Dzień Tartuffa polskich mediów
Dziś Międzypaństwowa Komisja Lotnicza, czyli rosyjski odpowiednik polskiej Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, nie konsultując terminu ze stroną polską, ogłosiła raport swojej komisji technicznej. Cóż stwierdzili "międzynarodowi" eksperci?
Wypadek był winą pilotów, którzy mimo absolutnie niesprzyjających warunków pogodowych, przy braku widoczności i bez pozwolenia wieży, mimo wszystko lądowali. Przyczyną takiej decyzji pilotów była psychologiczna presją ważnych pasażerów (bezpośrednio presję tę wywierali gen. Błasik i szef protokołu Kazana). Przy starcie piloci nie mieli raportu o pogodzie, a karty podejścia które uzyskali były nieprawidłowe. Samolot był technicznie sprawny. Nie było wybuchu ani pożaru. Wywierający psychologiczną presję gen. Błasik był pod wpływem alkoholu (0,6 promila), a w związku ze statusem lotu (jednorazowy międzynarodowy lot z transportem pasażerów) decyzja o lądowaniu spoczywała na załodze. Rosyjscy kontrolerzy działali w ramach upawnień, a ewentualne braki techniczne lotniska nie miały wpływu na katastrofę. Załoga była niezgrana, prócz kapitana nikt nie mówil dobrze po rosyjsku. Strona polska przed lotem zrezygnowała z obecności rosyjskiego nawigatora. W trakcie manewru ktoś, nie wiadomo kto przełaczył główny wysokościomierz baryczny na złą wysokość, jednak załoga i tak schodziła wg wysokościomierza radiowego.
Czym ten przekaz różni się od tego, który od dnia katastrofy przekazywały nam polskie media głównego nurtu? Niczym. No może pojawiły się nowe elementy: zła karta podejścia do lądowania, (o braku prognozy pogody mówiono dopiero w końcówce). Złego Lecha Kaczyńskiego zastąpili min. Kazana i gen. Błasik (tutaj też korekta: pijany, a nie siedzący za sterami, grożący, czy walczący o ważne stanowisko).
Doprawdy trudno zrozumieć polskich publicystów, którzy miast czuć, smutną bo smutną (taką mam nadzieję) satysfakcję, jednak oburzają się na Rosjan. Dlaczego? Przecież potwierdziły się ustalenia nastu dziennikarskich śledztw pieczołowicie prowadzonych przez najważniejsze polskie redakcje. Wogóle pytanie brzmi, czy kwestionowanie faktu, że Międzypaństwowa Komisja Lotnicza nieobiektywnie oceniła pracę kontrolerów na lotnisku w Smoleńsku nie jest rusofobią i oszołomstwem?
Szef publicystyki najlepszej polskiej telewizji informacyjnej z oburzeniem pytał dziś, kiedy wreszcie uzyskamy wiarygodną ocenę pracy kontrolerów ze Smoleńska. Polecam panu Kamilowii lekturę Naszego Dziennika, Gazety Polskiej. Tam taką tematykę wogóle się porusza. Rozumiem, że ppłk dr Tadeusz Augustynowicz, który badał i kwestię katastrofy, i kwestię pracy kontrolerów w TVN nie zostanie zaproszony. Z niecierpliwością czekam jednak na pasjonujące materiały o kwestii z kim, co i kiedy pił gen. Błasik. Wódka, wino, koniak czy piwo? Ósmy, dziewiąty czy dziesiąty kwietnia? Pił z kim z PiS czy z ordynariatu? A może z samym "ważną osoba"? Która redakcja jako pierwsza dojdzie do ustalenia czy to Jarosław czy Lech Kaczyński upił gen. Błasika przed lotem do Smoleńska?
Nie jest też rozstrzygnięte, czy gen. Błasik naciskał przed telefonem od Jarosława, czy po? I czy szef PiS rozmawiał tylko z prezydentem czy i z kumplem od kieliszka Błasikiem? (Tu liczę na "dziennikarski nerw" red. Jasia Osieckiego)
Przed polskimi dziennikarzami jeszcze dużo śledztw i dużo pracy w kwestii smoleńskiej. Podobnie przed socjologami z sondażowni, od tempa ich pracy zależy bowiem kiedy usłyszymy stanowisko polskiego rządu.
Mnie szaremu obywatelowi pozostaje czekać na polskiego Moliera, czy drugiego Mrożka, który kiedyś, w zwykłym zwierciadle ukaże, nie tylko ten rząd ale i niezależne polskie media. I w tym miejscu przesyłam noworoczne pozdrowienia panu Marcinowi B. Brixenowi.
Owocnej pracy panie Marcinie, gorących i częstych kontaktów z Kalliope i Talią, chłodnych i rzadkich z Melpomene.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3986 odsłon
Komentarze
Re: Rzeczywiście TVN się oburza
12 Stycznia, 2011 - 17:23
nie rozumiem skąd wogóle przekonanie, że załoga tupolewa chciała lądować? Z tego co pamiętam z tzw. stenogramów, załoga zeszła w dół, by zobaczyć czy są warunki do lądowania czy nie. I tutaj można zrozumieć i działanie Polaków i Rosjan. W mgle są okna, można na nie trafić. Pytanie dlaczego samolot nie odszedł w górę. Na to pytanie na razie nie ma odpowiedzi.
Moim zdaniem prawdopodobieństwo katastrofy było znacznie mniejsze.
Żeby było paradoksalnie
12 Stycznia, 2011 - 17:28
M.A.K. zastrzega że nie orzeka o winie.Jednak orzeka.To co tu jest nie tak?pzdr.
staryk
Re: Żeby było paradoksalnie
12 Stycznia, 2011 - 17:34
Ja też, w powyższej notce nie oceniam naszych mediów, ot, opisuję jeden dzień.
Burdel spowodował wypadek TU154
12 Stycznia, 2011 - 18:17
No i wszystko jasne, nawalony wojskowy lecący do Katynia (WSTYD), brawura i typowe polskie niedbalstwo.
Oczywiście sekta smolenska bedzie twierdzila, ze to Putin ukryl sie w luku bagażowym, tuż przy ladowaniu zablokował stery, wybil szybe i wyskoczyl ze spadochronem, bo chcial sie pozbyc polskiego meza stanu, wybitnego patrioty, ktory zapraszal do palacu prezydenckiego feministki i podpisal na plecach Tuska traktak lizbonski.
Precz z POPiSem! Niech zyje WOLNA od tych darmozjadow lewackich POLSKA!
jestem_jestem
12 Stycznia, 2011 - 18:32
Wracaj tam skąd jesteś !
Re: Burdel spowodował wypadek TU154
12 Stycznia, 2011 - 18:38
Przyjmując, że gen. Błasik ważył 100 kg, 0,6 promila oznacza ok. ćwiartkę 40% alkoholu. W niektórych krajach ludzie z taką zawartością alkoholu mogą prowadzić samochody.
To po pierwsze.
W jaki sposób ewentualne 0,6 promila alkoholu we krwi generała wpłynęło na katastrofę? Wątpię by w przypadku polskiego wojskowego, który doszedł do stopnia generała, spożycie ćwiartki było wogóle widoczne. Wg MAK wogóle obecność prezydenta na pokładzie i generała w kabinie tak bardzo zestresowała pilotów, że zlekceważyli oni wszelkie procedury. Jaki wpływ na owo zlekceważenie miało ewentualne spożycie wcześniej drobnej ilości alkoholu przez generała tego MAK nie wyjaśnia. Moim zdaniem chodziło głównie o efekt propagandowy.
to po drugie
Po trzecie
Wg mec. Rogalskiego należy być bardzo ostrożnym przy przyjmowaniu informacji rosyjskich za fakty. Rosjanie są bowiem mistrzami w preparowaniu dowodów.
zresztą wg E. Kopacz to Rosjanie powiedzieli jej o przekopaniu miejsca katastrofy metr w głąb. Ciekawe ile jest zdjęć z tego przekopania.
Co to jest?!
12 Stycznia, 2011 - 18:48
"Towarzyszu generale,podchodzić. Wszystko włączone (lub-wyłączone,przekazy z GP i wp.pl różnią się) " Przecież to nie jest komenda do 101? Co było włączone?/wyłączone i kto miał podchodzić ? Ił-76 na kark Tu -154? (wypowiedż z wieży,nieuwzględniona przez MAK,podana przez Klicha.)
Mnie nic, co od ruskich - nie dziwi
12 Stycznia, 2011 - 19:23
Przeciez to ohydna, typowo kagiebowska propaganda! Czyżby pomiary alkoholu we krwi były robione 96ciu ofiarom, czy tylko Błasikowi. A w ogóle to pewnie wszyscy na pokładzie - jak jeden mąż - byli pijani - w końcu trzeba było dać sobie w szyję przed uroczystościami w Katyniu... sam palikot taką myśl ruskim bez przerwy sugerował. A wy się dziwicie!
jesteś_jesteś pajacem
12 Stycznia, 2011 - 19:26
I równie szybko stąd znikniesz jak się pojawiłeś trollu
Re: jesteś_jesteś pajacem
12 Stycznia, 2011 - 19:32
wywalić -
re: jestem nie jestem
12 Stycznia, 2011 - 19:52
podziwiam tak absolutny brak krytycyzmu i szczerą naiwność, gdzie się uchowałeś do tej pory - terka
- terka
@jestem_jestem
12 Stycznia, 2011 - 19:58
Serdecznie witamy nowego trolla na naszym portalu :))
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy:
12 Stycznia, 2011 - 20:06
świenta prowda, tyż prowda i gówno prowda (ks. Tischner).
I ten raport to jest dokładnie trzeci rodzaj.
Te bzdury (w znakomitej większości, no może bez tekstów o pijanym generale - na to jakoś nie wpadli) słyszałam już wcześniej od środowiska czytającego GW. Ale mimo wszystko - mocno mnie to dzisiaj szarpnęło...
kasianna
Re: Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy:
12 Stycznia, 2011 - 20:41
musze troche skorygować bo jestem zpod hol ''świynto prowda,tyz prowda i gówno prowda'' ale serdecnie wos pozdrowiom i jezem całym sercem z wami. Od dzisioj niech PON BÓG mo nos w swojyj opiece.
http://trybeus.blogspot.com/
paranoja
13 Stycznia, 2011 - 04:59
Pytan sa tysiace, na ktore nie ma odpowiedzi a daleko od poruszenia przez MAK, to jest znamienna cecha nierzetelnego sledztwa, mowiac delikatnie.
Pomijajac wszystkie te pytania bez odpowiedzi, a wiecej jest ich na potwierdzenie, ze to byl zamach i tak samo o tym mowi, wymigiwanie sie od odpowiedzi, dezinformacja.
To czy gen. Blasik wypil, nawet gdyby, nie widze zwiazku.
Zasadniczym jednak tematem w tym jest sprawa, ktora ewidentnie budzi podejrzenie i to bez badania wraku, rejestratorow i miejsca. Katastrofy sie zdarzaja, ostatnio nawet byly z udzialem Tu154 i podobnego mu. Tylko dlaczego tupolew w Smolensku, na takich mokradlach, spadajac z tak niskiej pozycji, z wytracona predkoscia rozwalony zostal na tysiace drobnych czasteczek, nikt nie przezyl a ciala byly tak zmasakrowane. Zadne media polskojezyczne nie podejmuja tego pytania, (zreszta czego sie spodziewac)? Dlaczego ta glowna kwestia nie jest brana pod uwage a przeciez to jest zastanawiajace dla prostego czlowieka, oczywiscie trudne tylko dla naszych lemingow.
Rafal