej sytuacji Bolkowi nie pozostało już nic innego, jak tylko obalić komunę po raz drugi...

Plan jest podobny do pierwszego obalania komuny, choć na drodze Bolka do Moskwy stanął płot na granicy z Białorusią. Ten płot postawił oczywiście Kaczyński i reżim PIS-u! I bynajmniej nie przed uchodźcami arabskimi, podrzucanymi na granicę przez Łukaszenkę, ale przed TW Bolkiem: na wypadek, gdyby Bolek chciał także w Moskwie komunę obalić!

Jest jednak wielki problem z przerzuceniem Bolka przez płot na granicy z Białorusią. Płot ma bowiem 5,5 metra wysokości – nie to co płot przy Stoczni im. Lenina w Gdańsku! Ten liczył zaledwie 2,5 metra wysokości, którą to wysokość bez problemów pokonał młody TW Bolek, żeby pomóc strajkującym obalić komunę. Dodajmy, że TW Bolek przeskoczył stoczniowy mur w drelichu i z teczką, w której miał zapakowane przez Danuśkę kanapki. Ale to co było - już się dawno temu zmyło…

Kto więc dzisiaj przerzuci Bolka przez ponad pięciometrowy mur na granicy z Białorusią? Skąd Bolek weźmie "silnych ludzi", skoro Fuhrer totalnej opozycji milczy jak zaklęty i nie chce pomóc Bolkowi obalić Putina?  Dojazd motorówką do Moskwy nie jest przecież możliwy – a czas nagli, gdyż Bolek potwierdził na Facebooku, że „jest wiernym przyjacielem Narodu Rosji”, zaś w rozmowie z francuskim dziennikiem „Le Figaro” stwierdził, że "Rosja powinna zostać zniszczona, a jej ludność nie powinna przekraczać 50 milionów mieszkańców".

W sytuacji, gdy za wypowiedź Bolka Rosjanie żądają jego głowy (na antenie telewizji Rossja1 oferowano „pięć milionów dolarów lub euro”), zaś Bolek potwierdził, że jednak wybiera się do Moskwy, aby wyzwolić obywateli spod jarzma reżimu Putina – odezwał się Jarosław - syn agenta Bolka a zarazem poseł Koalicji Obywatelskiej: „Mam nadzieję, że włos z głowy mojemu ojcu nie spadnie! Jeśli słyszy się takie pogróżki ze strony Rosji, to wszystko jest możliwe, wszystko może się wydarzyć" - powiedział polityk opozycji „Super Expressowi”. Poseł KO równocześnie zażądał od PIS-u dodatkowej ochrony dla swojego ojca, który jak wiadomo nie kontroluje tego, co mówi w wywiadach…

Skoro poseł KO i "Super Express" biorą na poważnie to, co od lat bredzi agent Bolek, warto się zapytać: Czyżby orędownicy Bolka nie wiedzieli, że w Polsce dla takich Bolków i Napoleonów - ruszających nadal na Moskwę - istnieją szczelnie zamknięte zakłady, do których nawet „mysz się nie przeciśnie” i gdzie zapewniona jest pełna ochrona przez 24 godziny na dobę?

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (13 głosów)

Komentarze

A niech sobie jedzie jeśli musi jeździć po świecie. Tam przynajmniej poczuje się naprawdę wolnym człowiekiem, szczególnie  gdy może przy okazji zwiedzi Syberię. Tam go jeszcze nie było. Przynajmniej nie będzie musiał myśleć o tych zamkniętych zakładach w Polsce, które mogą się nim zaopiekować.

Vote up!
3
Vote down!
0

Szpilka

#1645851

Podniesie swe słynne pomarańczowe okularki i...

 

Vote up!
1
Vote down!
-1

brian

#1645859

Putinowi w kiblu papieru brakuje niech zabiera z sobą Tuska!

Vote up!
0
Vote down!
0

Niepoprawny

#1645865

To będzie jak w brodatym kawale o przymusowej wizycie zająca na imprezie u niedźwiedzia. Zającowa odchodzi od zmysłów. Wreszcie pojawia się małżonek cały utytłany w gó....ie. Mimo to jest szczęśliwa.

Tamten z zadowoleniem komunikuje o nawiązanych przyjacielskich stosunkach w ramach których gospodarz raczył się tylko nim podetrzeć. Czego obu ewentualnym gołąbkom pokoju "z kuchniom" czy tam innym kiche hercliś życzę.

Jest jeszcze jedna przerażająca możliwość. Putin pyta: tawariszcz Valensa sztuo u vas napisano na biebiecziu(bebechu). Z niedowierzaniem odczytuje. Po chwili coraz głośniejszy rechot przechodzący w ryk śmiechu. Głuchy huk.

Wpada ochrona, na próżno. Vladimir Vladimirowicz pękł.

 

Vote up!
4
Vote down!
-1

brian

#1645873