Jan Rulewski, czyli upadek mitu

Obrazek użytkownika Roman Kowalczyk
Kraj

„Platforma porzuciła ludzi wykluczonych, bezdomnych, starszych. Platforma zdezerterowała. Z bycia partią środka stała się partią liberalną. W związku z tym moje nastroje nie są najlepsze. Polsce potrzebna jest odnowa, nie jedynie zmiana, ale odnowa. Muszę zweryfikować swoje miejsce po 25 latach trudnej drogi i odpowiedzieć sobie na pytanie, które zadaje mi wiele osób: „Jak pan może jeszcze być w tej Platformie?”. To nakazuje weryfikację. Gdzieś te granice sobie postawiłem i ich przestrzegam. Nie muszę za wszelką cenę być w Senacie. I nie muszę za wszelką cenę być w klubie PO” - tak 13 sierpnia 2014 r. w rozmowie z Magdaleną Rubaj na łamach dziennika „Fakt” mówił senator Platformy Obywatelskiej Jan Rulewski. Po 9 miesiącach J. Rulewski porzucił hamletowskie rozterki. Dalej zasiada w senackim klubie PO. W wywiadzie udzielonym „Gazecie Wyborczej” 10 marca 2015 r. zaatakował Andrzeja Dudę, kandydata zgłoszonego przez obóz zjednoczonej prawicy skupiony wokół Prawa i Sprawiedliwości: Kandydatowi PiS wszystko się pomieszało - widać też mentalnie tkwi jeszcze w PRL”. (to komentarz do postulatu A. Dudy, by prezydent RP zaangażował się w rozwiązywanie sporu górnicy-rząd). Włączył się aktywnie w kampanię Bronisława Komorowskiego, kandydata PO na prezydenta.11 marca w centrum Bydgoszczy zbierał podpisy pod kandydaturą B. Komorowskiego.

Czy J. Rulewski, jeden z przywódców „Solidarności” w latach 80 - tych nie widzi, że PO zmieniła się w bezideową partię władzy, w gromadę ludzi kurczowo trzymających się stołków i przywilejów? Czy nie dostrzega, jak PO atomizuje społeczeństwo, utrąca obywatelskie inicjatywy, podporządkowuje media, zwalcza niezależne instytucje i organizacje, w tym NSZZ „Solidarność”? Czy nie zdaje sobie sprawy, że B. Komorowski jest filarem niesprawiedliwych porządków w III Rzeczypospolitej, a kompetencji do pełnienia funkcji głowy państwa nie posiada? Czy nie wstydzi się prezydenta, który tarabani się z butami na miejsce spikera japońskiego parlamentu, zapina rozporek na środku ulicy przy dziennikarzach (tak było w Poznaniu, video na ]]>www.niezalezna.pl]]>), daje krowie do possania palec podczas zwiedzania gospodarstwa rolnego i radośnie to komentuje (sic!), wygwizdującym go krytykom urąga od prostaków „z nieumytymi rękami albo nogami”? Czy nie jest mu głupio popierać osobę, która języków obcych nie zna, a z językiem polskim ma permanentne kłopoty?

To są pytania retoryczne, J. Rulewski to wszystko widzi i wie. A jednak ciągle jest senatorem Platformy i popiera kandydata PO w prezydenckim wyścigu. Wydaje się, że jak powiedziałby klasyk właśnie wspierany przez J. Rulewskiego, sprawa jest „arcyboleśnie prosta”. Otóż J. Rulewski dalej chce być senatorem, a warunkiem wystawienia go przez PO w wyborach do senatu jesienią 2015 r. jest gorliwe wspieranie B. Komorowskiego. J. Rulewski, ongiś dzielny działacz „Solidarności” wspominał onegdaj, że kiedy przestał być posłem na Sejm w 2001 r. nie miał długo pracy i imał się różnych zajęć m. in. składał długopisy. Teraz zasiada w Senacie i chciałby ten stan prolongować. Co tam „Solidarność” i jej ideały, przecież pecunia non olet…

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)

Komentarze

Być może sakiewka, a może telefon od SOWY ws. tira ze żwirem.

A może teczka "zaszłości z przeszłości".

Wszystko na to wskazuje, że nam się społeczeństwo podzieliło.

Na tych którzy kręgosłup mają i tych którzy już tylko ślimakiem...

Vote up!
4
Vote down!
0

Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze

#1470050

Decydują zapewne wszystkie czynniki, które pan wymienił.

Rulewski chciał się zerwać z łańcucha w marcu 1981 roku ale po otrzymaniu manta od SB-eków, wrócił na swoje miejsce. Trwa na nim do dziś.

Vote up!
3
Vote down!
0

Grzest

#1470059

nie ma! Był taki moment - chyba 2 lata temu - w którym Rulewski sprawiał wrażenie, że wyrzeczenie się  PO to już kwestia bardzo krótkiego czasu. Zamiast rehabilitacji wybrał jednak BMW.

Pozdrawiam.

Vote up!
3
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#1470113

Podczas sławnej akcji, w wyniku której w Bydgoszczy został pobity Rulewski, były osoby, które twierdziły, że to pobicie łącznie z wybiciem zębów było spreparowane, a Rulewski wyżywal się aktorsko. Mieszkałąm wwówczas w poblizu. Nie wiem, czy te sławne sceny można zobaczyć w internecie, ale aktorstwa można sie było w nich dopatrzeć,  a raczej dosluchać, bo krązyły nagrania na taśmach magnetofonowych.

 

Vote up!
3
Vote down!
0
#1470133

Podczas sławnej akcji, w wyniku której w Bydgoszczy został pobity Rulewski, były osoby, które twierdziły, że to pobicie łącznie z wybiciem zębów było spreparowane, a Rulewski wyżywal się aktorsko. Mieszkałąm wwówczas w poblizu. Nie wiem, czy te sławne sceny można zobaczyć w internecie, ale aktorstwa można sie było w nich dopatrzeć.

Vote up!
4
Vote down!
0
#1470134

Styropianowcy i okrągłostołowcy – odejdźcie, już wystarczy!

 

                           

Vote up!
3
Vote down!
0
#1470151

rzeczy po imieniu.
Jaki to Jan Ruleswki, toc to NASZ - Josek Fikelman i chyba to wszytko tlumaczy.
Przeciez to u gudlaji normalne ze ida z wiatrem i gdzie placa lepiej- tak ze o co chodzi?Aj Waj
Po co to zdziwienie? Wedlug talmudu to Jposek Fkelman jest OK i nikogo nie zdradzil bo goja Zyd nie moze zdradzic gdzy dla Zyda goj to bydle.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1470282