Zwłoki

Obrazek użytkownika cameel
Kraj

______________________
Gdy patrzę na powyższy obrazek zwłok tupolewa nakrytych szmatą czuję żal.

Nie wiem kogo bardziej mi szkoda.
-------------------------------






-------------------------------
Czy ludzi przemielonych przez przeklęty radziecki samolot, którzy tyle jeszcze mieli do zrobienia?

Za którymi ja, który nie znałem żadnej z tych osób, tęsknię i zastanawiam się co by było, gdyby przeżyli. Wymienię jedną, bo gdybym miał wymienić wszystkie, to zabrakłoby mi miejsca.

Weźmy choćby Aleksandrę Natalii-Świat, która w obecnej dramatycznej sytuacji społecznej mogła by z podniesioną czołem, w jak zwykle rozsądnej i dowcipnej wypowiedzi mówić o tym o czym ostrzegała nas wówczas, gdy byliśmy jeszcze Zieloną Wyspą:

"Mówimy o ponad 700 miliardach, to naprawdę już nie są przelewki i to są ogromne pieniądze, które będziemy musieli spłacać bez względu na to jak się je dzisiaj nazwie czy takim deficytem, czy innym, czy się je zaliczy do długu czy nie. Te wszystkie propozycje Ministerstwa Finansów, że zmienimy definicję długu i w związku z tym wszystko będzie dobrze...
To jest dość zabawne, ale kogo chcemy oszukać? Możemy nazwać, że pies jest kotem, względnie odwrotnie, ale czy z tego zmieni się rzeczywistość w jakikolwiek sposób?"

Mogłaby wyśmiać POpulizm Tuska, który raz jest wolnorynkowcem, potem staje się genialnym strategiem chroniącym nas przed kryzysem (przez fantastyczną strategię NIE zrobienia tego co proponuje opozycja, w zasadzie, to strategia ta polegała na tym co najlepiej Donaldowi Tuskowi wychodzi, czyli na powstrzymaniu się od robienia czegokolwiek), by na końcu stać się Putinem tropiącym spekulantów.

Przysłuchajmy się jej wypowiedzi uważnie, bo niedługo po tej wypowiedzi nastąpiło podniesienie podatków i zamach na OFE. Ona to dostrzegała, ale tak zwani "dziennikarze" nie mieli wtedy takich problemów

A Pani Natalia to tylko (aż) jedna z tych osób, których brakuje.
-------------------------------





Być może jednak bardziej żal mi innych zwłok?

Zwłok politycznych, które wiedzą już że są martwe (politycznie), ale nie chcą się z tym pogodzić?

Nie będę wymieniał tu niczyich nazwisk, jeśli któryś z nich (a było tam wielu) to czyta, to z pewnością wie, że jeśli prawda wyjdzie na jaw, to nie będzie mu (im) do śmiechu. Różne ostrzeżenia padały, nawet z mównicy sejmowej, że prawda będzie bolesna. Tylko zastanawiam się, czy nie ma tutaj przeniesienia, postawy człowieka, który jeszcze przed sobą nie przyznał się do tego co nieuniknione, co prędzej czy później wyjdzie na światło dzienne.

Strategia pod tytułem:

KACZOR DZIELI POLAKÓW NAWET W BIEDRONCE

Powoli przestaje chwytać i coraz mniej ludzi się na to łapie.

Każdy kto sam robi zakupy i ceny zna nie od "anonimowej" sieci sklepów z TVNu, ale z własnych doświadczeń, wie, że ceny są wyższe, dużo wyższe od tych z czasów "kurczaków i ziemniaków". Czy jest to wina Tuska, czy raczej jest to nieuchronny wynik światowych fluktuacji, na którą polityka Donalda Tuska większego wpływu nie ma (przypominam politykę rządu zastosowaną w odpowiedzi na kryzys) , nie mi to rozsądzać.

Po co firmować taką tandetę?

Nie, tych zwłok politycznych mi nie żal. Na pewno nie.

I tu przechodzimy do innej kategorii politycznych zwłok.

Politycznych zombie, którzy całą swoją "strategię" opierali na odcięciu się od "agresji i nienawiści", na nowoczesnym sloganie o partii debaty młodych ludzi, a skończyli jako wyzłośliwiające się osoby na blogu, wycinające się nawzajem w partii, które unikają niewygodnych komentarzy o swoją konsekwencję i poglądy zmieniane w myśl kalendarza politycznego.

Piszące wprost, że kierują się do wyborców, którzy mają "krótką pamięć". No ja nie mam. I co mam problem?

Panie Marku Migalski, po co Pan to robi?

Czemu nie odniósł się Pan do wpisu Kataryny, czemu jest Pan wewnętrznie sprzeczny aż tak bardzo? W zależności od tego z kim pan trzyma. Jak to jest, że kiedyś Kamiński był profesjonalnym państwowcem, a obecnie jest funkcjonariuszem partyjnym? Nie mogę tego zrozumieć.

Jest mi Pan to w stanie wytłumaczyć?

Na blogu Pan nie zauważa, albo udaje, że nie zauważa. Więc pytam publicznie.
-------------------------------





Na koniec żal mi także, gdy patrzę na to zdjęcie polskiego tupolewa, być może nie trupa, ale stworzeń związanych blisko ze zwłokami. Czyli hien.

Polujących na polityczne zwłoki. Na rozszarpane strzępy ciał, na strzępki kłótni, fragmenty zdań, agresywne gesty, wyimaginowane kłótnie i niewybredne żarty nawet:

Jak takie coś nazwać, jeśli nie hieną pożywiającą się zwłokami? I to dla śmiechu, dla niczego więcej.

Prace hien są prezentowane publicznie.

Ja nie mam nic przeciwko, ale czemu publicznie nie można zorganizować koncertu ku czci ofiar w Warszawie, z udziałem Jana Pietrzaka? Czemu pozwalamy na Akcję Krzyż, a "smoleńskich paranoików" oskarżamy publicznie o chęć zablokowania Warszawy?

Zapewniam Gazetę Wyborczą i Hannę Gronkiewicz Waltz, że ja 10 kwietnia nie wybieram się z zamiarem blokowania ulicy, ale w zupełnie innym celu. Może jeśli nie kazałaby Pani za pomocą krypto strażników miejskich pryskać "smoleńskim paranoikom" w oczy, a poszła z nimi porozmawiać, np jak puszczają świecące balony w powietrze, to zrozumiałaby Pani, że lepiej trzymać z nimi, niż ze zbiorowiskiem od Tarasa.

Jedyny koncert który jest organizowany (pod patronatem prezydenta Komorowskiego), jest organizowany z człowiekiem, który firmuje swoją twarzą, śmiechem i gestem coś takiego:

"Chłopie ciesz się, ale nie śpiewaj takich piosenek. Jakieś bogoojczyźniane, takie patriotyzmy, to jest coś okropnego. Nie daj się w to wciągnąć. Nie idź tą drogą!"

Czy zatem nie będzie tam szansy posłuchać bogoojczyźnianych farmazonów i okropnych patriotyzmów?

Czemu publicznie w moim mieście nie można się spotkać i podyskutować z Pawłem Kukizem o dyskryminacji i publicznym gwizdaniu na polską flagę, albo nie można bez konsekwencji urządzać pokazów filmu dokumentalnego o katastrofie smoleńskiej?

Filmu na który jest zakaz. Jest na indeksie kultury zakazanej, wrogiej i kaczystowskiej.

To kultura Solidarnych 2010, kultura według Ministerstwa Prawdy wroga Demokracji Ludowej (Obywatelskiej?)

W końcu Partia Miłości zasiada przecież w Europejskiej Partii Ludowej, więc wszystko by się zgadzało.

To o czym mówi Rymkiewicz jest coraz bardziej jasne :)

Dlatego Ministerstwo Prawdy nie da sobie i nam wmówić, że ceny wzrosły o 50 procent (ciekawe czemu Ministerstwo Prawdy nigdy nie pokazuje pytań jakie zadaje ludziom na ulicy?), ponieważ to dzięki polityce rządu Donalda Tuska (patrz ponownie strategia przetrwania kryzysu...przetrwalnikowa) ceny już niedługo, spadną z 6,60 do 5 złotych, a to nie jest ostatnie słowo Partii.

Tak...

Gdy myślę o gnijącym wraku tupolewa mam w głowie obraz wielu zwłok. Chciałbym już zakończyć ten temat i wiedzieć czemu Rosjanie tak długo nie mogą oddać, ani zabezpieczyć wraku, ani czarnych skrzynek.Chciałbym mieć już to za sobą, ale przez działanie hien i trupów politycznych jestem wciąż absorbowany w chorą nagonkę. Dlaczego działanie TVPO* już po "odpolitycznieniu" udowadnia mi, że jest zakaz dystrybuowania niepoprawnych treści, w tym informacji o katastrofie smoleńskiej, o aferze hazardowej (nowe wątki maili Rosoła), czy o barbarzyństwie "sprzątających" wysłanników HGW?

Rozumiem "zaprzyjaźnione" telewizje które unikają tematu.

Ale dlaczego TVPO* unika?

Czyżby sprawne działanie jeśli chodzi o mail Pawła Mitera, nie było wyłącznie "wypadkiem przy pracy", ale regułą nowego porządku?

Żal mi hien dlatego, że one to zrobiły instynktownie. Wiedziały kogo mają gryźć. Nikt im nie kazał, po prostu tak czuły. Czy można się złościć na instynkt, nawet jeśli jest to instynkt politycznej hieny, który kazał od początku suflować rosyjską spiskową teorię nacisków.

* Telewizja Publiczna Odpolityczniona
-------------------------------





Czy może siebie, który czuję się tak mocno związany z tą katastrofą mi żal?

I zaczynam zachowywać się powoli jak postaci ze "Spotkań Trzeciego Stopnia" Spielberga:

Łącząc całą polityczną rzeczywistość wokół tego tematu. Żona ma już dość nie chce ze mną rozmawiać, ja też mam już tego dość.

I jeśli Adam Małysz też ma dość, to niech zaapeluje na jednym ze spotkań, między ciupagą a autografem o to, aby premier nie zwlekał i powiedział prawdę o tym: jak to "Pan Putin" (według słów Edmunda Klicha) mianował tegoż Edmunda na stanowisko jedynego i najważniejszego przedstawiciela Polski w Rosji, a Pan Morozow (według słów tegoż samego Edmunda Klicha) wybrał w rozmowie telefonicznej Konwencję Chicagowską jako postawę działania i samego Edmunda Klicha jako posłańca Dobrej Nowiny o Konwencji do premiera Tuska. (Jak to było Panie Premierze?)

To nie jest długie pytanie premier z pewnością wyjaśni nasze wątpliwości i będziemy mogli zbliżyć się do zakończenia tematu katastrofy smoleńskiej (chociaż to będzie dopiero początek drogi).

W końcu jest to temat, który Pana Adama najbardziej ostatnio męczy z rzeczy nie związanych z Hannu Lepistoe.

Brak głosów

Komentarze

" bo tylko prawda jest ciekawa"

bardzo smutny tekst. właściwie to ja mógłbym go napisać
tak mi jest bliski ten pański wpis.
moja żona też juz nie chce ze mną rozmawiać. nasz związek
przechodzi kryzys tylko przez sprawa Smoleńska i polityki.
od 10.04.2010 ja juz praktycznie nie mam innych tematów.
mam taką sytuacje życiowa że nie przejmuje sie finansami
mordercy ze Smoleńska nie tylko zabili 96 osób na pokładzie
TU154.i kilka osób pobocznie związanych z zamachem.
mój drogi rodaku....oni zabili coś w każdym z nas.
i pisz bo to Twoja domena
serdecznie Cie pozdrawiam.
Piter.

Vote up!
0
Vote down!
0

" bo tylko prawda jest ciekawa"

#146556

Nie da się tego nazwać lepiej,
zresztą - po co?
Tych kilka słów zawiera wszystko, co chciałabym powiedzieć...
Ktos mnie zapytał
- Boże, czy tobie naprawdę wszystko kojarzy się ze Smoleńskiem?
- Co poradzę na to, że tak?

Dama Pik

Vote up!
0
Vote down!
0

Dama Pik

#146559

Gdy zaczynałem pisać ten tekst, nie miałem zamiaru, żeby był tak smutny, jednak gdy już zacząłem i rozmyślałem o tym zdjęciu hańby, które było inspiracją, jakoś samo wyszło.
W moim małżeństwie na razie nie ma kryzysu, ale jest wyczuwalna bariera (alergia) jeśli chodzi o Smoleńsk i politykę. Zmęczenie tematem.
Ja to w pewnym stopniu rozumiem, bo łatwiej żyć w nieświadomości i nie przejmować się rzeczami na które nie mamy wpływu.
Niestety, nie potrafię zapomnieć.
Pamiętam każdy moment z 10 kwietnia i potem, każdą relację, każdą osobę która żyrowała "teorię nacisków". Pamiętam dokładnie twarz, imię i nazwisko osoby ("eksperta"), która na antenie TVN24 w dzień katastrofy ogłosiła, że samolot się rozbił po prezydent naciskał na pilotów tak jak w Tbilisi...
Pamiętam o tym, że w ostatnim transporcie ciał do Polski była jedna urna ze skremowanymi szczątkami osoby N.N.- niezidentyfikowanej.
Pamiętam o tym, że to Rosjanie od razu przejęli inicjatywę, zarówno na miejscu, jak i prawną.
Jest na szczęście nadzieja.
Rocznica.
Jeśli będziemy tam wszyscy (jeśli nie osobiście w Warszawie, to duchowo i w modlitwie), ci w których 10 kwietnia coś zmienił, to razem możemy zmienić bieg wydarzeń.
Pozdrawiam

----------------------------------------
Staram się znaleźć wyjście z doliny nicości

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------
Staram się znaleźć wyjście z doliny nicości

#146598

I mnie żal tych ludzi, za którymi ja, która nie znałam żadnej z tych osób osobiście, tak dziwnie tęsknię i płaczę, choć już minął prawie rok, i zastanawiam się, dlaczego nikt nie przewidział tej straszliwej ewentualności, że tamci to zrobią...
I wie Pan, o czym często myślę - jakie to niesamowite, że po tylu latach udało im się dopaść Annę Walentynowicz, od której wszystko się zaczęło...
I mnie czasem siebie żal, i moich bliskich, po po 10 kwietnia świat się zmienił, i już nigdy nie będzie taki jak przedtem...

Vote up!
0
Vote down!
0

Dama Pik

#146558

"I mnie czasem siebie żal, i moich bliskich, po po 10 kwietnia świat się zmienił, i już nigdy nie będzie taki jak przedtem..."
-----------------------

Miejmy nadzieję, że ta straszna zmiana będzie jednak początkiem czegoś nowego. Jakiegoś społecznego przebudzenia.
Już widać pierwsze symptomy u młodych ludzi, którzy mają dość upokarzania swojej Ojczyzny. Być może ta zmiana musi przebiegać wiele lat, ale proces już się rozpoczął.
Przed prawdą nie da się uciec, choćby nie wiem jaką propagandę stosować.
Wystarczy jeden skruszony smoleński pajączek, a cała pajęczyna kłamstw zacznie się pruć i rozłazić. Dlatego po tamtej stronie jest tak wielki strach i chęć zgaszenia pamięci.
Nie uda im się.
Pozdrawiam

----------------------------------------
Staram się znaleźć wyjście z doliny nicości

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------
Staram się znaleźć wyjście z doliny nicości

#146597

Tekst przypominający gdzie jesteśmy. Gdzie jest większość z nas. Ciągle blisko Smoleńska, w żałobie, ciągle ranieni każdym "występem" celebrytów.
Małysz, dzień po swoim triumfalnym zakończeniu kariery wydaje o sobie świadectwo ubóstwa.
Ale nie to jest najważniejsze, to tylko potwierdza prawdę o "przyciąganiu salonu".
Najważniejsze są odpowiedzi na te proste pytania, które kierujesz do tuska.
On na nie nigdy nie odpowie, bo prawdziwe odpowiedzi, zmiotłyby tą część klasy politycznej do której należy z powierzchni ziemi.
tusk chce (musi?) trwać.
Tylko jak człowiek, który nie potrafi przez rok, załatwić prostej sprawy wraku Tupolewa, załatwia poważniejsze sprawy Kraju i Narodu???
Post znakomity, jeden z najlepszych w ostatnim czasie.
Gratulacje.

Vote up!
0
Vote down!
0
#146601

"Tylko jak człowiek, który nie potrafi przez rok, załatwić prostej sprawy wraku Tupolewa, załatwia poważniejsze sprawy Kraju i Narodu???"
-------------

To jest właśnie zasadnicze pytanie.
Bo jeśli w takiej sprawie jak wyjaśnienie śmierci prezydenta Polski, jesteśmy jako państwo bezsilni i całkowicie ulegli, to co się dzieje w sprawach, gdzie nie ma sentymentów? W sprawach realnych interesów i wielkich pieniędzy?
Nikt nas teraz nie traktuje poważnie.
Między innymi dlatego Smoleńsk jest tak ważny.
Po pokazuje upadek nie tylko samolotu, ale Państwa.

I nie zbudujemy nic na tych zgliszczach, dopóki nie poznamy prawdy.

Pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa

----------------------------------------
Staram się znaleźć wyjście z doliny nicości

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------
Staram się znaleźć wyjście z doliny nicości

#146604

Moja sytuacja wygląda bardzo podobnie-ale nie nazywam tego kryzysem tylko dojrzewaniem.Trzeba wiele cierpliwości,żeby nawet swoim najbliższym w odpowiedni sposób przekazać to co codziennie od 10 kwietnia 2010 zajmuje myśli.Nie mówiąc o koleżankach i kolegach w pracy,znajomych i obcych ludziach.Ale prawda ma tę cechę,że zawsze wychodzi na światło i sama jest światłem.Dlatego życzmy sobie wszyscy wytrwałości.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jarema W

#146610

Dla tych,którzy czują sie Polakami,którym droga jest Ojczyzna- pozostaje czekanie na prawdę i modlitwa o Bożą sprawiedliwość dla morderców.Przyjdzie taki dzień,wierzę głęboko,że ktoś "puści farbę" i wtedy jak kostki domina posypie się gmach kłamstwa smoleńskiego.Wystarczy jeden kamyk.W ciemnej nocy polskiego realnego socjalizmu też wydawało się ,że to na zawsze,że nie ma nadziei na inną przyszłość.Ale ona nadeszła.Nie taka,jaką sobie wymarzyliśmy,ale jeszcze zaświeci słońce nad naszą ukochaną Polską. Skoro wierzymy w świętość JPII  to pamiętajmy,że to On ustanowił świętą - Faustynę Kowalską.A Jej Chrystus przedstawił wizję Polski.Jemu  trzeba ufać.Ja ufam.Dożyjemy Naszej Polski - bez kłamstwa i podłości.

"Nie lękajcie się!"J.P.II

Vote up!
0
Vote down!
0

"Nie lękajcie się!" J.P.II

#146618

O tamtych wydarzeniach nie chcę i nie potrafię zapomnieć . Od roku towarzyszą mi i mojej rodzinie emocje , pytania i chyba troche strach .
JP II powiedział " nie lękajcie się " ale ja się boję , boję o to jaką Polskę zostawimy naszym dzieciom , co je czeka gdy dorosną ?
Strach ten jednak sprawia też , że nie zrezygnuje z wołania o prawdę , pytania i domagania się odpowiedzi ...
Z tej drogi nie ma odwrotu , Katyń czeka na odpowiedź tak długo , jesteśmy juz tak blisko ...
Cameel , bardzo dziękuję za Twój tekst
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#146636

"Cameel , bardzo dziękuję za Twój tekst"
------------
A ja dziękuję za przeczytanie moich wypocin i komentarz, a także za potwierdzenie, że jeszcze nie zwariowałem. Że to Świat zwariował dopuszczając do tego co się stało.

Prawda nas wyzwoli i musimy o nią walczyć.
Pozdrawiam

----------------------------------------
Staram się znaleźć wyjście z doliny nicości

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------
Staram się znaleźć wyjście z doliny nicości

#146640

 "Oni zabili coś w każdym z nas" - mam nadzieję, że " jedynie" zranili, dotknęli do żywego, a to może sprzyjać przebudzeniu z letargu.

 

Dziękuję za bardzo dobry tekst - pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#146660