PRZYJM W POKORZE DOPUST BOŻY.

Cóż dobrego może bezbożny świat czekać, żyjący w grzechu stadnym. Więc Pan Bóg powstrzymuje człowieka w jego obłędzie samounicestwienia, w akcie samozagłady. Raptem spada, jak grom z jasnego nieba bicz Boży - pod postacią niewidocznego mikroba. Świat oniemiał - miliony ludzi na całym globie śmiertelnej panice uległy Po cóż było słabemu człowiekowi walczyć z Panem Bogiem, tworzyć prawa sprzeczne z Dekalogiem. Co człowieka bez nadziei na zmartwychwstanie i życie wieczne czeka?. Ocknij się bezbożny narodzie - gdy rozkwita krwawy proceder aborcji. Gdy miliony dusz pogrążone w grzechu cudzołóstwa, zbrodnia eutanazji staje się ostatnim krzykiem mody. Gdy związki sodomitów i gomorytów, rosną na niespotykaną skalę. Kiedy powszechnym stał się dzisiaj proceder adopcji dzieci przez homoseksualistów, dewiacyjne pary. Kwiat naszego narodu, ludzie kultury w imię wydumanej ekspresji twórczej albo wolności słowa, przykrość czynią ludziom wierzącym - bluźniąc swoimi dziełami Jedynemu Bogu. Funkcjonariusze Kościoła siedząc w swoich wygodnych pałacach - obrastają tłuszczem na lukratywnych posadach. Klękają przed zdegenerowanym światem, dopuszczają się tym względem owczarni nikczemnej zdrady. inspiracja x Marek Czech