Komorowski zaprasza Miedwiediewa na kwadrat
Trójkąt Weimarski był wczoraj, Kwartet Wilanowski będzie jutro: nie, wcale nie jestem jasnowidzem (mój tekst Kwadrat Weimarski z niedzieli, 6 lutego); przewidzieć ruch p. prezydenta mógł każdy przy kawiarnianym stoliku. Sarkozy nachwalić się p. Komorowskiego nie może!
Ponieważ reanimacja Trójkąta Weimarskiego nie miałaby sensu, p. prezydent Komorowski wybiegł naprzód: dlaczego do trójkąta demokratów obrządku zachodniego nie dopuścić demokraty obrządku wschodniego? Prezydent Francji wpadł w zachwyt;
Sarkozy
oznajmił, że „bardzo przyjemnie jest być na tym szczycie”. Francuz w Warszawie dodał, że to dobrze, iż „Polska jako jeden ze swych priorytetów wyznaczyła wzmocnienie wspólnej europejskiej obronności”. Tymczasem już francuski politolog,
Grosser
od dawna utrzymuje, że armia europejska bez USA, a o to chodzi spadkobiercy Grande Armee (przez adopcję) , może co najwyżej pełnić rolę Gwardii Szwajcarskiej. Wielki sukces 60. minutowego szczytu w wilanowskiej rezydencji króla Jana III zdaniem
pap
polegał na „poparciu Niemiec dla prezydencji Polski”. Wydaje mi się, że sukces ten przypadnie w równym stopniu Węgrom, aktualnie pełniącym prezydencję. O tym, że tego typu deklaracje, które media sprzedają jako „sukces”, mają zerową
wartość
wiedzą nawet czytelnicy Gazety Wyborczej. Trójkąt Weimarski, niezależnie od tego, jakby się p. prezydent Komorowski natężał i jakie dusery szeptałby do ucha swym gościom z Paryża i z Berlina, jest „ciałem martwym”, jak mówi także Wawrzyniec
Konarski
politolog z UJ. I potwierdza moje spostrzeżenie, że trzecim wierzchołkiem Trójkąta jest Rosja, nie Polska, a to dzięki bałtyckiej rurze, ambitnemu projektowi chłopców z placu broni: Schrödera i Putina. Konarski przypomina miłe słowa, jakie wypowiedział
Chirac
prezydent Francji, w 2003 roku pod adresem Polski w związku z misją iracką: „Polacy stracili wspaniałą okazję by siedzieć cicho”. Teraz z tej okazji, przyznać trzeba, korzystają i wobec Moskwy, i wobec Berlina, i wobec Paryża. Szeptem do mnie mów,
mon cheri
szeptem... Sarkozy sprawił p. prezydentowi Komorowskiemu wielką przyjemność słowami: "podejście Komorowskiego do Rosji jest bardzo inteligentne i odważne". Teraz, po tych słowach, p. Komorowski jest przekonany, że jest mężem stanu.
http://www.youtube.com/watch?v=HYBH6w6gAEM
Post scriptum: Trójkąt Weimarski od dawna był projektem wirtualnym z którym nie wiadomo było, co począć, z chwilą emancypacji Polski w europejskiej rodzinie. Teraz, kiedy Polska postawiła wielki krok wstecz (ku zdziwieniu Paryża i Berlina) obie stolice nie wiedzą, co z tym fantem począć. Stąd tak chętnie podjęto propozycję Kwadratu Wilanowskiego, jaka padła ze strony p. Komorowskiego, z udziałem p. Miedwiediewa. Polsce to wprawdzie nic nie da, ale teraz Niemcy, Francja i Rosja będą mogły wspólnie i w ramach uporządkowanych pokazać Warszawie, którędy droga.
Pan prezydent Komorowski zadbał o miejsce Polski w szeregu, jakie – jego zdaniem – Polsce przysługuje.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2549 odsłon
Komentarze
podejście Komorowskiego
7 Lutego, 2011 - 22:40
Patrząc na fotki poniżej trzeba zgodzić się z Sakoz'ym kiedy mówi, że podejście Komorowskiego było inteligentne i odważne
odwaga
8 Lutego, 2011 - 06:38
Jan Bogatko
...jest zapewne cechą p. prezydenta,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
No taaaak...
8 Lutego, 2011 - 09:11
Właściwy człowiek we właściwym miejscu.
Sie Pan Komorowski na zdjeciu zaplątał w kolucho stalowe
7 Lutego, 2011 - 23:28
NICZYM W DYBY ;
Aniołek tłusciutki go podtrzymał na wolnosci ,ale nikczemny wzrostem Sarkazm na Jamał go chce wysłać.
Sens takiej pogaduchy jest wtedy gdy INTERES NA WIDOKU !
A interes jest : QUOTA CO2 - SYSTEM ENERGETYCZNY , ELEKTROWNIE WEGLOWE - ELEKTROWNIE ATOMOWE ;
Dlaczego za frico mamy oddawać naszym znajomym POLE INWESTYCYJNE WARTE 25 MILIARDÓW EURO W CIAGU NAJBLIZYCH 5 LAT
Maciej61
bo interesik
8 Lutego, 2011 - 06:39
Jan Bogatko
...polityczny mamy na widoku,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Jeszcze skurwiel będzie za to wisiał
7 Lutego, 2011 - 23:33
chyba że zdąży zwiać do Moskwy hrabia von Dupersztain-Komorowski.
...o tak,
8 Lutego, 2011 - 06:40
Jan Bogatko
...to była pewna tradycja,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Gwoli ścisłości: niejaki Ordyński w dzisiejszym "Gorącym
8 Lutego, 2011 - 02:31
temacie" mówił o Trójkącie Wyszechradzkim - gdyby ktoś nie wiedział lub był mniej oświeconą gwiazdą niż Ordyński.
wyszechradzki czy
8 Lutego, 2011 - 06:41
Jan Bogatko
...weimarski albo wilanowski to ta sama pianka,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Anegdota o prezydencie
3 Marca, 2011 - 16:15
prezydent chodzi po pokojach Belwederu i pluje na dywany.Kierownik kancelarii zwraca uwagę,że to się nie godzi,bo po tych pokojach i dywanach chodzil sam Marszałek Józef Piłsudzki.
-Ale ja mam pozwolenie od Angeli Merkel.
-Jak to możliwe, panie prezydencie?
-Bo gdy byłem u niej to też splunąlem na dywan,na co ona mi powiedziała,że tak moge robić u siebie...
Komorowski spaceruje z wnukiem.Nagle maly mowi do niego:
-Dziadku,jak ja urosnę,to też będę prezydentem.
-Ależ wnuczku,przecież nie może być dwoch prezydentów!