Uśmiech kontra złotówka czyli złe notowania premiera
Wstrętna Rzepa podała wyniki jednego badania, które wyraxnie odbiega od innych.
Otóż premier zdobył w nim mniej głosów poztywnych niż negatywnych. Normalne, rządzi juz długo to i niespełnione obietnice i lenistwo procentuje. Ale jak zwykle ocena sytuacji przez adwersarzy premiera jest rzetelna:
– To tylko jedno badanie i należy je ostrożnie interpretować – komentuje socjolog Ireneusz Krzemiński z UW. – Poza tym to nic dziwnego po tak intensywnej i perfidnej akcji PiS, który chce zdezawuować rząd. Wszyscy starają się nam wmówić, że mamy premiera, który nic nie robi, choć mamy kryzys.
Bez komentarza. To już tak spowszedniało, że nawet niektórym nie chce się blogować. Gorsze jest to, co przeczytałem poniżej:
Spadek notowań nie dziwi politologa Wawrzyńca Konarskiego: – Rząd popełniał kardynalne błędy, twierdząc, że mimo spadku siły złotówki nie będzie ingerował. A półtora do dwóch milionów ludzi musi spłacać szybko rosnące odsetki od kredytów hipotecznych. To dowód na olbrzymią arogancję rządu, który umył ręce od problemu i zostawił ludzi samym sobie – mówi.
Uśmiechy już nie pomogą zatuszować lenistwa. Sławkowi Pijarowi pewnie nie chciało się czytać stron ekonomicznych gazet od jakiegoś czasu. Ważniejsze było werbowanie filozofa Palikota do ośmieszania opozycji. O ministrze Rostowskim mnie ma się co rozpisywać, tym bardziej o ministrze Gradzie. Poważni komentatorzy ekonomiczni czy giełdowi spuścili na nich już dawno zasłonę milczenia. Spektakl był przedni: rząd - jest dobrze, nie martwcie się, aby przyjąć Euro i do przodu - eksperci - to jakieś bzdury i zagrywki.
Podobnie jest z narodem, przynajmniej większością. Tylko, że coraz więcej ludzi zacznie zaciskać pięść i w końcu kurtyna opadnie. Co będzie za nią? Ministrowie którzy grają w karty i pusty sejf narodowy? Nie wiem. Z każdym dniem kryzysu jednak wiem, że nastały chude czasy dla PO i pogorszenia warunków bytowych nie zagłuszy głupi uśmiech premiera czy mielenie jęzorem Niesioła. Podejrzewam jednak, że z czasem będzie wzrastać liczba oskarżeń pod adresem byłego Rządu z powodu obnażenia nędzy rządzenia Tuska. Tylko co ma począć te 2 miliony osób? Wiem! Tusk powinien do niech skierować słowa Cimoszewicza: trzeba się było ubezpieczyć. Rząd się wyżywi i aby do następnych wyborów.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2066 odsłon
Komentarze
Boanerges
18 Lutego, 2009 - 15:35
A może Sławku od pijaru wręczy Tuskowi czarodziejską różdzkę i otworzy sie niebo i cuda nastąpią?jeden po drugim?
pzdr
Krysko
18 Lutego, 2009 - 16:07
Na niebo też liczą inni grzesznicy, żeby się nie przeliczył czasem ;]
Kryzys
18 Lutego, 2009 - 16:00
To straszne - od roku stada lemingów Donek czaruje swoim uśmiechem i plastikową propagandą miłości.
I zawsze skutkowało.
A ten wstrętny kryzys nie chce się oczarować uśmiechem Donka.
Wyjątkowo z tego kryzysu antypatyczne stworzenie.
Kontrrewolucjonisto
18 Lutego, 2009 - 16:11
Tym razem nie poskutkuje. Ludzie przejrzą w końcu jak uśmiech przestanie ich mile łechtać a w garnku będzie brakowało. I nagle znajdą się dowody babć i zdrowy rozsądek.
Donek trzeźwieje
18 Lutego, 2009 - 16:18
A mnie się "podoba" Donek dzisiaj, a zwłaszcza jego deklaracje:
"My nie jesteśmy Ameryką (...), ja nie jestem prezydentem Obamą. Polska to nie Stany Zjednoczone i każdy, kto myśli, że w Polsce premier, czy prezydent może powiedzieć "bilion dolarów na wsparcie dla przedsiębiorstw" zmyślałby androny".
No i wszystko jasne. Polska nie jest Hameryką, Tusk nie jest Obamą, tylko pieniędzy dla przedsiębiorstw nie ma tak samo jak w Hameryce. Tylko czy to się spodoba zakochanym w Tusku lemingom?
Pzdr.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
mnie sie też "podoba: dziś Tusk
18 Lutego, 2009 - 16:27
to,że tu nie Hameryka ,a on d...a nie premier to ja wiedziałam i nie czuje sie rozczarowana.
Tylko nasz Donaldu to taki jakis wieszak na garnitur sie robi,tak cieńko z nim,że ho,ho!
pzd
Biedny Donek
18 Lutego, 2009 - 16:37
Będzie tym leniuchem prezydentem czy nie? Oto jest pytanie, ostatnia prosta, a tu jakiś durny kryzys...
Szkoda Donka, tak mu się marzy rola leniuszka Kwacha.
Pozdro.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
I tak drofgie dzieci..
18 Lutego, 2009 - 17:07
kończy się polityka oparta na biernym zarządzaniu...
Tylko że jak Doniek pociągnie nas na dno, wszystkich razem... Warto sobie przypomnieć punkowe hasło "No Future".
re;leniwy, paplający kaszub! a dla nas, Polaków mizeria!
18 Lutego, 2009 - 19:38
pzdr
antysalon
Smacznego!
18 Lutego, 2009 - 21:38
http://www.paczekdlaciebie.pl/