CETA zamiast TTIP pod przykrywką zakazu aborcji
Żydowski reżim w Warszawie przyjmie umowę CETA ...
... i przepisane do niej zapisy z umowy TTIP. Polacy zostaną poddani zbrodniczemu, przestępczemu, prawu na rzecz międzynarodowych żydowskich korporacji. Dla odwrócenia społecznej uwagi od syjonistycznego bandytyzmu - od zatwierdzenia CETA - reżim warszawski przyjął ustawę o całkowitym zakazie aborcji. – D.Kosiur
_________________________________
Kanadyjczycy ostrzegają przed umową CETA
za: Forbes.pl – http://www.forbes.pl/
22.09.2016 14:27 , ostatnia aktualizacja 22.09.2016 14:42
Najnowszy raport na temat CETA jednoznacznie stwierdza, że przyjęcie tej umowy w proponowanym brzmieniu będzie miało poważny negatywny wpływ na żywność i wszelkie powiązane z tym obszarem unormowania prawne. Raport „Bezpieczeństwo żywności, rolnictwo i współpraca regulacyjna według Kompleksowej umowy gospodarczo-handlowej między Kanadą a Unią Europejską (CETA)” przygotowała organizacja The Council of Canadians
Umowa CETA ma wejść w życie przed zatwierdzeniem jej przez krajowe parlamenty, w tym polski Sejm. Proces ratyfikacji może potrwać kilka lat, a do tego czasu jej zapisy będą obowiązywać i mieć poważne konsekwencje gospodarcze i prawne. Autorzy raportu alarmują: „historia pokazuje, że umowy handlowe zagrażają bezpieczeństwu żywności poprzez harmonizację norm oraz sprowadzając przepisy do najmniejszego wspólnego mianownika.” Zdaniem wielu ekspertów, nie ulega wątpliwości, że ratyfikacja CETA stworzy zagrożenie dla unijnych norm i przepisów dotyczących żywności.
CETA doprowadzi do zanikania małych gospodarstw rodzinnych w UE i Kanadzie, a wraz z nimi tradycyjnych form uprawy roślin i chowu zwierząt. Najdotkliwiej odczują to państwa z taką strukturą rolnictwa, jak w Polsce.
Jak podaje raport, Kanada jest jednym z trzech największych producentów żywności zmodyfikowanej genetycznie (GMO) na świecie. Umowa może więc doprowadzić do zwiększenia importu na rynek europejski zmodyfikowanego genetycznie oleju rzepakowego, kukurydzy, soi i buraków cukrowych.
W maju tego roku genetycznie zmodyfikowany łosoś firmy AquaBounty został dopuszczony do sprzedaży w Kanadzie jako produkt spożywczy. Jest to pierwsze zwierzę GMO dopuszczone w Kanadzie do spożycia przez człowieka i zwierzęta. Zezwolenie obejmuje filety, olej i mączkę rybną. CETA doprowadzi do zniesienia stawek celnych dla tej ryby, wynoszących obecnie 15 %, co przyczyni się do wzrostu sprzedaży łososia kanadyjskiego w Europie.
Marcin Wojtalik z IGO wskazuje na inne zagrożenie ze strony CETA: „Przedsiębiorcy będą mogli korzystać z mechanizmu rozstrzygania sporów między inwestorem a państwem członkowskim (ISDS), aby wnosić skargi dotyczące spraw handlowych. Mechanizm ISDS to potężne narzędzie, za pomocą którego przedsiębiorcy mogą zaskarżać wprowadzane przez rządy polityki i regulacje prawne, nawet jeśli leżą one w interesie publicznym.”
Również Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych, będącej krajowym reprezentantem wszystkich rolników, stwierdził w swoim oświadczeniu, że „CETA spowoduje zniszczenie rolnictwa w Polsce i w Europie, a co za tym idzie ogromne negatywne skutki ekonomiczne dla Polski.”
___________________________________
Na temat TTIP
O TTiP w Sejmie bez pisowskiej cenzury – https://wiernipolsce1.wordpress.com/
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 8393 odsłony
Komentarze
Widze ze Ci juz punktowo dokopano bo zaburzylas blogos spokoju
26 Września, 2016 - 17:51
domniemanywanego.
Polska jest wysypiskiem zywnosciowych i nie tylko swiatowych smieci, ktore Polacy konsumuja bez zastanowienia jak malpa kit, byle wiecej i taniej.
Bedac w Polsce tego roku i to w wielu regionach ze zgroza zuwazylem ze Polacy zapomnieli jak powinna smakowac kielbasa czy inna wendlina.Jak powinny wygladac warzywa czy owoce.Nie powiem juz o swierzym miesie czy rybach.Dla mnie to wszytko byl nawoz ktorym na co dzien odzywiaja sie Polacy.
Owszem jeszcze nabial i rozny chleb ratuje sytuacje no ale i to jest niezdrowe jesli sie tylko tym zywic.No bo nadmiar wapnia z mlecznego pochodzenia czy cukru z produktow w niego obfitych czyli ziarna zboz czy ziemniakow jest tez niezdrowy, potrzebny jest umiar.Co mozna jesc bez lych konsekwencji to jajka najlepiej od wolno chodzcych kur i tymi jajami zylem w Polsce oraz kefirem z chlebem i po tym czulem sie doskonale.Kefir to tak nam potrzebne bakterie do prawowitej przemiany bakterie, ktore przez zle odrzywianie sa w naszym sytemie trawiennym wyniszczone i wlasnie brak ttych bakteri doprowadza do zatrucia organizmu ,do tycia i odkladania niestrawionych swinstw w tkance tluszczowej.
Zupy gotowalem z ogrodka,gdzie znalazlem wszelkie "smiecie", a wszczegolnosci botwinke.
No ale kto by se teraz w Polsce zajmowal glowe i czas na ogrodek, kiedy to trzeba pitonowac w iphona i przekazac informacje nader egzystencjalne ze za rogiem ulcy zesral sie kot pani Xsinskie,j albo inne w tym stylu wazne informacje.
Dziwne bo uznali mnie w Polsce za dziwaka, gdyz nie milaem ze soba tak dla Polakow niezbednego telefonu komurkowego wrecz sialem zgroze jak sobie dam rade w poruszaniu sie po Polsce.
Otoz da sie zyc bez tego gadzetu nie tylko w Polsce ale i w wielu innych krajach zawsze pytajacych dlaczego tego cudu nie mam odpowiadalem ze mnie stac na to zeby tego gowna ograniczajacego moja wolnosc i zlodzieja czasu nie miec przy sobie.
Nie bardzo rozumieli o czym mowie,ale szkoda mi bylo tracic czasu na wytlumaczenie im czegos co i tak by nie pojeli.
Lotna w Costco sprzedaja zamrozonego lososia norwskiego to jest dopiero swinstwo czasem uwedze lososia niechodowlanego rzecznego,albo z Pacyfiku smak gorszy od hodowanego atlantyckiego, ale wiesz ze ci po jakims czasie nie urosna blony miedzy palcami, albo ze sie nie okryjesz luska.
@Wilk na kacapy
26 Września, 2016 - 18:56
Co ty Wilku wypisujesz na temat polskiej żywności.
Mieszkam w Polsce (pół na pół) z Danią. Jedzenie, tu w Wielkopolsce, kapitalne. Część jarzyn i warzyw własnych, reszta z targu - świeże, pyszne. Podobnie owoce. Mięso - wieprzowina złotnicka, wiejskie kury, króliki, kaczki i gęsi, czasami miejscowa wołowina. Wędliny - "Naturalnie Nowicki"! Innych wędlin nie jadam od lat. Chleb - bez polepszaczy - z miejscowych piekarni. Jest oczywiście młyn i mąka oraz kasze z młyna. A mój (ambitny!) Szwagier piecze własny chleb - z mąki orkiszowej. I już namówił bliskiego znajomego do uprawy orkiszu - na własny (rodzinny) użytek. Są też polskie ziemniaki, własny topinambur, cukinia, dynia... Jest niepasteryzowane piwo, wiejskie mleko, jaja. Jest, w dużym sklepie spółdzielczym "Rolnik" (dawny PSS), twaróg wiejski, śmietana wiejska, zakwas do żuru... Woda z wodociągu - ze studni głębinowych...
Jedyne, co możemy zrobić - nie kupować żywności w Biedronkach, Lidlach, Carrefourach, Aldich itp. Popierać te małe sklepy, które sprowadzają i sprzedają zdrową, polską żywność. W jakich to "wielu regionach" Polski "to wszytko byl nawoz ktorym na co dzien odzywiaja sie Polacy" - że zacytuję Ciebie "in extenso".
W "moim" powiecie nikt świństwa nie kupuje, choć jakaś "Biedronka" tam się pojawiła. Raz (tylko) zbłaźniła się jedna z Siostrzenic (jako jedyna zresztą) kupując w Biedronce (chyba) kiełbasę na grill. Nawet pies tego nie chciał - tutejszy pies świństw nie jada. Owszem - resztki wędlin od Nowickiego! Z entuzjazmem.
Reklama "środowiskowa" + systematyczne zakupy polskiej żywności w polskich sklepach, na polskich targach - to nasz "sposób walki" o polską żywność, o polską gospodarkę. O ile wiem - w dużych miastach też są hale targowe z małymi "sklepikami", straganami. Mówmy, piszmy o tym, zachęcajmy ludzi do zmiany przyzwyczajeń. I żadnego "uhatego" mleka czy innego "uhatego" nabiału. Ani nawet "zdrowej żywności". Żywność ma być naturalna.
Pozdro
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska
Katrzyno alez dokladnie potwierdzasz to co napisalem wlcz
26 Września, 2016 - 20:42
myslenie.
Wlasnie w tych wymienionych sklepach przez Ciebie karmi sie 90% Polakow a co tam jest to wiadomo.
Bedac na paru wsiach to krowy pasace sie mozna bylo policzyc na palcach jednej reki, a kiedys byly setki.'Ludzie ze wsi ida kupowac do sklepu mleko jajak i WARZYWA bo im ie niechce robic ogrodka.
Owszem jest rzeznik gdzie niegdzie prywatny tam mozna liczyc na swierze mieso ale skad te tusze sa to nie wiem pewnie najczesciej z hurtowni a te diabli wiedza skad.
Czy widzials ta swinie i co ona jadla z ktorej jadlas miesa ze tak chwalisz prywaciarza ?
Nigdy nie masz gwarancji choc zgadzam sie calkowicie z Toba ze trzeba popierac male sklepy bo one na drodze konkurencji moga nas zywic dobrym wyrobem.
A bylem w Warszawie gdzie wody z kranu nie da sie pic i ludzie ktorzy moga i mja czas biegaja z bankami do wodopoju.
Owszem na bazarze na krancach Zoliborza na Wolumenie widzialem swierze warzywa, ale to kropla w morzu i to moze wlasnie ten 10% kupuje na tych bazarach.
Wiekszosc wedlin smakowalo mi tak samo jedynie roznily sie cena i nazwa.
To samo z piwem ten sam smak a rozne nazwy owszem mozna bylo niepasteryzowane kupic i bylo dobre ale wiekszosc pije te znane marki,pamietam smak Zywca z czasow PRLu to nie ten sam co teraz ,
nawt warszawska zabka byla lepsza niz te obecne.
Nie twierdze zeby gdzies w wielkopolsce nie bylo opisanych przez Ciebie rajow zywnosciowych ale to jest maly procent ogolnego lancucha zywieniowego.
No właśnie Wilku
26 Września, 2016 - 22:07
"włącz myślenie".
Jeśli piszę o wieprzowinie złotnickiej - to wiem o czym piszę. Wiem, skąd są, kto bije i rozbiera te świnie, ba - sprzedaje je zbyt świeże (tak!) Mięso, po uboju, powinno "dojrzewać" minimum 48 godzin, czyli nie mniej niż 2 dni. "Mój" rzeźnik sprzedaje je następnego dnia po uboju. Najsmaczniejsze jest, gdy "zrobi się" je minimum czwartego dnia, ale nawet po tygodniu, trzymane w temp. 4°, mięso jest jeszcze świeże! Gdybyś zobaczył sam mięso to wiedziałbyś o czym mowa. Co znaczy prywaciarz tutaj.
Te małe sklepy tutejsze nie mogą pozwolić sobie na kompromitację. Muszą sprzedawać produkty pierwszej jakości. Inaczej - stracą "twarz" i klientów. Zapewne masz natomiast rację - pisząc o "śmieciowej żywności" w Warszawie.
Choć na przykład "mój" Nowicki dostarcza swoje wyroby także do wybranych restauracji w Warszawie (tylko że to już nie są wyroby tanie).
Pozdro
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska
przesadzasz
27 Września, 2016 - 00:43
spora część Polski tak się żywi jak Wielkopolska.
Te małe sklepy 'prywaciarzy' nie są złe, w małych miejscowościach ludzie patrzą na jakość towaru i różnice cen w groszach a nawet mimo to wielu zaopatruje się tradycyjnie u rolnika, żartując o chemii na tych samych ziemniakach w sklepie.
Nie można oczekiwać, by wszyscy byli rolnikami, to prosto nieopłacalne, zwłaszcza takie wszystkiego po trochu na własny użytek, gdy mozna dostać taniej od sąsiada czy ze sklepu. Co innego ogródek czy nawet kawałek własnego pola albo zbieractwo owoców i grzybów. Nie bez powodu rolnictwo w nowoczesnych państwach nie jest tym prl-owskim, my stoimy pomiędzy, duszeni podatkami i regulacjami.
Co innego też robić wszystko hobbystycznie a co innego równocześnie pracować i dbać o rodzinę. Dola rolnika nie jest łatwa i nic dziwnego, że wiele dzieci woli uciec od tego choć są przyuczane od dzieciństwa.
Co do rzeźnika to w skali powiatu niemal każdy, kto chce wie dokładnie, skąd są kupowane świnie czy tusze i jak są przetwarzane. Dziś to sporo z nich leci za granicę, to ten wyklinany zagraniczny kapitał uratował wiele pomysłów na zakłady, czyli ludzie mają pracę, wizjoner-rolnik na kredycie ma finansowanie i kontakty wspólnika a okolica ma niezłe mięsko. Co więcej, zachodnie placówki szkoleniowe są zainteresowane polskimi standardami i szkoleniami- skupują z pocałowaniem ręki i jeszcze chcą się uczyć od Polaków. Tego nie znajdziesz w prasie, to info wewnętrzne z branży.
Brakuje tylko dawnych targów, bazarów no i wiele studni pozamykano ale wraca chęć na własne studnie a nieraz mieszkańcy lobbują, by niektóre studnie głębinowe im zostawiono. Znam miejsca, gdzie emerytowany pracownik sam je serwisuje a ludzie biorą czasem wodę, choć mają wodociągi i krany. Nawet mój ojciec gdy ledwo chodził to śmigał z wiaderkiem po wodę do picia czy na kawę i wcale się nie dziwię.
Jak jesteś tradycjonalistą, zamów pól świniaka na wsi u znajomego czy sprawdzonego rolnika. Albo nawet kiełbasy.
Wybierz się w Polskę lokalną, najlepiej w Wielkopolskę a zobaczysz skalę i różnicę. Zobaczysz, jak znają się na smakach, cenach, pochodzeniu żywności. Jak ktoś w dużym mieście sam nie wyszukuje sobie dobrej zywności, to widac nieprzyzwyczajony. A dobre mięso i resztę kojarzy z drogimi sklepami dla snobów, miejscowej elity czy stoiskami w galeriach handlowych.
Sprawdź temat, wtedy narzekać będziesz raczej na to, co jedzą ludzie za granicą :)
„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin
Właśnie tak,
27 Września, 2016 - 01:11
jak piszesz, Kontriku.
A w Danii, hodującej świnie od lat, ta świnina jest rzeczywiście "świńska". Kiedyś mieliśmy na naszym osiedlu rzeźnika-masarza. Była dobra wieprzowina, wołowina, drób. Teraz jest już następny - wieprzowiny nie ma (jest tylko w supermarketach), podobnie z drobiem. Za to jest wołowina - z Agentyny, z jakichś innych krajów południowoamerykańskich. Są jakieś, absolutnie nieciekawe "wyroby"... I widzę, że te małe, prywatne sklepiki w Danii też powoli giną, wypierane przez hypermarkety. Dania nie pomaga tym "małym", bo jest "poprawna politycznie", czyli realizuje to, co narzucają Niemcy (swoim sojusznikom). Już dawno zlikwidowali małe wędzarnie ryb, rybaków też nie "hołubią". Obyśmy my uwolnili się od takiej (i wszelkiej innej) polit-popawności.
Pzdr
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska
umowa
26 Września, 2016 - 07:56
Umowy z USA dziwnie owiane są tajemnicą, to rzeczywiście słabośc polityki PiS - stosunki z Żydami , USA i Ukrainą....
Yagon 12
pasza (nie)ludzka genetycznie zmodyfikowana
26 Września, 2016 - 23:40
Czyż taką cenę przychodzi nam płacić za militarną ochronę ze strony Usraela?
Toż to świadoma eksterminacja narodu.
ość
-----------------------------------
gdy prawda ponad wszystko, życie bywa piękne
wtedy żyć się nie boisz i śmierci nie zlękniesz
bo to spisek depopulacyjny? :
27 Września, 2016 - 00:54
bo to spisek depopulacyjny? :)
dobrze, że dostrzegasz choć, że za ochronę należy płacić. do tej pory płacono nam i jeszcze w necie same żale, że za mało i tracimy. Większośc takich rzeczy bierze się z wygodnej niewiedzy i tresury gazwyb, by koniecznie miec zdanie na każdy temat. takim wtedy łatwo podrzucić idee do powtarzania, nawet tym wszystkim 'niezależnym' blogerom.
„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin
Trzeba odżydzić Polskę.Polacy
26 Września, 2016 - 20:38
Trzeba odżydzić Polskę.Polacy nie rządzą Polską od 1939r i dlatego jak jest, każdy widzi.
Mirek300
@mirek300
26 Września, 2016 - 21:43
a jaka to tajemnica, zresztą
27 Września, 2016 - 00:49
a jaka to tajemnica, zresztą ta to akurat umowa unijna a nie jakaś polska.
Internetowcy, zwłaszcza tzw. prawica lubi się straszyć na wyrost aż po istny kabaret, jeśli coś nie jest rozgłaszane na każdym rogu to już spisek i widzi się same minusy.
Polityka Pis jest dobra tak jak mamy dobre te wspomniane stosunki z zydami, usa i ukrainą. chyba to lepsze niż mieć złe???
„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Lotna nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
@kontrik27 Września, 2016 - 14:51
Dwa do dwóch nie umiesz dodać?
Wychwalasz polską żywność, to jej nie będziesz miał po wprowadzeniu CETA, a za to kupisz trujące jedzenie GMO. Podawanie jedzenia zawierającego środki rakotwórcze nie jest działaniem mającym na celu depopulację, a według ciebie czym jest, samą dobrocią?
Jeśli dla ciebie perspektywa kompletnego upadku polskiego rolnictwa i polskich przedsiębiorstw i zmuszanie tym samym Polaków do spożywania trujących produktów Monsanto i sprowadzenie ich do roli niewolników wielkich żydowskich korporacji jest, jak to określasz, ,,kabaretem", to co ty w ogóle robisz na portalu patriotycznym jak niepoprawni.pl? Odgrywasz rolę błazna?
Lotna
To ty Lotna nie błaznuj!
27 Września, 2016 - 19:59
I przestań mieszać! Zwłaszcza że w Polsce już chyba od dawna nie byłaś!
Metoda "na CETA" jest bardzo prosta - należy wprowadzić obowiązkowe oznaczenie tej żywności, która jest wolna od GMO. Tak jest np. w Austrii. I bardzo dobrze się sprawdza. Czyli mamy walczyć o taką ustawę. I o świadomość - powtarzać, powtarzać, powtarzać - nie ma zgody na żywność GMO! Nie kupujemy żywności GMO!
A nie błaznować - "ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie".
Gdyby głupota miała skrzydła to by latała jak...
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Lotna nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Głupota skrzydeł nie ma,28 Września, 2016 - 00:44
dlatego pełza, jak nie przymierzając to przemądrzale towarzystwo, które już znalazło sposób na CETA.
Setki tysięcy, jeśli nie miliony, ludzi po obu stronach Atlantyku protestują przeciwko wprowadzaniu CETA, a tu, proszę bardzo, wyśmienita blogerka na skromnych niepoprawnych wymyśliła sposób na CETA, GMO i wszelkie korporacje. Geniusz po prostu.
Ludzie od lat walczą w Ameryce o obowiązkowe oznaczanie produktów zawierających GMO. I co? I psińco. Badania natomiast wykazały, że nawet niektóre produkty oznaczane jako biologiczne zawierają elementy GMO. Walczyć sobie możesz, Katarzyno, do ukichanej śmierci, a po wprowadzeniu CETA wielkie korporacje zaskarżą i zasądzą tych walczących, bo im utrudniają interes.
Rolnicy od dawna prowadzą walkę z Monsanto, i przegrywają, bo nie dość, że ich pole zostało skażone roślinami GMO, a tym samym przestało produkować zdrową bilogiczną żywność, to na dodatek korporacja zasądziłab ich o odszkodowanie, bo ci rolnicy rzekomo ukradli patentowaną własność korporacji.
Jeśli w Polsce będzie uprawiane jedno małe poletko GMO, to skażenie sięgnie tak daleko, jak wiatr poniesie. Takie są fakty. Jeśli będzie takich pól więcej, to wkrótce nigdzie nie będzie rosło nic innego niż rośliny w mniejszym czy większym stopniu genetycznie modyfikowane.
Poczytaj trochę więcej na temat GMO niż nalepki na produktach spożywczych w Austrii zanim znowu zaczniesz pleść bzdury na moim blogu.
Nawiasem mówiąc, guzik ci do tego kiedy byłam w Polsce. Poza tym ja ja nie mieszam, a ostrzegam. Ty natomiast dwoisz się i troisz, aby mnie zdyskredytować.
Lotna
o tym napisałem:)
28 Września, 2016 - 20:24
spiski i czarnowidztwo, najlepiej obwinić żydów, USA i PiS :)
Po pierwsze primo, Polska z innymi jest przeciw GMO.
po drugie primo, huk o GMO bierze się z niewiedzy wygodnej dla straszenia, że od rzemyczka do koniczka a w jakiejś spiskowej przyszłości to depopulacja i żydopolonia z NWO (ofc ruskiego NWO za płotem nie chce się widzieć, ten egzotyczny ważniejszy tak jak kapitalizm z dularem upada od 1917). Nie znaczy to, że popieram GMO- piszę o straszeniu.
po trzecie primo, skoro to taki spisek, to pewnie inne kraje też w ogóle nie potrafią czytać umów i cała UE ma być zniszczona przez taką Kanadę. Spisek taki, że nikt nie potraffi przeczytać umowy za to rozumiem, że sama ją czytałaś.
Nawiasem mówiąc, przypatrz się ile ''chemii'' sadzą w krajach III. świata i to bez zmuszania. Nawet za komuny sporo było trucicielstwa ale to zacofane czasy były. Na Zachodzie a tym bardziej w Polsce ludzie chcą się żywić zdrowo i nie mają z tym problemu, przy czym u nas jest taniej i łatwiej. Zawsze jednak będzie tak, że za jakość się płaci.
Zagrożenie polega na globalizacji i sądach arbitrażowych a nie jakichś spiskach, by zmuszać do jedzenia rakotwórczej żywności w celu depopulacji. Jakiej depopulacji zresztą, im więcej ludzi, tym więcej płaci podatki i kupuje a masa krajów jest nienaturalnie przeludniona jak choćby Afryka. Łatwiej wprowadzić aborcję a i to jakoś nie stopuje ludzi. Chiny jakoś uzywają GMO, Rosja nie chce ale z innych powodów, zresztą nie ma bardziej sprzedajnego, zdradzieckiego kraju chętnego do wszelkich inzynierii.
„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin
To nie tak
27 Września, 2016 - 21:28
jak piszą wszyscy od góry do dołu.Zdrowej lub dobrej zywnosci w polsce juz dawno niema.Przynajmniej nie ma jej po 1990 roku.Wszystko posiada emulatory smaku zapachu i inne gówna.Kura tzw wolno-biegająca znosząca duze jaja z podwójnym żóltkiem nie jest modyfikowana genetycznie ale dostaje pasz e o takiej zawartosci gówna ze jej organizm zwariował do tego stopnia iz pakuje dwa jaja w jedną skorupke bo taki sygnał dostaje ze swojego osrodka rozwoju.Wiejski piekarz piecze zdrowe pieczywo ale z mąki zakupionej w pobliskiej hurtowni,która tą mąke uszlachetnia bo inaczej zgnije w elewatorze.Swinie rolnik nie karmi otrebami,sruta ziemniakami parowanymi o potocznej nazwie pastewnymi bo nie ma pieniedzy na opryski przeciw stonce.Wspomniany pan od wyrobu wedlin nie moze miec dobrej kiełbasy bo musiałby zurzyc 1.8 kilograma miesa na wyprodukowanie 1 kilograma kiełbasy.Tak naprawde jak to sie ostatnio okresla,jest ona może troszkę lepsza od pospolitej kupionej w byle sklepie.Ktoś wspominał o warszawskim wolumenie,znam ten bazarek doskonale i wiem kto czym i jakiego pochodzenia towarem handluje.Znam handlarzy miesem,którzy robia wyroby z miesa,które sie nie sprzedało,wiem jak to wygląda.I wiem jeszcze jedno,w Polsce dawno minął czas solidarnosci,uczciwosci a wszyscy pedza za kasa oszukując wszystkich wokół patrząc tylko na własną dupe.Skoro jest tak wszystko dobra to dlaczego nawet kot dziko żyjący nie chce jesc swieżej wołowiny z prywatnego uboju pana kazia?Reasumując ile swin lub krów musi posiadac wspomniany pan kazio aby mógł codziennie handlowac swoim miesem z własnego uboju?Nie oszukujmy się wzajemnie bo to pobozne życzenia nas wszystkich natomiast realia są coraz gorsze i praktycznie nieodwracalne,chyba ze bedziemy posiadali duzo pieniedzy i małe gospodarstwo z domem mieszkalnym na wsi,obojetnie jakiej oraz umiejetnosci rolniczo,przetwórczo techniczne,z dobrą znajomoscią ekonomii gospodarskiej.Na zakonczenie wspomne iz uwielbiana przez wielu kiełbasa własnego wyrobu zawierająca dużą ilosc czosnku to juz całkowita porazka poniewaz uzywając smierdzacego miesa i dodając czosnku uzyskuje sie efekt smakowy lepszy od załozonego,a nie znający zagadnienia chwalą za super smak.W takim wypadku juz lepiej kupic sobie chinski rosołek w torebce bo wtedy mamy całą tablice mendelejewa w jednym opakowaniu i do tego mniejszą mozliwosc zachorowania w przeciwienstwie do wspomnianej kiełbasy.
Jeszcze zaświeci słoneczko
Jeszcze jeden "besserwisser". Jak ja to lubię!
27 Września, 2016 - 23:54
"Wspomniany pan od wyrobu wedlin nie moze miec dobrej kiełbasy bo musiałby zurzyc 1.8 kilograma miesa na wyprodukowanie 1 kilograma kiełbasy."
Po pierwsze - musiałby zużyć,
a po drugie - właśnie zużywa!
Są jeszcze - po trzecie, czwarte i następne.
Mąka jest z młyna, nie z hurtowni. A nawiasem - mój "prywatny" Szwagier już skonstruował młyn z granitowymi żarnami i właśnie zaczął mleć własną mąkę. Orkisz (własny) dostanie w przyszłym roku.
"Naturalnie Nowicki" czyli masarz, p. Jacek Nowicki - właściciel wielopokoleniowej firmy - nie produkuje kiełbasy czosnkowej czy wiejskiej, zapewne aby nie być narażonym na pomówienia. Wędliny i wszystkie jego produkty przeszły przez bardzo gęste "sito" Sanepidu i jeszcze innych, różnych kontroli czy kontrolerów. Ma certyfikaty (polskie) oraz wielkopolski charakter. "Kantów" nie uznaje. Parówka to parówka - z najlepszego mięsa... Szynka - to szynka - z trzech gatunków mięsa. Biała kiełbasa... Ale co ja będę opisywać wszystkie produkty. Pan Jacek, od czasu do czasu podaje swoje przepisy na łamach lokalnego tygodnika.
Jaja są małe, smaczne, 50 gr za sztukę. Bez podwójnych żółtek, kury z wolnego wybiegu. Sztucznych pasz nie dostają.
Ziemniaki w Wielkopolsce, to "regionalny" produkt (pyry). Świnie (złotnickie) tymi pyrami karmione. Większe ziemniaki - na sprzedaż, małe - dla świń. Jest śruta, są otręby (z młyna), na targu kupuje się tanio.
A naturalne owoce, naturalne (nie słodzone!) soki owocowe...
To, że "warsiawka" robi szwindle absolutnie nie znaczy, że szwindlami "stoi" cała Polska.
Chińskiej żywności, chińskiego czosnku - nie ruszać! Mamy sąsiada, ktory "produkuje" polski czosnek. Warzywa (na tutejszych piaskach) bardzo smaczne, choć nie specjalnie duże. Kupuje się "niemyte" - od gospodarzy.
Proponuję wyprawę do Ostrzeszowa, Sycowa, Kobylej Góry...
Pozdro!
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika wilk na kacapy nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Pani Katarzyno widze ze z pani ekspert od zywnosci jak z koziej29 Września, 2016 - 14:01
4litery traba.Wiecej ma pani zyczeniowe spojrzenie z kraju zamieszkania na zywnosc Polska niz ta zywnosc jest rzeczywiscie wysokiej jakosci .Owszem porownujac pani kraj zamieszkania to Polska jest super.Ale tak naprawde do jakosci szerokiego rynku jest Polsce daleko dalej niz karajom zachodniej Europy.Polska jest ich smietnikiem co tam nie idzie badz idzie Polacy kupuja.
Osmiesza sie Pani piszac ze szyka Nowickiego jest najlepsza bo z trzech gatunkow mies !!
Droga Pani szynka jest tylko z jednego gatunku mies to poldoopa swini od gory az do pierwszego stawu i nie ma tu mowy, aby jakims innym miesem ja nasztyfowac tak ze o czym wac Pani bredzi.
Nastepnie co do karmienia swin, aby mialy dobre mieso tez Pani strzelila gafe niczym golab na parapet,kartofle to byly dobre jak nie bylo niczym innym karmic swin i mieso swinskie na pyrach wielkopolskich nadaje sie na puszki dla psow.Kazdy wie ze kartofel to w zasadzie to tylko w innej postaci cukier.
Tak ze prosze sie douczyc troche zaczym zacznie Pani pisac tu bzdety na temat miesa swinskiego upasinego na pyrach.Schabowe z takiej swini wychodowanej na pyrach to trocina w jajku i bulce.
Pasza dla dla tuczników to mieszanka 300kg pszenicy 200kg pszenżyta 200kg jęczmienia i otrąb 25kg następnie 75kg śruty rzepakowej oraz 50 kg soi zielonka oraz 5l oleju roślinnegopomieszane to z woda albo serwatka.Z tego tuczenia mieso jest naprawde dobrej jaksoc ziemniaki to moze byc tylko dodatek paru procent, aby nie zepsuc miesa.Taki jest smak i jakosc miesa jaka karma zywi sie zwierzak.
Tak ze pani Katarzyno ma pani nikle pojecie na temat co swinia powinna zrec, aby miala dobre mieso.
Co do czosnku ma Pani pelna racje.Ale szynka z 3 mies to brak podstawowej wiedzy, chyba ze Pani jest z tych co bada zawartosc miesa w miesie.Szynka to tylko mieso z szynki i tyle w temacie.
Panie Wilku n/k
30 Września, 2016 - 19:47
Co do "pyrów" dla świń, to odpowiadałam któremuś z pańskich "poprzedników" na blogu, piszącemu o tym, że rolnika na pyry "nie stać" (tutaj cytat - bloger Weteran Polski: "Swinie rolnik nie karmi otrebami,sruta ziemniakami parowanymi o potocznej nazwie pastewnymi bo nie ma pieniedzy na opryski przeciw stonce").Nie dyskutowałam o prawidłowej karmie czy paszy dla tuczników (bo nie o tym była cała dyskusja). Dodam, że wszystkie składniki karmy tutejsi rolnicy albo produkują sami, albo - mają gdzie kupić. Co do "trzech gatunków mięsa" - miało być - trzech różnych mięśni (trzy rodzaje mięśni!) oczywiście wieprzowych - w jednej szynce. I z tego właśnie powinno "robić się" szynkę. Pańska retoryka jakaś taka "niedorobiona", bo przecież o tych trzech różnych mięśniach - będąc tak wielkim znawcą - powinien pan dobrze wiedzieć. A przy okazji - prawidłowo w mięsie z szynki są właśnie te różne mięśnie. Tak że nie wiem, komu z nas zabrakło wiedzy, czy raczej kultury w dyskusji.
No i to, powtarzane przez pana, z uporem godnym lepszej sprawy, że Polska żywność jest "śmietnikiem Europy". Dawno takich głupot nie widziałam. Dotychczas wszyscy cudzoziemcy, odwiedząjacy Polskę, podkreślali jakość, smak i inne walory polskiej żywności. A któryż z europejskich krajów, pańskim zdaniem, ma tę dobrą, "nieśmietnikową" żywność?
..."i tyle w temacie"
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska