Jak zlecić zamach na prezydenta ?

Znakomity i znany niemiecki dziennikarz, z dużym dorobkiem - a tu politruk pisze, że to "Niejaki Jurgen Roth, dziennikarz o którym mało kto słyszał"...

Ta wręcz kretyńska "opinia politruka", czyli  niejakiego tow. Czarny Borys, o tym świetnym niemieckim dziennikarzu  jest pewnie zerżnięta z jakiegoś sowiecko-rosyjskiego portalu dla leninowskich idiotów?

A ja myślałem, że rosyjscy towarzysze przysyłają tu odrobinę inteligentniejszych politruków-propagandzistów.

Kilka spraw jest pewnych – jedna to ta, że wiewiórki na mieście gadają iż poooooszła nagonka na Rotha i nawet tu na NP.PL ją widać. Dlatego niech niektórzy wielebni nie mówią o „sekciarzach z Gapola” bo po Rothcie jadą teraz i w Niemczech, i we Francji itd., których trudno posądzić by byli „sekciarzami Gapola”! No, chyba, że ktoś przedstawi niezbite dowody ale niech nie powołuje się, że chodzi o niemieckich, francuskich itd.sekciarzy panzerbierjozki, którzy owszem - są faktem ale byli nimi na długo przed pojawieniem się pierwszej jaskółki o książce Rotha i Gapol z ich sekciarstwem nie ma nic współnego... O Polsce nie wspomniałam bo w Polsce pojechano po Rothcie od momentu zajawki książki przed miesiącem.

Druga sprawa pewna – Bronek i jego mariaż z WSI.

Trzecia – w polityce światowej polityka stała się wyłącznie biznesem, a nie misją, stąd gdzie nie spojrzysz  to tylko głównie konfiguracje szemranych subiektów, dobijających targów nocą na cmentarzach, stacjach paliw i pod śmietnikami albo u Puchacz&Amigos przy ośmiorniczkach lub w burdelu. Dlatego zawód „dziennikarz śledczy” jest na wymarciu, a ci co się ostali nie są mile widziani przez „polityków” spod znaku łopaty grabarza i śmietnikowego kubła bo spraw przejrzystych nie mają, mają same czarne interesy. Jest też jedna prawda taka - współczesne dziennikarstwo również – podobnie jak politycy - zeszło na psy, dlatego rasa „dziennikarz śledczy” jest tępiona na różne sposoby, może to być polon albo seryjny, albo proces jak ten W.Sumlińskiego... To co dzieje się w Polsce, dzieje się również w innych państwach bo politykę zastąpił szemrany biznes, a polityków szemrani „biznesmeni”. O tym oczywiście mało kto wspomina (albo nawet pomyśli, weźmie pod uwagę), a już prasa głównego ścieku na pewno nie poda bo Polak ma być ciemny co w światowej trawie piszczy żeby był posłuszny i za bardzo karku nie prostował. A wystarczy pogadać z kimś kto dłużej (tak z +20 lat) mieszka np.w Grecji, w Hiszpanii, UK itd. to gdy porówna wiadomości z tym co dzieje się w Polsce, no to po prostu – nie ma różnicy! Wszędzie jest to samo – polityki już nie ma, są tylko układy.

Takim układem był zamach smoleński, a dlaczego „wypadek” stał się właśnie w Rosji, a nie w innym miejscu? Ciekawe to bo przecież „Pan prezydent wciąż gdzieś leciał” -  że tak sparafrazuję mędrca z Budy Ruskiej. Prezydent Kaczyński odbył zdaje się ponad 180 wizyt zagranicznych (gdzieś w prasie taka liczba wpadła mi w oko ale jeśli się mylę to proszę mnie poprawić). To jest  praktycznie 180 okazji usunięcia Go, więc dlaczego stało się to właśnie w Rosji, a nie w innym państwie?

Być może dla niektórych odpowiedź na to proste pytanie okaże się zbyt trudna...

Pozdrawiam.

PS. Jak zlecić/zamówić zamach na prezydenta już wyjaśniłam wyżej na obrazku. Uznałam, że w chwili obecnej coraz więcej osób ma problemy z przyswajaniem słowa pisanego. Wynika z tego smutny wniosek – człowiek wraca na drzewo czyli dokonuje ewolucji wstecznej (nie raz o niej pisałam). Jeśli zwykły średniointeligentny  homo erectus wraca na drzewo, to co dopiero powiedzieć o zblatowanych „politykach” i czego od nich oczekiwać?

PS2. Kto powiedział, że wierzy Rothowi? Ja nie widzę by tu czy gdziekolwiek ktokolwiek pisał/oświadczał, że mu wierzy. Widzę tylko, że jego argumenty są przyjmowane, ale od przyjęcia do wiary droga daleka .

Jeśli J.Toth kłamie to wypadałoby jakoś to udowodnić.

Nie należy wierzyć nikomu. Tusk wierzył Putinowi (i być może do dziś wierzy tylko udaje co innego) i co z tego wyszło? Polacy uwierzyli Tuskowi i co z tego wyszło?