Zwykła ustawka: Gowin zagrał "va bank" i… dwa Jarosławy wygrały?!

Obrazek użytkownika Bogdan Czajkowski
Kraj

Do dzisiaj Jarosław Gowin napomykał - wśród innych propozycji, odnośnie do przeniesienia terminu wyborów prezydenckich – także o ich terminie za rok, czyli na wiosnę 2021 r.

Skąd więc się wzięła „konstytucyjna” propozycja przedłużenia kadencji prezydenta aż o 2 lata, którą ogłosił właśnie Gowin, po zakończeniu kilkukrotnych i wielogodzinnych targów z Kaczyńskim? Propozycja dziwaczna i b. wątpliwa prawnie; zwłaszcza jej zwrot – „jednorazowe przedłużenie kadencji prezydenta”, o czym „nie słyszała” żadna konstytucja na świecie! [To "konstytucyjna" brednia (i to wygłoszona przez b. ministra... sprawiedliwości!), gdyż konstytucje - ze swej istoty - nie mogą zawierać zapisów... jednorazowych!]

Moim zdaniem jest to pomysł nie kogo innego, tylko samego Jarosława… Kaczyńskiego! W ten sposób Kaczyński osiągnąłby to, do czego od początku zmierzał, czyli - zagwarantowanie sobie dalszej władzy; unikając - w ten sposób - skutków znaczącego spadku poparcia dla obecnej władzy, łącznie z prezydentem Dudą! [Gdyby wprowadzono stan nadzwyczajny (klęski żywiołowej) – przed czym broni się on „rękami i nogami” – wskutek czego wybory odbyłyby się jesienią, gdy będą już znane katastrofalne skutki gospodarcze obecnego „epidemicznego szaleństwa”!] A jednocześnie – uniknie rozłamu we własnym obozie, co także odebrałoby mu władzę. W końcu za dwa lata, kadencja tej władzy i tak już będzie się kończyć, a po nas… „choćby potop”…

No, chyba że przez owe 2 lata uda się – bo to czas długi – odbudować swoje „słupki”..? Więc - z tej perspektywy - przedłużenie kadencji o rok, było za krótkie!

A co osiąga – w ten sposób – drugi Jarosław, czyli Gowin? Wychodzi – za pomocą tego „dealu” - z cienia, stając się pierwszoplanowym graczem politycznym, a być może – przyszłym premierem! [Bo może i to ostatnie wyhandlował..?]

Tak więc można tu zastosować znane porzekadło: „I wilk syty i owca cała”! [Pozostaje do rozstrzygnięcia, kto jest tu owym wilkiem, a kto owcą..?]

Pojawia się też pytanie, czy opozycja da się - ponownie - ograć tym pomysłem? Słuchając pierwszych komentarzy odnoszę wrażenie, że nikomu nawet nie przyszła do głowy – jak dotąd – taka interpretacja tej „zagrywki”, jaką zaprezentowałem wyżej; choć wydaje się ona wysoce prawdopodobna..? Bo warto tu dodać, że zawarty - w tej propozycji - zakaz ponownego kandydowania znienawidzonemu A. Dudzie, jest najpewniej "przynętą", nadzianą na haczyk... dla opozycji.

A gdzie w tym wszystkim zwykli Polacy? Tam gdzie zwykle…

                                                           *****

Z ostatniej chwili: chyba potwierdza się już moja hipoteza, że ów „myk” jest pomysłem Kaczora, który nieustannie kombinuje, jak „koń pod górę”! „Na zająca” więc wypuścił… Gowina, aby to ogłosił. Jednak znowu potyka się o... "własne sznurowadła”, bo – moim zdaniem – rzeczniczka PiS zanadto pośpieszyła się, z tym poparciem dla pomysłu… Kaczyńskiego..? Trzeba było poczekać, aby sprawdzić, czy opozycja łyknie – w końcu – przynętę! [Bo – wbrew pozorom, czyli jej oświadczeniom ad hoc – nie jest to jeszcze rozstrzygnięte; czy to w jedną, czy w drugą stronę…]

3
Twoja ocena: Brak Średnia: 2.1 (29 głosów)

Komentarze

przypisując mu złe intencje.  Nie jest to nic oryginalnego - takich ludzi jest legion. Ale warto brać pod uwagę najważniejszy fakt - osławione rozdawnictwo. Wszystkie poprzednie ekipy rządzące musiały się przede wszystkim wywiązać z zobowiązań zewnętrznych - rosyjskich, niemieckich, żydowskich. Pisiory i Kaczor rozdali Polakom - stąd wniosek, że mamy polski rząd.  

Vote up!
20
Vote down!
-1

Leopold

#1624549

Ukryty komentarz

Komentarz użytkownika Bogdan Czajkowski został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

Jednak znałem osobiście Kaczyńskiego, a - co więcej - w 1991 r. byłem szefem telewizyjnej kampanii wyborczej PC. Zaś do 2015 r. roku, niezmiennie głosowałem (podkreślam: "głosowałem", bo tak obecnie uważam!) na jego ugrupowania. Uwzględniwszy obecnie jego wszystkie wady - w tym zwłaszcza jego arogancję i "klapki na oczach", w stosunku do swego krytycznego otoczenia, którego zawsze się pozbywał! - przestałem już mu ufać i przyznaję, że zdecydowanie za późno! W tej sytuacji nigdy już nie pójdę na "głosowanie", bo - moim zdaniem, choć mocno spóźnionym - PRL-bis tym się różni od swego pierwowzoru w wątku "wyborczym", że onegdaj mieliśmy tylko jeden gang polityczny (PZPR), zaś obecnie są dwa gangi (PiS i PO); które - mimo skakania sobie "do gardeł", w ramach teatru politycznego - w sprawach zasadniczych, a szkodliwych dla Polski, niezmiennie głosują tak samo!

Co do "zewnętrznych zobowiązań", o których Pan wspomniał, stwierdzając także, iż mamy "polski rząd" - to właśnie Duda (Mąż Pani Kornhauser, czyli dalej MPK; cytując tu za blogerem Ewarystem Fedorowiczem) najbardziej zaangażował się w tajne - bo ukrywane przed Polakami! - negocjacje z organizacjami "przemysłu Holocaustu", których uroszczenia wchodzą właśnie w stadium finalnej ich realizacji (czytaj: okupacji żydowskiej) i to był właśnie główny powód zwrócenia mu (MPK) mojego orderu Odrodzenia Polski. Protest całkowicie przemilczany, lub fałszowany przez mainstream! [Skądinąd - był to pierwszy publiczny protest, przeciwko uroszczeniom żydowskim; zanim podjęło tę sprawę Stowarzyszenie Marsz Niepodległości; a później - powołane przezeń - Roty Niepodległości, do których przystąpiłem, uczestnicząc w pikietach i zbierając podpisy pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą #StOP447] Dlatego wklejam tu jeden z linków (a jest ich znacznie więcej), do ewentualnej lektury, jeśli znajdzie Pan na nią czas:

https://www.ekspedyt.org/2019/05/15/ocenzurowany-w-pisowskich-mediach-list-antykomunistycznego-opozycjonisty-ktory-zwrocil-swoj-order-dudzie/

Więc - z tej perspektywy - 7-letnia kadencja MPK byłaby jak najbardziej pożądana! [Poza innymi powodami, które wskazałem w swojej notce.]

Pozdrawiam

Vote up!
6
Vote down!
-10

Bogdan Czajkowski

#1624606

 "Nigdy już nie pójdę na glosowanie". :). I to jest Pana propozycja polityczna? Piękne perspektywy dla Polski jakby wszyscy patrioci  przyjęli taką "koncepcję" . Rozumiem, że założył Pan, że ma już swoje lata i pewne sprawy Pana już nie dotyczą , ale pozostałe 30 milionów przecież harakiri nie popełni ani z Polski nie wyjedzie, musi rano wstać pracować na czynsz i dzieci. Takie bohaterskie "ja już mam wszystko w d." ma być pana propozycją? 

Vote up!
6
Vote down!
-3

Bogdan Jan Lipowicz

#1624751

Przeczytałem Pana tekst jeszcze raz powoli i uważnie. "Gangi" PiS I PO. / czyli "PiS i PO to samo zło"...itd, a dzisiaj to jest  "PRL bis" itd. "byłem blisko", znam Kaczyński zły,  "pozbywa się krytycznych ludzi".... STARE ŚPIEWKI.

Panie kochany, takich jak Pan, z "piękną opozycyjną kartą" czy bez , to przy Kaczyńskim kręciło się od początku wielu, na pęczki. Którzy do teraz mu szkodzą. Dorn, Kamiński, Kluzik- Rostkowska, Sikorski.... można by całą stronę nazwisk pisać, do teraz ryją, podkopują, podrzucają padlinę. Intencje najprzeróżniejsze. Panie Czajkowski, daj Pan sobie spokój. I lepiej niech Pan rzeczywiście nie bierze udziału w wyborach. Popieram.

Vote up!
6
Vote down!
-3

Bogdan Jan Lipowicz

#1624793

"Panie kochany, takich jak Pan, z "piękną opozycyjną kartą" czy bez, to przy Kaczyńskim kręciło się od początku wielu, na pęczki. Którzy do teraz mu szkodzą. Dorn, Kamiński, Kluzik-Rostowska, Sikorski... można by całą stronę nazwisk pisać, do tera ryją, podkopują, podrzucają padlinę."

1. Na marginesie zauważę - bo to nie jest tu specjalnie ważne - że akurat J. Kaczyński owej "pięknej karty opozycyjnej" nie posiada!

2. Nigdy nie należałem do owych "pęczków", które "kręciły się" wokół niego, lecz to on właśnie - przez swoich "przydupasów" - zwrócił się do mnie o pomoc, w trakcie kampanii wyborczej PC w !991 r., w której zostałem szefem jego telewizyjnej kampanii wyborczej! [Dzięki temu jednak, zachowałem swoje obserwacje, odnośnie jego otoczenia; także o Dornie, którego oceniam b. negatywnie! Tu dodam od razu, że wybory "personalne", to "pięta achillesowa" Kaczora, tożsama z listą - wymienioną przez Pana - którą mógłbym znacznie wydłużyć! Skądinąd - czy te jego "wybory" służyły Polsce?] 

3. Nie wiem ile "wiosenek" Pan sobie liczy, ale oczekiwałbym, że powstrzyma się Pan od protekcjonalności, wyrażonej w formie: "Panie kochany"; oraz w II. osobie koniugacji! [Którą to sugestię przekazuję Panu w formie b. łagodnej, z wrodzonej sobie uprzejmości.]

Odpowiadam także na Pański wcześniejszy - acz podobnie arogancki - komentarz:

 "Nigdy już nie pójdę na głosowanie". :). I to jest Pana propozycja polityczna? [...] Takie bohaterskie "ja już mam wszystko w d." ma być pana propozycją?"

Czy napisałem gdziekolwiek, że to moje... "bohaterstwo"? [Skądinąd - czy zajrzał Pan do "mojej" Wikipedii, żeby tak bezczelnie próbować mnie zdezawuować?; odnośnie do czasów, gdy odwaga była znacznie bardziej kosztowna, niż - choćby - za czasów "Solidarności"..?]

Moja "propozycja polityczna" to tzw. praca u podstaw (a nie - "mam wszystko w d...", którą to postawę bezpodstawnie mi Pan insynuuje!); ponieważ uważam, iż jest to jedyna skuteczna droga, do rzeczywistego odzyskania naszej Ojczyzny; choć - niestety - niezbyt rychłego! A nie - bynajmniej - "głosowanie", bo to jest...  żaden wybór! I dlatego zaangażowałem się - z wielką nadzieją - w działalność Rot Niepodległości!

Vote up!
4
Vote down!
-2

Bogdan Czajkowski

#1624935

.... "A co osiąga – w ten sposób – drugi Jarosław, czyli Gowin? Wychodzi – za pomocą tego „dealu” - z cienia, stając się pierwszoplanowym graczem politycznym, a być może – przyszłym premierem!"   :)

Przy całym szacunku dla Pana  dokonań zawodowych, jak wielu zdolnych w swojej branży Polaków, bawi się Pan niestety w ramach hobby w spekulacyjne mitomaństwo polityczne, głosząc być może niechcący, patologiczny defetyzm. I nigdy Pan nie pisze, kto to miałby być lepszy od Kaczyńskiego i tego rządu. Jest jeszcze PSL, SLD, Konfederacja, K. Obywatelska, każde "pod przywództwem". Więc konkretnie, bez lania wody i mitomanii, któż to niby "ten lepszy" jaki rząd i przywódca, z tych propozycji które są..  :) Proszę wymienić. Odpowie Pan ?

Poważny człowiek, jeżeli coś/kogoś  neguje, musi w to miejsce  coś/kogoś innego  zaproponować. Inaczej to destrukcja i nihilizm.

Vote up!
3
Vote down!
-2

Bogdan Jan Lipowicz

#1625058

Przepraszam, ale czy Pan naprawde jeszcze nie zauwazyl, ze obecny rzad rowniez stara sie wywiazac z zewnetrznych zobowiazan w stosunku do zydowskiego przemyslu holokaustu?

Pozdrawiam.

Vote up!
2
Vote down!
-2

To się zaczeło od likwidowania polskości, od wyśmiewania i lżenia naszej przeszłości, naszych bohaterów i naszej wiary. To jest pierwszy krok, drugim będzie likwidacja Polski. J.M.Rymkiewicz

#1625057

Syn UB-eka żyd Andrzej Morozowski w TVN24........ przeciwko wprowadzeniu stanu nadzwyczajnego.

Zdecydujcie się tam w opozycji czego chcecie.

Vote up!
15
Vote down!
-6
#1624562

Więc proszę zadać sobie trud przeczytania - ze zrozumieniem - mojej odpowiedzi dla Leopolda (powyżej). Skoro tak zdumiewający "wniosek" wyprowadził Pan z mojej powyższej publikacji..?

Vote up!
7
Vote down!
-8

Bogdan Czajkowski

#1624611

Ta wrzutka o pochodzeniu żony Pana Prezydenta czemu ma służyć.Czy my chcemy wiedzieć kim z pochodzenia jest Pan lub pana żona.

 

Vote up!
14
Vote down!
-7
#1624612

Ukryty komentarz

Komentarz użytkownika Bogdan Czajkowski został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

A mianowicie temu, że to Andrzej Duda najbardziej aktywnie zaangażował się w życzliwe - i ukrywane przed Polakami! - negocjacje z szantażystami żydowskimi! [Przed wojną nazywano takich szabesgojami, lub - dwużydzianami!]

Co do mojego pochodzenia - mój życiorys jest transparentny, co może Pan zweryfikować na notce o mnie, na Wikipedii (którą nie ja przecież redagowałem). A gdyby miał Pan jakiekolwiek dalsze wątpliwości - co do mojego pochodzenia - to służę publicznymi (bo tutaj) wyjaśnieniami!

Tym  bardziej dlatego, że ja nazywam się Bogdan Czajkowski, podczas gdy Pan nazywa się - Husky..!

Vote up!
5
Vote down!
-10

Bogdan Czajkowski

#1624632

To ile już tych pieniędzy na konto żony prezydenta wpłynęło? W dolarach oczywiście. I jak bardzo to wpłynęło na Pański status materialny.

Może jakąś ściepkę zrobim... z cyklu..... Pomagam?

Na koniec powiem tak .Weźcie się walnijacie w te puste czerepy z tym 447,bo w Tworkach już i tak miejsca dla takich nie ma.

Full

Dobranoc.

 

Vote up!
12
Vote down!
-6
#1624637

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika Bogdan Czajkowski nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

I co to ma wspólnego z tym, co napisałem w notce i komentarzach?

Pozostaje mi więc cytat ze Stanisława Lema (Żyda skądinąd):

"Dopóki nie było internetu, pojęcia nie miałem, jak wielu idiotów jest na świecie!"

Vote up!
7
Vote down!
-9

Bogdan Czajkowski

#1624641

No to sporo się Pan o sobie dowiedział

Szacun

ps.

Widze jak zywo ze mam tu do czynienia z Marcinkiewiczem i Izabel

bawcie sie

Vote up!
11
Vote down!
-6
#1624643

Sorry, Winnetou. ;)

Vote up!
7
Vote down!
-8
#1624644

Ach te nocne ich koszmary na widok Naczelnika.Pot spływający po prześcieradle,nocne moczenia,zwidy i omamy.I wycie.Wycie,wycie
Żal pajacy.Żal

Vote up!
7
Vote down!
-6
#1624646

Komentarz niedostępny

Komentarz użytkownika kefas z giathalassy został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(

#1624630

I jest ona zgodna z moja hipotezą, o "wyjściu Gowina z cienia"!

W internecie znalazłem już "pomysły" graficzne odnoszące się do tej "otaczającej nas" przyszłosci:

https://pbs.twimg.com/media/EUs7K9qWsAIYS7_?format=jpg&name=4096x4096

"Jakie to piękne!" (cytat z Kilera).

Vote up!
3
Vote down!
-3

Bogdan Czajkowski

#1624810

Kaczyński to jednak postać niezwykła. Nawet przeciwnicy składają mu mimowolnie hołd, posądzajac o wszelkie możliwe, całkiem subtelne intrygi. Gdy nie mogą rozgryźć, walą głowa w ścianę. A gdy opozycje wykonują ruch, to dopiero zaczyna się zabawa.

Vote up!
10
Vote down!
-6

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1624657

Witam

Ani nie był Pan jedyny, ani oryginalny oceniając tę brydżową zagrywkę.

W tym samym czasie na portalu u Sakiewicza napisałem:

Ta para [Kaczyński i Gowin] jest już od lat umówiona. Bo tak właśnie można ugrać więcej.
Robi się teatr dla gawiedzi. 

Antypis odrzuca poprawkę do konstytucji. Antypis się nie zgadza na głosowanie korespondencyjne. Unia chce ukarać Orbana za wprowadzenie stanu wyjątkowego. Antypis chce stanu wyjątkowego.

Lecz wnioski już mamy różne. Chyba dlatego, że odczuwa Pan niechęć do Kaczyńskiego, za to jak Pana potraktował. A zranione ego boli długo. Dla mnie Kaczyński jest miłym człowiekiem i nawet szarmanckim, co jest coraz rzadsze. Ale najważniejsze - to jest prawdziwy mąż stanu. A dla takiego zawsze najważniejsza jest skuteczność. A tę Prezes ma wysokoprocentową.

Dla mnie to była bardzo dobra rozgrywka. Ustawiła scenę polityczną, a opozycję zapędziła w kozi róg. Każdy, nawet wrogi władzy człowiek widzi, że opozycja tylko i wyłącznie działa na podstawie - nie, bo nie. Zupełnie zatracili sens i logikę i nie potrafią skonstruować jednego poważnego argumentu.

Pan sądzi, że Kaczyński miał nadzieję, że "opozycja łyknie" tę propozycję? Jednak mimo "osobistej znajomości" niewiele pan zna Kaczyńskiego.

Kombinuje Pan dobrze, lecz jeśli chce Pan być docenianym komentatorem politycznym, to niech Pan złe emocje schowa dobrze.

Pozdrawiam

 

Vote up!
9
Vote down!
-6

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1624662

Komentarz niedostępny

Komentarz użytkownika kefas z giathalassy został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(

#1624687

"zranione ego boli długo" - czy aby przypadkiem nie o sobie Pan to pisze, skoro na początku napisał Pan także: "Ani nie był Pan jedyny, ani oryginalny oceniając tę (...)zagrywkę."..?! Tym bardziej, że już w pierwszym komentarzu tutaj napisałem, że bynajmniej nie zamierzałem być oryginalny, więc - bez wątpienia - ten Pański "argument" jest ad personam i służy Pańskiemu dowartościowaniu się (czego dowodzi także cytowanie... siebie z portalu Sakiewicza; skądinąd - szczególnie wartościowej... propagandowej tuby!).

"Chyba dlatego, że odczuwa Pan niechęć do Kaczyńskiego, za to jak Pana potraktował." A skądże Pan czerpie swoją wiedzę, że Kaczyński mnie w ogóle "potraktował", a zwłaszcza "jakoś" (bo - w domyśle - źle)? Ponieważ - jako żywo - nigdzie o tym nie pisałem?!

"Dla mnie Kaczyński jest miłym człowiekiem i nawet szarmanckim, co jest coraz rzadsze." Publicznie zapewne tak, choć także nie zawsze. Jednak - nie prywatnie, choć to mnie Pan zarzuca, że: "niewiele wiem o Kaczyńskim", co sugeruje - ma się rozumieć - iż Pan wie więcej...

"To jest prawdziwy mąż stanu." No cóż, najpełniejszą ilustracją tego statusu Kaczyńskiego - który Pan ogłosił - niech będzie wynegocjowany (przez niego i brata Lecha) traktat lizboński, który pozbawił Polskę suwerenności i nad którym później - skądinąd - Kaczor płakał i... żalił się na niego! I który jest główną przesłanką prawną obecnego czołgania - od wielu lat - Polski, przez UE!

"(...) opozycję zapędził w kozi róg." Tu podejrzewam, że obecną opozycję to nawet licealista mógłby tam zapędzić!

"Pan sądzi, że Kaczyński miał nadzieję, że "opozycja łyknie" tę propozycję?" Sugerując - tym pytaniem - że Kaczyński nie miał takiej nadziei, zaprzecza Pan wszystkim swoim zachwytom, wymieniającym jego "osiągnięcia"... To pozwoli Pan, że zapytam - czemu wobec tego miała służyć ta jego wspaniała "brydżowa zagrywka"?

Co więcej - nadal (w dniu dzisiejszym) sądzę, że jest możliwe, iż opozycja "łyknie przynętę". W każdym razie nie jest to wciąż wykluczone; co - skądinąd - potwierdzałoby wyjątkowe umiejętności Kaczyńskiego, jak intryganta. Lecz - bynajmniej - nie "męża stanu"; bo taki zaszczyt można rozważać tylko w kontekście strategicznej, polskiej racji stanu, a nie - partyjnych młócek!

 

Vote up!
4
Vote down!
-5

Bogdan Czajkowski

#1624761

Pan pyta - ja odpowiadam.

Czemu więc służy taka zagrywka - pyta Pan.

- To czysta socjotechnika. Utrwalanie w społeczeństwie wyłącznie destrukcyjności opozycji i pokazywanie ich intelektualnej miernoty. Zauważył może Pan, że w ostatnim sondażu PIS przekroczył 50%. Nieustannie trzeba budować wizerunek jedynego konstruktywnego i przyzwoitego ugrupowania.

Czy aby nie o sobie Pan pisze...

- Nie. jestem już stary i spokojnie spoczywam na laurach. Wiem, że życie mi się udało, tylko jest znacznie za krótkie. Za ambitny nigdy nie byłem. Gdybym był, prawdopodobnie by Pan o mnie słyszał.

Kaczyński mnie potraktował? Skąd Pan wie.

- Po prostu wiem. Często to, co dzieje się Warszawie, następnego dnia jest analizowane w Trójmieście. Dzisiaj jeszcze bardziej.

Publicznie tak, a nie prywatnie.

- Może to tak wyglądać, bo jest grzecznie apodyktyczny i mało ustępliwy. Lecz nie jest ani wredny, ani mściwy, jak Tusk, czy Schetyna. Zawsze możliwy jest kompromis. Warunek - nigdy nie dotykaj jego rodziny.

Każdy mąż stanu jest lepszym, lub gorszym intrygantem. Musi być. Polecam szczególnie The Second World War, Sir Winstona Churchilla, jeśli Pan nie zna.

Vote up!
5
Vote down!
-2

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1624768

"Zauważył może Pan, że w ostatnim sondażu PIS przekroczył 50%."

Zauważyłem. A jak - Pańskim zdaniem - będzie wyglądał ów "słupek" za kilka miesięcy, gdy Polaków "chwycą za gardło" skutki gospodarcze obecnego "epidemicznego szaleństwa"? Nie mówiąc już o tępym uporze Kaczora (wyborczym), który najlepiej ilustrują memy, z hasłem: "Zostań w domu, idź na wybory"! [Co także dotrze do świadomości Polaków, zapewniam; może za wyjątkiem jego najbardziej fanatycznego "plemienia"...]

"To czysta socjotechnika. Utrwalanie w społeczeństwie wyłącznie destrukcyjności opozycji i pokazywanie ich intelektualnej miernoty."

Tu zgadzam się całkowicie, że to czysta socjotechnika; zwłaszcza, że - jak Pan wie - sporo wiem o tym, bo uczestniczyłem w tym onegdaj, czego obecnie b. żałuję! [Skądinąd - w swojej notce niewiele napisałem o opozycji; a to, co się tam znalazło, było negatywne!] W historii jednak już to zdarzało się, czego najlepszym przykładem był niejaki dr Goebbels. Więc Kaczyński obsadził - w tej roli (Goebbelsa) - wyjątkowego szubrawca, Kurskiego (jedną z najbardziej odrażających postaci publicznych); notorycznego łgarza, pozbawionego jakichkolwiek zahamowań! A ponadto - osobnika, którego intelektualna formacja plasuje się pomiędzy "kibolem" a "budką z piwem". I który sprowadził poziom TVP na samo dno! Bo nie było nigdy gorszej - pod względem intelektualnym - telewizji; nawet za tzw. pierwszej komuny! [W tej ocenie pomijam obszar informacji i publicystyki (czyli polityki) - skądinąd: całkowicie niemożliwych do odróżnienia! - choć w tym obszarze niejednokrotnie "przebijał" telewizję Szczepańskiego; a nawet - jak wskazał Michalkiewicz, z czym się zgadzam - telewizję stanu wojennego!] I to jest - Pańskim zdaniem - postępowanie "męża stanu"; a co więcej - w interesie Polaków?! Tu polecam dwa linki:

https://niepoprawni.pl/blog/bogdan-czajkowski/byc-moze-najwieksza-farsa-wyborcza-od-1989-roku

https://www.youtube.com/watch?v=5e-r46Lgiro

Ten drugi link - z monitoringiem, zawierającym dowody przestępstw Kurskiego, "zamiecione pod dywan" przez Kaczyńskiego - proszę odsłuchać od początku (bo moja przeglądarka ustawiła go na 36 minucie, czego nie potrafię skorygować...

"Po prostu wiem. Często to, co dzieje się Warszawie, następnego dnia jest analizowane w Trójmieście. Dzisiaj jeszcze bardziej."
To całkowicie gołosłowne stwierdzenie! Więc proszę nie uchylać się od odpowiedzi i ujawnić to, co Pan wie..? Mój życiorys jest transparentny, więc nie obawiam się ujawnienia żadnych zdarzeń z niego! [A także - plotek na mój temat, które chętnie wysłucham...] Bo w przeciwnym razie zmuszony będę uznać - podobnie jak rozumni (w odróżnieniu od hejterów, których tu pełno) obserwatorzy naszego sporu - iż był to argument ad personam, którego celem było imputowanie mi osobistej niechęci do Kaczyńskiego. Bo myli tu Pan mój chłodny, krytyczny osąd działań Kaczyńskiego, z moją rzekomą niechęcią. [Skądinąd - cóż Pan wie o mnie w ogóle; bo obawiam się, że nic lub niewiele..?]

 

Vote up!
3
Vote down!
-3

Bogdan Czajkowski

#1624816

Skądinąd - cóż Pan wie o mnie w ogóle; bo obawiam się, że nic lub niewiele..?

No widzi Pan, może nawet rozmawialiśmy w realu. Może wspólnie tłukliśmy zomowców w Gdańsku?

Doprawdy, jak sobie tylko przypomnieć, to w tych kręgach, w których Pan się obraca, gada się bardzo dużo. Nie intencjonalnie, nie obgaduje się kogoś. Po prostu dygresyjnie. Kto to powiedział - "coś tam... coś tam...". Też chyba pani powiązana z mediami?

Co do Jacka Kurskiego, to proszę sobie poczytać, jak go ostro krytykowałem za prostactwo i brak profesjonalizmu wielokrotnie, a szczególnie przy akcji SŁAWOMIR I ZAKOPANE. Natomiast bardzo mocno optowałem i apelowałem w sprawie Michała Rachonia, nie dlatego, że to Gdynianin i nie dlatego, że to bratanek naszego sławnego rektora PG, tylko dlatego, że to autentyczny talent. Na dodatek inteligentny, błyskotliwy i pracowity. Pierwszy chyba w TVP współczesny anchorman. Życzę mu jak najlepiej.

Mama śp. Kurska chyba się w grobie obraca, jeśli widzi, co jej synowie wyprawiają.

W temacie Kurskiego nie ma między nami żadnych rozbieżności. Może to bezwzględny pijarowiec? Nie wiem.

Czy szczerze nie ma Pan niechęci do Kaczyńskiego? Ostro Pan skrytykował, że uważam go za męża stanu. Może Pan  tylko go nie lubi? Jak wielu zresztą.

 

Co do przyszłości "za kilka miesięcy", mam jakieś wewnętrzne przekonanie, że wybory jednak się odbędą w tej kampanii wyborczej. Co realnie oznacza 10 maja plus 2 tygodnie. Nie znam dokładnie kodeksu wyborczego, ale zdaje się, że jest to możliwe. I operację logistyczną z Pocztą Polską uda się dopiąć. Przeciwnik - prezes poczty już poleciał.

 

Pozdrawiam

 

 

 

Vote up!
4
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1624844

Tusk i Lis chyba niechcący przypomnieli, że jest coś gorszego dla Polski, niż koronawirus.

Rudy parch zrobił piekło i tęskni

 

- Zgromadzeń nie ma, więc policja nie ma kogo rozbijać.

- Zniczy nie ma, więc młodzież nie ma na co szczać.

- Ludzi pod kościołem nie ma, więc nie ma po co robić z puszek po piwie krzyża.

Spokojnie rudy wszarzu , nie będzie piekła jak po Smoleńsku.

 

Vote up!
7
Vote down!
-1
#1624938

"O Panie, powstrzymaj rękę moją gdybym chciał nią zdzielić jakąś gnidę. Powstrzymaj nogę moją gdybym chciał takową kopnąć czy rozdeptać. Oddal ode mnie wszelkie narzędzia które mogłyby to ułatwić. Przyczyną mojej prośby jest w obliczu Wiary przede wszystkim chęć powstrzymania się od grzechu ciężkiego. Ale także mój zwykły, ludzki lęk przed wykroczeniem czy przestępstwem o którym traktuje Kodeks Karny: zatłukę gnidę, a pójdę siedzieć jak za człowieka..."

 

Vote up!
3
Vote down!
0
#1625043

Vote up!
3
Vote down!
-1
#1625049