polska jazyk - trudna rzecz
Od zarania dziejów Polacy mówią polskim językiem. Przez wieki nasz język ewoluował m.in. od Wać Panna poprzez Panienka do małolata itp. Nawet jeśli wchodziło jakieś nowe słowo do obiegu (np. z zagranicy), to w Polsce praktycznie zawsze było spolszczone np. powiedzieć o kimś, że jest "the best" (najlepszy), w Polsce mówiło się "debeściak". Ewaluacja języka w takim kierunku jest zrozumiała, oczywista i ogólnie przyjęta. Jednak coraz częściej w ostatnich czasach wchodzi moda "multikulti" a wraz z nią zanika narodowość. Pojawili się w Polsce Polacy, którzy wolą nazywać się europejczykami. Patriotyzm i Ojczyznę uważają za wstyd i zacofanie. Tak samo uważają z językiem polskim, który ochoczo zastępują każdym innym i uważają się wtedy za światowych i nowoczesnych. Nie idą już do restauracji na obiad tylko na "dinner, lub lunch", który najlepiej aby był dla nich za "free". Nie przeproszą nikogo za swoje ewentualnie złe zachowanie, rzucą jedynie na odwal "sorry". Pół biedy jeśli zastępują zapożyczone słowo "pardon", spolszczonym słowem "sorki" ale już zastępowanie naszego pięknego i wyrazistego słowa "przepraszam" słowem "sorki" albo "sorry" jest oprócz kompletnego lekceważenia osoby, do której się to mówi i kompletnym brakiem szczerości przeproszenia jej za coś, to w dodatku jest to straszne kaleczenie naszego ojczystego języka polskiego, wręcz rugowanie naszego języka z przestrzeni społecznej.
W szesnastowiecznej Europie coraz więcej pisarzy zaczęło tworzyć swoje dzieła w swoich ojczystych językach narodowych, zastępując tym samym łacinę. Ludzie zrozumieli i docenili ogromne dobro jakim jest ich własny język narodowy. Jednym z pierwszych takich polskich pisarzy, poetów był Mikołaj Rej, który zapisał dumnie sławetne słowa: "A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi iż swój język mają". Był to okres rozkwitu naszego języka ojczystego. Potem przyszły zabory i każdy z zaborców próbował zabić polskość w Polakach, a drogą do tego było pozbawienie nas naszego języka ojczystego polskiego. Najgorsza była rusyfikacja, jednak germanizacja nie ustępowała często jej kroku. Polacy przez 123 lata nie dali się, uczyli się języka polskiego tajnie, poznawali polską literaturę za co groziły im straszne kary. Podczas II wojny światowej było podobnie, tajne komplety, "zakazane piosenki" itd. Wszystko to Polacy przetrwali. Ducha polskości nie dali w sobie zabić.
Po II wojnie światowej mieliśmy PRL, czyli karykaturę Polski. Przez lata utarło się przez to, że to co polskie, to dziadowskie. Kiedy przyszedł rok 1989, wszyscy zachłysnęli się "wolnością", myśleli, że to jest w końcu ta Polska. W TV pojawiło się więcej kanałów, na czarnym rynku królowały kasety wideo z pirackimi filmami amerykańskimi. Wielu nosiło koszulki z flagą USA. Do pewnego momentu byłem jednym z tych zachłyśniętych. Słuchałem prawie tylko muzyki obcych wykonawców, mimo, że nie rozumiałem większości słów. Coraz częściej zaczęto ku uciesze wielu wprowadzać do naszego języka polskiego, obce słowa. Chyba jednym z pierwszych było "ok" zamiast naszego "dobra, dobrze". Z czasem spolszczono to słowo na "oki". Jednak degeneracja naszego pięknego języka szła coraz dalej. Aż obecnie wielu Polaków używa w swojej mowie więcej słów obcych niż polskich. Zaczęto nawet przeklinać w obcych językach. Kiedyś w Gdańsku słyszałem ok 24 godziny jak pod oknem bardzo głośno gadają jacyś ludzie po angielsku. Wyszedłem na balkon i po polsku kazałem im się zabierać, bo spać nie można. Okazało się, że to byli ... Polacy. Sam też widziałem w jednej z korporacji w Polsce, jak w toalecie przyklejono kartkę tylko w języku angielskim, mówiącą o tym aby nie wrzucać ręczniczków papierowych do toalety, a na drzwiach był napis "shut the door", bez tłumaczenia polskiego. W sumie śmiałem się, że po polsku tego pewnie nie napisali, bo każdy Polak o takich rzeczach wie (w tej firmie pracowało paru obcokrajowców) - jednak problem jest głębszy. Oczywiście taka "europejskość" najszybciej się rozwijała w większych miastach, gdzie były siedziby korporacji zagranicznych. W Gdańsku widziałem w jednej z restauracji jak na ścianie napisali dużymi podświetlanymi literami "dinner" bez tłumaczenia na język polski - właśnie szukałem lokalu aby zjeść obiad ale tam najwidoczniej chcieli tylko obcokrajowców, więc poszedłem do konkurencji. W jednej z pizzerii podszedł do naszego stolika właściciel i rozbrajająco do nas: "are you finish"? Mówię, gdzie on jest w Polsce czy jakimś bantustanie? Więcej tam nie byliśmy.
W swoim sklepiku jak przychodzili do mnie klienci obcojęzyczni i paplali coś po swojemu, to albo dostali coś "pseudo ekstra" ode mnie albo takim, którzy chcieli płacić w euro mówiłem krótko tak aby zrozumieli, że tu jest Polska i tu mówimy w polskim języku. Zaś obcokrajowiec, który kaleczył nasz polski język ale się starał mówić po polsku, dostawał ode mnie nagrodę, bo doceniam to, że szanuje kraj do którego przyjechał.
Pytanie czy my sami szanujemy nasz kraj? Czy szanujemy naszą Ojczyznę i nasz ojczysty język polski? I nie mówię tu o tym, czy ktoś popełnia błędy ortograficzne, gramatyczne czy interpunkcyjne. Ważne, że stara się ich nie robić, a nade wszystko, że mówi po polsku a nie jakimś bantustańsku w imię doktryny pewnego antypolaka: "polskość to nienormalność"! Ważne, że nie kaleczy naszego języka obcymi wyrazami. Kiedyś miałem na studiach lekcje etyki i jedynie co z nich zapamiętałem (ale najważniejsze) to to, że nie ważne czy Ty pierwszy podasz rękę, czy druga osoba, nie ważne, czy Ty otworzysz pierwszy drzwi itd. - ważne abyś miał szacunek do tej osoby i będzie dobrze. To samo z naszym językiem polskim - nie ważne czy napisze składnie, czy wierszem, ważne aby po polsku z szacunkiem do naszego języka, ewentualnie ze spolszczonymi słowami ale nigdy zamieniając polskie słowa na obce!
Czy nasz język przetrwa chyba największy kryzys w dziejach? Kiedy często nawet Ci co się kreują na Patriotów, często zamieniają polskie słowa na obce (znam takich, którym zwracałem na to uwagę - bez powodzenia). Mnie ostatecznie przebudził z takiego antypolskiego letargu jeden z liderów grupy rockowej po Marszu Niepodległości, który apelował właśnie o nasz czysty polski język, bez "sorry" resory itp. Tutaj muszę przyznać niechętnie rację ruskim, że oni znają wartość swojego języka i nawet MakDonald piszą po swojemu. A co robią nasze władze? Szkoda gadać.... w mediach jak się ich czasem słucha, to uszy więdną. Można to tylko podsumować w ten sposób, dobitny ale z prawdziwym polskim spolszczeniem - "selfie" to nic innego jak "samojebka" (jak i reszta tych obcych słów zamiast polskich). Więc czy damy zabić w sobie ducha polskości? Wszystko zależy od nas!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5613 odsłon
Komentarze
100% racji, pisałem już o tym
25 Września, 2019 - 05:03
na Niepoprawnych dwa i pół roku temu i uzupełniłem rok temu. Cieszę się, że i Ty podjąłeś ten temat. Trudno jest mi zrozumieć Polaków, chodzą na patriotyczne demonstracje i rocznice, a jednocześnie zaśmiecają i niszczą nasz piękny język. Robią to politycy, dziennikarze, artyści, a nawet "poloniści". Gdy o tym pisałem dwa i pół roku temu, zostałem przez wielu wyśmiany i "spałowany". Niektórzy nazywali to zaśmiecanie rozwojem języka. Po zjeździe NATO w Brukseli w 2016 roku min. A. Macierewicz na konferencji prasowej powiedział: będziemy "apgrejdować" (upgrade) polskie wojsko. Prezydent Duda w tym roku podczas jednego przemówienia powiedział: Poska będzie hubem Europy, dobrze, że nie powiedział hubą. Jeden z bardzo znanych i cenionych przeze mnie dziennikarzy w swojej korespondencji z Bliskiego Wschodu mówil między innymi o tym jak to mijał kolejne "czekpłońty" (check point=punkt kontrolny). Po prostu płakać się chce i ręce opadają. Tak jak wspomniałeś zamiast powiedzieć "dobrze", lub "w porządku", mówi się okej (od skrótu O.K.), chociaż nikt z mówiących nie zna, ani znaczenia skrótu, ani jego pochodzenia, mały procent Amerykanów zna jego genezę. Słucham nagrań "Mediów Narodowych" i "wrealu24" i czasem kończę odsłuchiwanie gdy słyszę te "ewenty", "kontenty" itd. Poza profesorem Jaroszyńskim nikt chyba z tym nie walczy. Świadczy to też o niesamowitym zakompleksieniu Polaków, prawie każdy stara się wtrynić jakieś angielskie słowo, lub angielsko-podobny dziwoląg w swoje teksty. Czystość polskiego języka jest chroniona prawnie, ale co z tego, kto to prawo przestrzega? Polscy poeci i pisarze przewracają się w grobach, łącznie z Rejem, Kochanowskim, Sienkiewiczem i długą listą pozostałych. https://niepoprawni.pl/blog/roman-z-usa/polski-jezyk-ginie
Pozdrawiam
Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain
Dzięki Romanie za cenne
25 Września, 2019 - 14:05
Dzięki Romanie za cenne uzupełnienie mojego bloga. Nie chciałem robić zbyt długiego i miałem nadzieję, że ktoś w komentarzach tak inteligentnie to uzupełni (w przeciwieństwie od niektórych innych komentujących - ale banderowców co nie mają języka własnego i nam zazdroszczą i zdrajców niestety w Polsce zawsze był dostatek).
Nie wiedziałem, że wcześniej też pisałeś na ten temat - nie przejmuj się "nowoczesnymi antypolakami", którym nie dość dobrze wykształciły się zwoje mózgowe aby objąć ten ważny problem. Jak były rządy PO to wielu patrząc na mnie pukało się w głowę, jak to mogę być za PiS przeciw PO (przecież PiS to takie zacofanie itd.). Z czasem nawet oni zaczęli głosować na PiS przeciw PO.
Ps. Jakiś czas temu chrześnica mówiła do mnie: "zobacz wujku jakiego screena zrobiłam". Ja się pytam specjalnie prowokacyjnie: "a co to jest screen"? A ona: "no to znaczy taki zrzut ekranu". Ja na to: "no popatrz, a to jednak potrafisz mówić po polsku" :)
Pozdrawiam
Dziękuję za uwagę,
Twój komentarz wezmę pod rozwagę ;)
"dziś z angielska Polak gęga".
25 Września, 2019 - 06:23
https://ozonewa.blogspot.com/2011/07/obczyzna-polszczyzna.html
Najgorsze jest to, że młodzież nie zauważa tego co dzieje się z polskim językiem. Słowa angielskie i angielsko-podobne dziwolągi młodzi ludzie uważają za coś co jest w polskim języku od bardzo dawna.
Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain
Duch polskości nie u nazi
Ukryty komentarz
Komentarz użytkownika kontrik został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
25 Września, 2019 - 08:37
Duch polskości nie u nazi językowców leży. Od lat pojawiają się takie pienia, z fałszem i niekonsekwencją. Język ma to do siebie, że- jak tradycja- rozwija się. Język polski jest zaś na tyle bogaty, również zapożyczeniami, że porównać to można tylko do angielszczyzny a jest i ponoć znacznie bardziej kreatywny, jak i wyzwalający kreatywność.
W przeszłości zaś polskość nie wyrażała się samym jezykiem. To komuchy po wojnie tak wmówiły na siłę ujednorodnianemu społeczenstwu, że małe ojczyzny i gwary to było wiesniactwo i zacofanie. w cofnąć się dalej w czasie? W wielokulturową, wieloetniczną i wielojezykową RP? Jakbyś tak słyszał Polaków z Kresow to? A przecież mieszkali ze sobą tam "tutejsi" tak przemieszani, że nawet religią na siłę trudno ich było odróżnić- co to, gorsi Polacy niż inni byli? O narodzie szlacheckim i łacinie nie wspomnę, co do czasu wojny miało jeszcze znaczenie jako podstawa pewnego patriotycznego etosu i poziomu. A może wrócić do języka z czasów króla Ćwieczka? Tyle że nieprzypadkowo w językach słowiańskich jest tyle zapożyczeń z innych, zwł. co do różnych wynalazków i idei.
A ten wspomniany rosyjski? Hospody, pomyłuj. Masa słówek francuskich, angielskich, tyle że więcej greki niż u nas na niekorzyść do łaciny. Sami ruskie to mieszanka wszystkiego a mimo to nie oni jedni mieszkają w tej waszej Rosji. Tam to dopiero jest bałagan, nie żeby wcześniej nie było.
„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin
@ kontrik
25 Września, 2019 - 09:26
piękny polski język
nie jesteśmy gęsi
swój piękny język mamy
który w dodatku
kreatywnie wzbogacamy
PS Utrafione w samą istotę i pięknie napisane!
Pozdrawiam
jan patmo
Język polski - najważniejsza z ważnych i trudnych spraw
25 Września, 2019 - 11:13
Dlatego bardzo proszę o usunięcie literówki w powyższym felietonie, korzystając z funkcji "edytuj", a mianowicie: - język polski nie ewaluował, ale ewoluował. Taka jest różnica pomiędzy rzeczownikiem "ewaluacja" a "ewolucja". Język polski może ewoluować, a proces jego ewolucji może być na przykład poddawany systematycznej ewaluacji.
Zgadzam się. Język polski trudnym jest.
michael
Heh i mamy kolejny przykład
25 Września, 2019 - 13:23
Heh i mamy kolejny przykład tego o czym pisałem. Bo nie ważna jest tak ortografia, interpunkcja czy literówka (jak w tym przypadku) ale najważniejsze jest aby nie zastępować polskich słów obcojęzycznymi. A tu mi o literówkę się czepia typ, co się zwie "michael"- no właśnie polski język, trudny jest dla niektórych do zrozumienia, szczególnie tych obcojęzycznych.
Ps. zmienię literówkę jak ty zmienisz swoje pseudo razem z podpisem.
Dziękuję za uwagę,
Twój komentarz wezmę pod rozwagę ;)
@ SolidarnyX - nie czepiam się, ale po koleżeńsku proponuję
25 Września, 2019 - 14:32
aby poprawić oczywistą pomyłkę. Korekta nieuniknionych pomyłek jest naturalną, oczywistą robotą w każdej pracy redakcyjnej. Zgadzam się z całym Twoim tekstem i dlatego po prostu proponuję mała poprawkę - aby było lepiej. I nic więcej.
Nadużywanie obcych słów rzeczywiście w każdym języku dzieje się realnie, czasem szkodzi, czasem mniej, czasem więcej, a niekiedy jest zjawiskiem bardzo złym. Jeszcze raz - w tej sprawie zgadzam się z treścią, sensem i celem tego felietonu i dlatego życzliwie proszę o korektę.
Co do mojego nicka, czyli pseudo - używam od wielu lat jednego pseudonimu michael, na salonie24, blogpress i blogmedia24. A gdy chciałem zarejestrować się tutaj, na niepoprawnych nick michael był zajęty, Wobec tego zarejestrowałem się z pseudonimem michael-abakus, ale podpisuję się nadal michael. Trzymam się tego pseudo juz grubo ponad 10 lat i nie zmieniam oraz nie korzystam z innych, ponieważ zależy mi na jednoznacznej identyfikacji moich produkcji za które odpowiadam.
Zgodnie z tym co napisałeś w swoim felietonie, wolałbym używać polskiej nazwy michał, ale próba rejestracji pod moim prawdziwym imieniem jest możliwa tylko z cyferkami, jako michał1501900 - na przykład. A tego też nie lubię.
A więc - ja nie czepiam się, ale życzliwie proszę o korektę i proszę wzajemnie również o życzliwe nie czepianie się mojego imienia.
michael
Przy dużej dozie dobrej woli
25 Września, 2019 - 15:06
Przy dużej dozie dobrej woli mogę zrozumieć, że nie lubisz przy imieniu cyferek i se wymyśliłeś obcojęzyczne - choć ciekaw jestem, czy jak byś miał zakładać oficjalnego swojego maila do kontaktów służbowych, to też byś tak zrobił jeśli Twoje imię byłoby zajęte. Bo mam nadzieję, że nie zachowałbyś się tak jak syn tuska.
Jednak nie rozumiem nawet przy maksymalnie dobrej woli, po co w takim razie podpisujesz się obcojęzycznie - przecież w podpisie nie miałbyś już cyferek.
To takie moje spostrzeżenia. Cieszę się, że masz jednak podobne spostrzeżenia co do języka polskiego - może czas wdrożyć je w życie? Zmienię zdanie i skoro tak Cie to w oczy kłuje to poprawie wpis - ciekawym czy zrobisz podobnie?
Dziękuję za uwagę,
Twój komentarz wezmę pod rozwagę ;)
używam tego pseudonimu już ponad 10 lat
25 Września, 2019 - 15:56
i mój dawny dorobek w postaci wpisów w salon24.pl, gdy próbuję czasem do któregoś z nich zajrzeć, czasem razi mnie dzisiaj, mógłbym się wstydzić mojej własnej naiwności, albo błędnych przekonań na przykład z roku 2007. Ale wtedy podpisywałem się michael i konsekwentnie teraz. Ten pseudonim stał się częścią mojej tożsamości i za tamte i teraźniejsze teksty odpowiadam ja i nikt inny. Może wtedy byłem głupi przyjmując takie pseudo. A teraz ponoszę tego konsekwencje. I dla mnie nie jest to słowo w obcym języku, ale część mojej tożsamości, której nie chcę się wyprzeć.
Najczęściej jednak okazuje się, że moje podstawowe diagnozy z przed 10 lat albo nie straciły na aktualności, albo potwierdzają się dopiero teraz, czasem moje prognozy nie sprawdziły się, ale z prognozami tak bywa.
Postscriptum:
michael
"swojego maila"
26 Września, 2019 - 04:28
A czy to po polsku? Wypadałoby napisać pocztę internetową, lub internetową skrzynkę pocztową. Czasem przy tak powszechnym zaśmiecaniu, sami możemy rzucić śmieciem. :-)
Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain
W sumie masz rację. Widzisz
26 Września, 2019 - 05:32
W sumie masz rację. Widzisz jak to już wsiąkło w Polaków, a jest coraz gorzej. Ja zauważyłem ten problem i staram się z nim walczyć - wiele osób nie widzi problemu, a jeszcze inne mają to gdzieś. Długo mi zajęło pozbycie się ze swojego słownika słowa "ok" ale sam się pilnowałem i już bardzo rzadko (praktycznie wcale nie używam) - swoje dzieci od małego uczę aby im się "ok" nie przyswoiło i aby używali polskiego słowa "dobrze, dobra". Niestety natrafiam na duży opór ze szkoły, gdzie oprócz innych dzieci, to także polonistka nagminnie używa "ok" itp. obcych słów.
Ps. oczywiście niektóre wyrazy są spolszczane i w rozmowach nieformalnych uważam za w miarę dopuszczalne, gdyż to już wtedy nie jest zamiana polskiego słowa na obce, tylko spolszczone słowo obce, które staje się nieformalnym synonimem polskim i używane wyłącznie w nieformalnych przekazach (np. "oki"). I nie ma to nic wspólnego z dodawaniem do naszego słownika obcych wyrazów (jak to by chciał pewien banderowiec tutaj, który tak zazdrości, bo nie ma języka własnego, że by chciał używać każde słowa z innych języków aby tylko paplać gębą), gdyż powtarzam, że to są wyrazy spolszczone, a więc przestają niejako być całkowicie obce i w języku potocznym, nieformalnym czasem używane.
Trzeba też wiedzieć w jakim znaczeniu używa się danego spolszczenia, bo np. "sorki" można ewentualnie tylko jako synonim słowa "pardon" ale nigdy jako synonim słowa "przepraszam" - to mówił nawet profesor Jan Miodek.
Dziękuję za uwagę,
Twój komentarz wezmę pod rozwagę ;)
Zapożyczenia i przepoczwarzenia
26 Września, 2019 - 09:09
Trzeba też wiedzieć w jakim znaczeniu używa się danego spolszczenia, bo np. "sorki" można ewentualnie tylko jako synonim słowa "pardon" ale nigdy jako synonim słowa "przepraszam" - to mówił nawet profesor Jan Miodek.
---------------------------------------------------
Wnioskuję z tego, że zapożyczone z angielskiego "sorki" mają niewiele wspólnego ze źródłem zapożyczenia, czyli sorry,
Ponieważ sorry jak najbardziej oznacza przepraszam, a także wyraża przykrość, smutek i współczucie.
Nie zdawałam sobie sprawy, że i słowo pardon jest w polskim użyciu. Pardon stosuje się jako takie bardziej oficjalne przepraszam, kiedy się czegoś nie usłyszy lub w przypadku kiedy ktoś inny powie coś do nas, co nam się nie podoba- a beg your pardon? (przepraszam/ co takiego?). Pardon somebody oznacza ułaskawić kogoś.
Wygląda na to, że polskie "sorki" są synonimem polskiego "pardon".
Cóż, chyba lepiej się w to nie wgłębiać.
AgnieszkaS
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika SolidarnyX nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
"Sorki" jest spolszczeniem26 Września, 2019 - 13:29
"Sorki" jest spolszczeniem słowa "sorry", jednak znaczenie ma zupełnie inne, czyli od dawna używane u nas "pardon" (używane tylko w błahostkach np. jeśli kogoś niechcący popchniemy, zwalimy kwiaty ze stołu itp. - mówi się czasem: ups pardon (czyta: pardą - z francuskiego, a nie angielskiego).
"Sorry" oczywiście oznacza "przepraszam" ale używa się tego słowa TYLKO do odbiorcy anglojęzycznego a nie polskiego - my mamy własne piękne "przepraszam", które przez to, że jest tak pięknym wyrazem, wielu drabom nie może przejść przez gardło i lekceważąco i pogardliwie dla języka, jak i samego odbiorcy używają słów obcych.
Tak więc Twoje wnioski są błędne.
Dziękuję za uwagę,
Twój komentarz wezmę pod rozwagę ;)
Pani SolidarnyX
26 Września, 2019 - 18:19
Francuskie pardon zdecydowanie oznacza przepraszam i to nie tylko za błahostki.
Oczywiście, że angielskie sorry oznacza przepraszam. Napisałam poprzednio, że od tego angielskiego sorry polskie sorki zostały zapożyczone.
Wniosków jeszcze żadnych nie wyraziłam. Przypuszczam, że teraz jest na to bardzo dobra okazja.
Wyrazy zapożyczone z obcych języków, nie tylko przez Polaków, wydają się żyć zupełnie nowym, odrębnym życiem, związanym ze strukturą języka, który je adoptował - przechodzą często metamorfozę i zatracają swoje oryginalne znaczenie.
AgnieszkaS
SolidarnyX
26 Września, 2019 - 18:31
(…)my mamy własne piękne "przepraszam", które przez to, że jest tak pięknym wyrazem, wielu drabom nie może przejść przez gardło i lekceważąco i pogardliwie dla języka, jak i samego odbiorcy używają słów obcych.
------------------------
Ja się z Panem w stu procentach zgadzam. Od lat mieszkam w USA a na polskie blogi wchodzę tylko po to aby polskiego języka nie zapomnieć, bo nasz język jest piękny i drażni mnie ostatnio ten niesamowity zalew angielszczyzny.
Pozdrawiam.
Pani markowej jeszcze raz dziękuję za zwróceni mi uwagi na pewną sprawę. Również pozdrawiam Panią.
AgnieszkaS
SolidarnyX
26 Września, 2019 - 18:38
Przepraszam Pana. Nagłówek mojego poprzedniego wpisu powinien brzmieć Pan SolidarnyX , a nie Pani SolidarnyX. Na edytowanie tego komentarza było już za późno.
AgnieszkaS
Nie ma sprawy, myślałem, że
26 Września, 2019 - 20:04
Nie ma sprawy, myślałem, że zjadła Pani literkę e.
Ps. Oczywiście cieszę się, że napisała Pani "przepraszam" ale to właśnie była taka błahostka, że jak by Pani napisała "pardą" albo "sorki" to bym jeszcze to zaakceptował - choć oczywiście o wiele bardziej wolę nasze piękne "przepraszam" :)
Pozdrawiam
Dziękuję za uwagę,
Twój komentarz wezmę pod rozwagę ;)
Dla minusowiczów
26 Września, 2019 - 21:48
Polskie "sorki" są synonimem polskiego "pardon".
AgnieszkaS
Biernik: kogo? co? przyślę ci "Mail", dostałem "esemes" bez>a<
Ukryty komentarz
Komentarz użytkownika markowa został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
26 Września, 2019 - 13:46
Drażni mnie niezwykle zamiana formy Biernika na Dopełniacz.
Lekceważenie polskiej deklinacji też jest formą >>spłaszczania<< naszej mowy.
Mianownik: kto? co? (przyszło) esemes
Dopełniacz: kogo? czego? (się spodziewam) esemesa
Celownik: komu? czemu? (zawdzięczam) esemesowi
Biernik: kogo? co? (otrzymałem, odczytuję, wysyłam, widzę, kasuję etc., etc.) esemes
Narzędnik: kim? czym? (się cieszę) esemesem
Miejscownik: o kim? o czym? (zapomniałem) o esemesie
Wołacz: O! esemesie! (jakże na ciebie czekam)
A tak w ogóle: esemes to zwykła wiadomość.
Zamiennie: (z przeproszeniem) popis, czosnek (Biernik: kogo? co? czosnek czuję, a nie >czosnka<; popis krytykuję, a nie >popisa<)
Bóg - Honor - Ojczyzna!
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika SolidarnyX nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Racja ale bardzo proszę, nie26 Września, 2019 - 13:48
Racja ale bardzo proszę, nie rozdrabniaj sprawy na drobne. Tu jest mowa o stopniowym całkowitym zaniku naszego polskiego języka, a nie samych końcówek wyrazów. Tak więc mowa jest o dużo poważniejszej kwestii. Jak się z nią uporamy (a na razie jest bardzo nieciekawie), to wtedy jak najbardziej można (a nawet trzeba) uczyć poprawnych końcówek w deklinacji.
Dziękuję za uwagę,
Twój komentarz wezmę pod rozwagę ;)
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika markowa nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
@SolidarnyX nie rozdrabniam - wielkie zaczyna się od małego26 Września, 2019 - 14:36
Weź pod uwagę częstotliwość popełnianych błędów - to tez ma swoje znaczenie.
Swoją drogą już wolę słyszeć "ku*wa" niż "oki" albo "superowo".
Bóg - Honor - Ojczyzna!
Mi też "oki" czy "sorki" nie
26 Września, 2019 - 20:20
Mi też "oki" czy "sorki" nie leży, jednak chce podejść do sprawy rozsądnie i ugodowo, bo mam świadomość, że to już zaszło tak daleko, że całkowicie tego nie odwrócimy na razie. Dlatego spolszczenie jeszcze jestem w stanie zaakceptować, które użyte tylko w określonych sytuacjach jeszcze u mnie przejdą - ale zamiana słów polskich na obce bez spolszczenia - tego nie puszcze i każdemu wytknę.
Wiem, że szczególnie w dużych miastach ludzie mają już tak zwichrowany wtórny analfabetyzm, że wymaganie od nich całkowitego zaprzestania nawet spolszczeń jest chyba nierealna - jeśli udałoby się choć zaprzestać zamiany polskich słów na obce, to już będzie duży postęp - ale do tego musiałby się włączyć rząd, a nasi politycy czasem gadają gorzej niż małolaty.
Dziękuję za uwagę,
Twój komentarz wezmę pod rozwagę ;)
@ SolidarnyX
25 Września, 2019 - 19:58
Dziękuję za wprowadzenie tej korekty. To jest nasz wspólny ruch dla dobra szacunku do polskiego języka.
Pozdrawiam serdecznie.
michael
POLSKI
25 Września, 2019 - 12:23
Język JEST NAJPIĘKNIEJSZY na świecie. Gdzieś kiedyś wpadłem na informację mówiącą o TYM, że najwięcej laureatów Nagrody Nobla w dziedzinie literatury i poezji miało polskie korzenie.
Gdy Zmarła Moja Ewa, przyjechali do mnie kuzyni z Chicago. Dwaj bracia, obaj urodzeni w stanach. Dyrektor szpitala u którego Ewa pracowała w domu 15 lat, zorganizował spotkanie, znajomych, przyjaciół. Większość była anglojęzyczna. A ja napisałem od siebie takie ostatnie słowa, pożegnanie dla Mojej Ewy. Nie wypadało, by je odczytać po polsku. Poprosiłem kuzyna o przetłumaczenie (syn był akurat chory), kuzyna urodzonego w Chicago, i po uniwersyteckich studiach. Kuzyn wziął tę kartkę ode mnie, pół kartki z krótkim tekstem, zaczął czytać i mówi:
- ADAM, TO SIĘ NIE DA ZROBIĆ. PO POLSKU MOŻNA WIELOMA SŁOWAMI WYRAZIĆ KAŻDĄ MYŚL, KAŻDE UCZUCIE. W JĘZYKU ANGIELSKIM JEST TO NIEMOŻLIWE.......
Polski Język jest Najpiękniejszym Językiem na świecie. O TYM już wiedziały Dzieci Wrzesińskie, gdy nie chciały się modlić w szkole językiem germańskiego okupanta, za co były bite przez tego belfra, germańskiego łajdaka!
CHWAŁA TOBIE POLSKO.
SolidarnyX, - zgadzam sie z treścią twojego wpisu,...
25 Września, 2019 - 16:04
... ale nie do końca. Neguję Twoje stwierdzenie, że nie jest ważna polska pisownia, ortografia, interpunkcja czy tzw. literówka.
Otóż, każdy kto szanuje język polski, - powinien go szanować nie tylko w mowie, ale także w piśmie! Bo czymże jest tekst? Ano... niczym innym, jak słowa przelane na papier czy ekran komputera. Nie jest to zbiór chaotycznych znaków graficznych w postaci liter i znaków interpunkcyjnych! Tu również obowiązuje czystość języka, nad którym czuwają zasady polskiej pisowni. A jak każde zasady regulujące nasze życie społeczne, - te także winny być przestrzegane. I nie ma tu "zmiłuj" dla niechlujów i tzw. wtórnych analfabetów, którzy - być może - w życiu prywatnym są dobrymi ludźmi, ale kwalifikują się do tej grupy osób, które powinny się edukować, nie zaś brać się za pisanie.
Oto przykład tekstu jednego z niepoprawnych komentatorów, piszącego... niepoprawnie, który mimo dziesiątków uwag - nie zamierza pisać zgodnie z polską pisownią, tym samym wyrażając pogardę dla tak pięknego języka polskiego. Jest tak leniwy, że nie chce zainstalować sobie tzw. polskiej klawiatury, by pisać ze znakami diakrytycznymi, tak charakterystycznymi dla naszego języka. Cytuję w oryginale:
"Postac Leppera sama w sobie jest najmniej ciekawa jego karjera to typowa karjera dyzmy zrobiona przez pewna grupe wplywowa wywodzaca sie ze sluzb PRL I PRLbis.Tyle ze Leper zdurnial i nuwierzyl w swoja sile ze moze sie urwac ze smyczy i pojsc swoja droga.Dlatego go zabito.Tylko debil moze wierzyc i pisac ze to bylo samobojstwo, samobojstwo wykreowane przez WSIkowska prase jeszcze zaczym ruszylo sledztowo ktore tylko mialo zatuszowac zbrodnie.Absurdalne sledztwo i interpretacja sladow i faktow wbrew logice ukazala kto rzeczywiscie rzadzi w Polsce.Ale Leper nie byl aniolkiem robionym na Trybuna Ludowego - byl balangowiczem - delikatnie mowiac (sex afera z Aneta Krawczyk)-aferzysta (np. odralnianie dzialek na mazurach) czy lapowkarzem kazdy kto dzieki leperowi dostal dotacje czy posade w ramach wdziecznosci uiszczal duza kase do prywatnej kasy parti Samoobrony, ktora zarzadzal jedynie Leper, a bylo to pare milionow ,ktore zreszta po morderstwie Leppera zniklo.Leper mial informatorow pewnie z tego samego kregu co go wykreowali,posiadal nietuzinkowa wiedze na tematy zakazane do wiadomosci nie tylko publicznej ale tez wewnetrznej,to byla mu dana bron z amunicja , to ze w sluzbach byly tarcia grup i walka o przywodctwo czyli o kase jest jasne i Leper byl tylko narzedziem urzytym i zezlomowanym.Lepper byl za slaby i za durny zeby sie ocalic i przechytrzyc sluzby ,ktore zreszta do tej pory rzadza Polska, niestety z jego powodu zgineli jego zausznicy jak adwokat doradca Leppera Ryszard Kucinski co mogli miec taka sama wiedze co on i ta wiedza miala byc glejtem na jego zycie.Inna malo znana tajemniczą postacią z kregu Leppera był Petro Stech. Mężczyzna ten miał dysponować informacjami na temat niejasnych operacji finansowych z udziałem Leppera. Mężczyzna zmarł nagle w dniu, w którym miał je przekazać. Sprawa jego śmierci zaś została bardzo szybko zakończona.Sprzatnieto tez znajoma Leppera w Paryzu, ktora miala miec zdeponowane jakies jego dokumenty.Daje duzo do myslenia dlaczego Kaczynski nie chce wznowic sledztw w sprawie tylu "samobojstw " .Co do Piskorskiego to prasa okrfzyknela go szpiegiem siedzi bez sprawy i wyroku a propagandzisci zadaniowani i debile powtarzaja ten bezpodstawny jak na razie zarzut mysle ze Piskorski w koncu skonczy jak inny niewinny czlowiek spreparowany na zamachowca ktoremu sie nagle zmarlo tuz przed wyjsciem z wiezienia -mowa o Brunonie Kwietniu.Tak ze dalej za PISu seryjny dziala w najlepsze".
Prawda, że jest to nie tylko bełkot połączony ze słowotokiem, ale w dodatku "ubogacony" ponad setką błędów? Chyba nie powiesz mi SolidarnyX, że tekst Ci się podoba i nie widzisz w nim nic negatywnego.
Satyr
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr
Satyr napisałem jasno: "I nie
26 Września, 2019 - 04:39
Satyr napisałem jasno: "I nie mówię tu o tym, czy ktoś popełnia błędy ortograficzne, gramatyczne czy interpunkcyjne. Ważne, że stara się ich nie robić, a nade wszystko, że mówi po polsku a nie jakimś bantustańsku". Typ, którego zacytowałeś jak sam zauważyłeś, nie stara się nie robić błędów - ma to gdzieś. Oczywiście, że jego pismo razi po oczach i jest okazaniem braku szacunku do języka polskiego. Jednak ja pisałem o innych przypadkach, jeśli ktoś szanuje nasz język ale czasem zdarzy mu się napisać z błędem ort, czy innym. Zaznaczyłem to szczególnie dlatego, że spotkałem się nie jednokrotnie z takimi osobami, które komuś wytykały w całej wypowiedzi jeden jedyny błąd ort. itp., a same zamieniały polskie słowa na angielskie. Uważam większym błędem jest zamiana polskiego słowa na obce niż błąd ort., bo obce słowo to nie polskie, a słowo polskie z błędem (ort. literówką, int, czy innym) to jednak ciągle polskie słowo. Oczywiście trzeba starać się ich nie robić, jednak przede wszystkim trzeba starać się pisać po polsku a nie bantustańsku.
Nawiasem mówiąc podałem też przykład obcokrajowca, któremu dawałem nagrodę mimo, że kaleczył nasz język, jednak starał się mówić po polsku w Polsce i to doceniłem, jego staranie i tym samym szacunek do nas i naszego języka. Zaś tych, którzy nie zauważyli, że w Polsce mówi się po polsku, traktowałem odmiennie - jak to mówiłem mojemu pracownikowi: pobierałem sobie "prowizję" za to, że aby się z nim dogadać to musiałem się dodatkowo nauczyć jego języka (taka dodatkowa usługa tłumacza ;) - zaznaczam, że to on przychodził do mnie w Polsce, a nie ja do niego w obcym kraju.
Ps. polskie znaki w komputerze z reguły nie ma większego problemu wstawiać, jednak już zupełnie inna jest sprawa w komórkach przy pisaniu sms-ów. Dlaczego jak wstawię polski znak pisząc sms-a to zabierze mi dużo więcej znaków niż jak bym nie wstawiał polskiego znaku? Przez to moja wiadomość nie może być równie długa i jest kosztowniejsza. To jest jawna dyskryminacja języka polskiego, na którą od wielu lat biernie zgadzają się nasze władze. Ludzie przez to też przyzwyczajają się do takiego pisania bez polskich znaków i przenoszą to potem często też na klawiatury komputerów itd. Mamy ustawę o języku polskim, której kompletnie nikt nie przestrzega i żaden rząd nie pilnuje - to jest skandaliczne (a PiS mieni się partią Patriotyczną, a jak się wypowiadają politycy PiS-u z Prezydentem na czele, to już Roman z USA częściowo napisał.
Dziękuję za uwagę,
Twój komentarz wezmę pod rozwagę ;)
Masz kuku na muniu...satyryczny polonisto !
25 Września, 2019 - 17:06
Twoja gorliwość językowa to przykład wylewania " dziecka z kąpielą ".
Blogosfera ...to nie matura z j. polskiego. Piszą różni ludzie, z różnym wykształceniem, w różnym wieku i z różną znajomością, zarówno j.polskiego jak i obsługi komputera, opanowania programów tekstowych czy używania polskiej czcionki.
Piszą różni blogerzy , w różnym stanie zdrowia, wzroku , psychiki czy nerwów, piszą po prostu ...co im w duszy gra, może są samotni i nieszczęśliwi, może nie ma im kto pomóc w opanowaniu techniki komputerowej....itd.
W zamieszczonym tekście o Lepperze ważniejsza jest skandalicznie niesprawiedliwe postępowanie PiSowskiego wymiaru sprawiedliwości i fakt..."dlaczego Kaczynski nie chce wznowic sledztw w sprawie tylu "samobojstw "...a nie twoje kropki i przecinki....
Nie czas żałować róż, gdy płoną lasy. (Juliusz Słowacki ,Lilla Weneda)
Verita
Verita! - Mimo twoich pozornych starań,...
25 Września, 2019 - 19:51
... ty już do końca swojego życia nie zmądrzejesz. A w takim przypadku trudno mi dyskutować z tobą o rzeczach, o których nie masz zielonego pojęcia i nie chcesz posłuchać zdania innych. Ty najlepiej wiesz wszystko. Jeśli ktoś daje mi wyraz, że zna się na wszystkim, to już wiem, iż tak naprawdę nie zna się na czymkolwiek.
Jakże mi przykro, że absolutnie nie wyciągasz żadnych wniosków z uwag, jakie otrzymujesz nie tylko ode mnie. Jesteś cholernie odporna na wiedzę!
Psioczysz na Gawriona. Psioczysz na niektórych Użytkowników NP. Jak ci nie pasują, to... droga wolna,... dymiaro!!!
Nie będziesz mnie poniżać, deprecjonować i pisać pod moim adresem oszczerstw!
Chyba, że chcesz podzielić los "Reszki" vel "Bursztyn", która za oszczerstwa doczekała się wyroku skazującego na karę pozbawienia wolności w wymiarze 12 miesięcy, co prawda... w zawieszeniu. Ale "papiery" ma już zapaskudzone.
Satyr
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika markowa nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Deklinacja: siódmy przypadek - Wołacz: VERITO!26 Września, 2019 - 06:32
Zwracając się do mamy - wołamy: MAMO!, do Taty: TATO! Do babci: BABCIU! do dziadka: DZIADKU, drogi DZIADKU!
A do VERITY? >dymiaro< .... ??? (do groźnego pogróżkowicza - uwaga malutka taka)
Niesmak budzą przepowiednie typu "... ty już do końca swojego życia nie zmądrzejesz." Tego rodzaju enuncjacje są równie nietaktowne, co zbędne.
Policja Ortograficzno-Gramatyczna
Bóg - Honor - Ojczyzna!
markowo! - Zgoda. Masz rację odnośnie zastosowania...
26 Września, 2019 - 10:03
... siódmego przypadku deklinacji dla adresata, który nie bardzo jest przestrzegany w blogosferze i na forach dyskusyjnych w sieci.
Są portale, gdzie niejako "z automatu" wpisywany jest do korespondencji (komentarza) nick adresata w mianowniku liczby pojedynczej.
Natomiast druga Twoja uwaga jest bezsensowna. Tak postrzegam Veritę i nawet Ty tego nie zmienisz.
Satyr
P.S.
Podoba mi się to sformułowanie "Policja Ortograficzno-Gramatyczna" :-)
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr
Verita jak zawsze
25 Września, 2019 - 19:54
Gdy napiszę coś oczywistego i zupełnie nie konfliktowego, na przykład: "W wielu krajach anglosaskich, obowiązuje w ruchu drogowym ruch lewostronny" co mnie trochę dziwi - to Verita znajdzie powód aby nieelegancko wyrazić swoją pogardliwa ocenę. Typowe zachowanie trolla, który jak robot wręcz automatycznie znajdzie powód do robienia kwaśnej miny, wiążąc tę neutralna wypowiedź z tym paskudnym Kaczyńskim.
A ja jestem pewien, że ludzie listy piszą, dobre i złe, są i listy okropne gramatycznie i bardzo niechlujne, obrażające nasz polski język. A pani Verita staje w obronie niechlujstwa, aby przywalić pisowskiej sprawiedliwości. I jeszcze na Słowackiego się powołuje.
No to moje spostrzeżenie uzupełniam taką przykładową podpowiedzią dla pani Verity: Szwecja kraj o ogromnej lewicowej tradycji ruchu drogowego wpadła w pisowski obłęd i odeszła od lewicowego ruchu drogowego do populistycznego naśladownictwa pisowskiego prawicowego ruchu w komunikacji drogowej.
I cóż z tego, że jest to nonsens, skoro jest to kolejny popis obłędnego antypisizmu. Na tej samej zasadzie pani Verita staje murem w obronie analfabetyzmu, czyli byle jak stawianych kropek i przecinków.
michael
I. Paderewski do rodaków
26 Września, 2019 - 04:56
Zamieszczam wyjątek z przemówienia Ignacego Paderewskiego w Chicago, wygłoszonego 27-go listopada 1916-go roku na żałobnej akademii ku czci Henryka Sienkiewicza.-Oryginał w zbiorach Polsko-Amerykańskiego Towarzystwa Historycznego.
...... Wy bracia moi, wy pielgrzymi polscy, powiedzcie wszystkim, którzy Polakami się mianując, polskiego unikają słowa i obcem najchętniej się posługują, powiedzcie im, iż grzeszą ciężko przeciw Bogu i Narodowi, albowiem urągają niezliczonym przodków pokoleniom i Boskie gwałcą prawo. Im mniej słowa polskiego w ich ustach, tem mniej Polski w ich sercach. Słowo obce, bardziej niż przestrzeń dzieli od ojczystej ziemi, słowo obce, bardziej niż morze głębokie oddala od rodzinnych wiosek i od rodzicielskich grobów.
Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain
Piękny tekst naszego
27 Września, 2019 - 09:50
Piękny tekst naszego wielkiego Ignacego Paderewskiego ukazujący jak ważny jest nasz język polski i jak ważne jest dbanie o niego.
Dziękuję za uwagę,
Twój komentarz wezmę pod rozwagę ;)
U nas to dziś doszło do
26 Września, 2019 - 22:07
U nas to dziś doszło do incydentu, gdy wcielano ideę w życie. Otóż młody pseudonarodowiec zaczął pouczać koleżankę, by nie używała słowa "vagina", bo to antynarodowe zabijanie ducha polskości. Mamy przecież tyle polskich określeń, od lewackiej cipki, starej kuciapki czy wulgarnej pi. Przy okazji, jak to u narodowców, pochwalono Rosję, że od razu zruszcza obce słowa np. "pussy" I zapisuje je cyrylicą. Koleżanka zaczęła się krztusić i płakać, acz opierała się efektywnie przed tzw. styleniem czy choć obmacaniem pod pretekstem zabiegu Heimlicha (zna żydowskie sztuczki, tzw. krew maga). Wkrótce na pewno pojawią się bezczelne plotki i prośby o powtórzenie skeczu. Ciężka jest ta narodowa praca organiczna na rubieży.
„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika SolidarnyX nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
tak u was na Ukrainie26 Września, 2019 - 23:14
tak u was na Ukrainie banderowcu... ukrainke zaczepiali przy drodze - straszne ;D
Dziękuję za uwagę,
Twój komentarz wezmę pod rozwagę ;)
I jeszcze jedno. Zobaczmy co
30 Września, 2019 - 01:07
I jeszcze jedno. Zobaczmy co się dzieje w sporcie. Pamiętam Mistrzostwa w Polsce jak polscy sportowcy reklamowali "respekt" (zamiast "szacunek"). Wszędzie w sporcie rugują język polski, gali boksu, a już tym bardzie MMA to się nie daje oglądać. Tam to już tylko obowiązuje język obcy mimo, że zawody odbywają się w Polsce.
Podobna sprawa dzieje się w handlu. Wg ustawy o języku polskim nie może być na produktach samych nazw obcych bez tłumaczenia na język polski, a w szczególności skład itp. W latach 90-tych jeszcze jako tako na to patrzono ale jak zobaczyli, że nikt ich nie sprawdza i nie rozlicza, to obecnie bardzo często jest już tylko język obcy. Ostatnio wziąłem w Polsce produkowane krakersy (nie kupowałem ich), gdzie napis był po angielsku, a w dodatku smak "cebulowe" był napisany TYLKO w języku angielskim "onion" - i takie coś produkują w Polsce na polski rynek. Takich przykładów jest mnóstwo i kompletnie nikt z tym nic nie robi - nawet niby polskie firmy zamieniają język polski na obcy - to jest skandal i potrzeba nam na prawdę polskich i patriotycznych rządzących, którzy by w końcu uchronili nasz język polski, jak i nas samych od zagłady.
Dziękuję za uwagę,
Twój komentarz wezmę pod rozwagę ;)
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika SolidarnyX nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Kolejne rugowanie naszego30 Września, 2019 - 22:54
Kolejne rugowanie naszego pięknego języka co gorsza przez "polskie" firmy.
Powstała nowa gra komputerowa o Powstaniu Warszawskim - tak piszą o sobie: "Gra strategiczna z elementami RPG niezależnego polskiego studia Pixelated Milk, w której dowodzimy oddziałami biorącymi udział w powstaniu warszawskim w 1944 roku."
I co widzimy na zwiastunie gry? Cała gra zrobiona w .... języku angielskim - ŻENUA I SKANDAL
Kretyństwo i antypolskość tej firmy jest tym bardziej dobitniejsze, że nawet Niemcy (którzy są jednymi z liderów producentów gier), często np. w grach przeglądarkowych na polski rynek dają gry przetłumaczone na język polski - a tutaj niby polska firma robiąca grę o naszym Powstaniu Warszawskim robi grę w języku obcym. Nikt tak nas nie zniszczy jak my sami siebie...
Dziękuję za uwagę,
Twój komentarz wezmę pod rozwagę ;)