U Chrystusa my na ordynansach... Wniebowzięcie
"Bo u Chrystusa my na ordynansach"
....
Po kres żywota swego,
Reginae Poloniae Magnae
et Mater Christi składaj cześć
i swej Hetmanki chwałe głoś,
a kiedy jużeś Sodalis Marianus est
jak z Baru Konfederackiej paranteli Brać
i antenatów ich sarmackich
po mieczu i kądzieli ród,
tak wzrok na koniec szabli wznieś
by w końcu powiedziano ci
Honestus Polonus est...
Defensor Cruci!
Czym sie wykazać musisz
we wrogów Boga przelanej krwi.
Miles Christi et Mariae zostać musisz.
A Mater Polonia Respublica Magna
do swego łona w czarnej ziemi
przytuli ciebie czule
na końcu chwały splątanych twoich dni...
j.a.zimny
9 Augusti A.D. MMXVIII
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3434 odsłony
Komentarze
Miejmy nadzieję!
9 Sierpnia, 2018 - 16:30
Miejmy nadzieję!... nie tę lichą, marną,
Co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera,
Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno
Przyszłych poświęceń w duszy bohatera.
Miejmy pogardę dla pychy zwycięskiej
I przyklaskiwać przemocy nie idźmy!
Ale nie wielbmy poniesionej klęski
I ze słabości swojej się nie szczyćmy.
Przestańmy własną pieścić się boleścią,
Przestańmy ciągłym lamentem się poić:
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią,
Mężom przystoi w milczeniu się zbroić...
Lecz nie przestajmy czcić świętości swoje
I przechowywać ideałów czystość;
Do nas należy dać im moc i zbroję,
By z kraju marzeń przeszły w rzeczywistość.
Adam Asnyk
Miejmy nadzieję !
Verita
skąpani w pogańskiej krwi
10 Sierpnia, 2018 - 13:12
...od dawna nie czytałem nic ...
w ogóle tak od lat poezji nie czytałem....
a to jest taki skromny tekst....
o tym, ze coś dopada mnie na ranem
i karze pisasać o tym że...
Cogito ergo Est, lub nie...
a potem znika szybko w sennej mgle...
ale nie zawstydzajcie mnie Asnykiem
dawno poznałem Słowackiego osobiscie..
i znam już wszystko...
ale to nie poezja jest
tylko moj taki moj skromny gest
tak gwoli przypomnienia
gdzie nasze miejsce jest
bo tak czasami dobrze jest powiedzieć coś
a tak na prawde lepiej, że nie wsztystko...
jaz
9 Augusti A.D. MMXVIII
zimny drań
Testament mój – wiersz Juliusza Słowackiego.
9 Sierpnia, 2018 - 19:20
Żyłem z wami, cierpiałem i płakałem z wami,
Nigdy mi, kto szlachetny, nie był obojętny,
Dziś was rzucam i dalej idę w cień - z duchami -
A jak gdyby tu szczęście było - idę smętny.
Nie zostawiłem tutaj żadnego dziedzica
Ani dla mojej lutni - ani dla imienia; -
Imię moje tak przeszło jak błyskawica
I będzie jak dźwięk pusty trwać przez pokolenia.
Lecz wy, coście mnie znali, w podaniach przekażcie,
Żem dla ojczyzny sterał moje lata młode;
A póki okręt walczył - siedziałem na maszcie,
A gdy tonął - z okrętem poszedłem pod wodę...[...]
Lecz zaklinam – niech żywi nie tracą nadziei
I przed narodem niosą oświaty kaganiec;
A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei,
Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec! [...]
Jednak zostanie po mnie ta siła fatalna,
Co mi żywemu na nic... tylko czoło zdobi;
Lecz po śmierci was będzie gniotła niewidzialna,
Aż was, zjadacze chleba - w aniołów przerobi.
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
@ zimny
9 Sierpnia, 2018 - 22:32
Pod te sztandary Maryi wszyscy uciekamy, którzy jak barżanie Polskę niepodległą wolną i suwerenną w sercu mamy.
Piękny wiersz!
Pozdrawiam
jan patmo
Wszyscy jednacy i hufiec Boży
21 Listopada, 2021 - 00:51
to tylko tekst. To moje Madonny na moich ryngrafach do mnie tak mówią...czasami...to Jej slowa i łzy....nie moje
a one raz płaczą raz sie uśmiechają...... jak to Madonny
a nigdzie takich nie znajdziecie...... bo to moje takie śliczne, czasem smutne, ale takie jak kazał mi moj mistrz, ostatni ze szkoły częstochowskiego malarstwa sakralnego, wielki artysta malarz Edward Wroński Krakowska ASP przed wojną II Światową......
mówił zawsze nie rób kopii, chyba, ze juz musisz i nie masz wyjścia...... maluj śliczne dziewczynki takie które w facetach będą rodzić "mieszane" uczucia...... wtedy kupią ....bez targowania sie.....
zimny drań
.
10 Sierpnia, 2018 - 09:55
.
zimny drań
...słyszę serce moje.
10 Sierpnia, 2018 - 23:18
Bóg mi odmówił tej anielskiej miary...
Bóg mi odmówił tej anielskiej miary,
Bez której ludziom nie zda się poeta;
Gdybym ją posiadł, świat ubrałbym w czary,
A że jej nie mam, jestem wierszokleta.
Ach, w sercu moim są niebiańskie dżwięki,
Lecz nim ust dojdą, łamią się na dwoje;
Ludzie usłyszą tylko twarde szczęki,
Ja dniem i nocą słyszę serce moje!
Ono tak bije we krwi mojej falach
Jak gwiazda, brzmiąca na wirach błękitu;
Ludzie nie słyszą jej w godowych salach,
Choć ją Bóg słyszy od zmroku do świtu.
~ Zygmunt Krasiński.
casium