POD SMOLEŃSKIEM OJCZYZNA JAK TAMTEN SAMOLOT
rozgryzam gorzki owoc zerwanej wolności
marny ochłap za lata nadziei i wiary
gdy się w szczury zmieniła nasza nowa władza
za grubą ciemną krechą darowanej kary
mozolnie ćwiczę serce w niepodległym marszu
przez naszej codzienności godziny koślawe
gdy z pustymi pięściami na bruku pogardy
idę zaplątany w czerwone bolesne i krwawe…
smakuję gorzki owoc wymarzonej doli
niebo śmiesznie niebieskie – gwiazdy nazbyt złote
trzymam się pazurami swojej ojcowizny
obrzucony przez swoich za swą inność błotem
pod Smoleńskiem Ojczyzna jak tamten samolot
rdzewieje porzucona wśród kłamstwa i zdrady
niczym złamana brzoza nasza niepodległość
i wracają zbudzone upiory i Dziady
ale idę uparcie w szorstkim płaszczu kory
wierzbowe moje serce znaczone ciosami
spisuję więc na grzbiecie mój trudny życiorys
pełen ran co się goją nowymi bliznami
ty z nich ułóż przesłanie – modlitwę o przyszłość
w której musi zamieszkać Nadzieja i Wiara
to ona nas prowadzi od Wczoraj do Jutra
naszej trudnej wolności – Kotwica i…Miara !
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 874 odsłony
Komentarze
Kazimierzu! - Napisałeś...
25 Marca, 2015 - 08:20
cyt.:
"ale idę uparcie w szorstkim płaszczu kory
wierzbowe moje serce znaczone ciosami
spisuję więc na grzbiecie mój trudny życiorys
pełen ran co się goją nowymi bliznami"
Stare blizny są przykrywane nowymi. Oznacza to, że człowiek może znieść wiele ran. A ja się pytam: - jak długo jeszcze mamy znosić trudy i cięgi, choć na nie nie zasłużyliśmy?
choć niebo zasnute wrogą mgłą tajemnicy
choć usta mają milczeć a jednak krzyczą
nic się nie ukryje przed prawym Narodem
że mamy do czynienia z rządową dziczą
to ona chce wszystkim zakładać kneble
by zło nie ujrzało światła dziennego
byśmy nigdy nie poznali prawd wielu
i tej prawdy... mordu smoleńskiego
serca Polaków bolą i w uszach im szumi
od zgiełku kłamców oszustów cwaniaków
którzy od dwudziestu pięciu lat "wolności"
chcą posłać w niebyt zacnych rodaków
Niedoczekanie wasze, łobuzy!...
Serdeczności Kazimierzu,
Janek & Eva
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr
Łobuzy...
25 Marca, 2015 - 11:22
jakie to łagodne Janu określenie wrogów,zdrajców,zparzańców,tchórzy,bandytów...Jesteśmy kolonią,kondominium,kołchozem...I teraz będą nas wysyłać na wojnę,będą przelewać polską krew.Ani jednej polskiej zmarnowanej kropli krwi.Niech się mordują sami, swoimi rakietami,bombami,drononami...tam gdzie ten szatan naprawdę przebywa.Niech Bóg ma nas w swojej opiece i przywróci Polakom mądrość i roztropność.Pozdrawiam Was Janku Serdecznie.Kazimierz
zal
25 Marca, 2015 - 21:09
Panie Szanowny Kazimierzu! Jako mlody chlopak gonilem sie z kolegami w Katowicach 80-tym z ZOMO Pozniej byl Wujek! Szybko sie dojrzewalo! Potem zdrada bolka, powrot sbeckiej bandy ,ktora dalej niszczy moj ukochany kraj za pomoca figurantow! Czytam Pana patriotyczne wiersze ,bojac sie nastepnych! Serce nie sluga! Przezywam,ale licze na dalsze! Pozdrawiam zyczac dalszej wytrwalosci w slusznej sprawie!
ronin