Siedemdziesiąt lat temu, w roku 1942 w Nowym Jorku, Kazimierz Wierzyński tak pisał:
Ktokolwiek jesteś bez ojczyzny,
Wstąp tu, gdzie czekam po kryjomu:
W ugornej pustce jałowizny
Będziemy razem nie mieć domu.
Kto się zapatrzył w tamte strony,
Gdzie dotąd niebo nocą ciemną
Od łuny drży nieugaszonej,
Niech w tę noc głębiej idzie ze mną.
Komu się śnią włóczone kości
Przez psy na...