ATRAPA DEMOKRACJI.

Obrazek użytkownika Zyga Dulski
Kraj
Najsampierw uchwalono dziurawą jak sito Konstytucję, aby każde które tam utknie słowo można było - dowolnie interpretować!. Ale to nie koniec legislacyjnej hucpy - chociaż Sejmowi nadano przywilej tworzenia ustaw -„na życzenie”, jednak Konstytucyjny Trybunał miał rozsądzać, które ustawy są właściwe, a w których trzeba uzupełniać przeoczenia. Gdy ustawa nie była z popytem establishmentu zgodna miała do jej ustawodawcy wracać lub do kosza trafiać. Trybunał mógłby -zablokować ustawy niewygodne. Kiedy udało się Konstytucję uczynić już atrapą demokracji - faktycznie zmarginalizować, zrodziła się pokusa pójścia jeszcze dalej tak utartą drogą. Grupka ludzi z nadania partyjnego wyrocznia TK - udrapowana togą, zamiarowała być może także Sejm z godności obedrzeć, zwekslować.
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)