NIE O ZEMSTĘ CHODZI LECZ O PAMIĘĆ

Pojednanie w Prawdzie a manipulacja kłamstwem

Zorganizowane mordy UPA na polskiej ludności Wołynia rozpoczęły się 9 lutego 1943 r., kiedy ukraińscy napastnicy wymordowali mieszkańców wsi Parośla. Z rąk UPA zginęło wówczas, według szacunków Ewy i Władysława Siemaszków, 149 Polaków i 6 Rosjan. Terror objął województwo lwowskie, stanisławowskie, tarnopolskie oraz część ziem Polesia i Lubelszczyzny. Trwał,  mimo przesuwającego sie frontu, aż do końca wojny, do momentu wytyczenia przez "aliantów" nowych granic Polski. Był na rękę Sowietom, którzy nie widzieli miejsca dla Polaków na terenach zagrabionych Rzeczypospolitej. Inaczej widziała to partyzantka sowiecka, która wspólnie z AK i BCh ochraniały ludność cywilną. Wyjątkami, o których dziś wiemy byli ci, których zadaniem, zgodnie z wytycznymi Kremla, było zaszczepienie w świadomości Ukraińców nienawiści do Polaków i Polski. Po drugiej stronie Niemcy robili to samo, tworząc oddziały SS Galizien i słynny zorganizowany przez wywiad niemiecki 600 osobowy, "Legion płk. Romana Suszki". Oni również, a może przede wszystkim,umiejętnie wykorzystywali ukraiński nacjonalizm, a podsycanie postaw antypolskich było stałym elementem  "gry ukraińską kartą".
Dzisiaj, w obliczu konfliktu Ukrainy z Rosją, który coraz to bardziej przeradza się w regularną wojnę i naszym zaangażowaniu w ten konflikt, wiele się mówi o pojednaniu narodów Polski i Ukrainy. Nie ma nic bardziej błędnego niż takie przedstawianie problemu. Te dwa narody Polski i Ukraiński nie są narodami skłóconymi. To nie narody w tej sytuacji mają dążyć do pojednania.  Pojednanie dzisiaj polega na powiedzeniu prawdy. Pojednanie dzisiaj polega na nazwaniu tego co było po imieniu. Niestety ci którzy o pojednaniu mówią, nie robią tak naprawdę nic,  żeby ta prawda zaczęła żyć własnym życiem. Bo cóż to jest prawda, w odniesieniu do tej zbrodni, do tego ludobójstwa, do tej rzezi, do tej antypolskiej czystki etnicznej? Prawda to właśnie pojednanie. Ci którzy tyle mówią o nim, nic sami w tej sprawie nie robią. Pojednanie samo się nie zrobi, kiedy wszystko jest zapominane, wszystko przemilczane, wszystko chowane do szuflady.  Pojednanie to nic innego jak powiedzenie prawdy i upamiętnienie ofiar.
Niestety jesteśmy ogarnięci przez ideologię kłamstwa, które to kłamstwo dotyczy również pojednania. Kłamią ci którzy mówią, że nie było ludobójstwa, a mówią to ludzie, którym tak naprawdę zależy na podzieleniu nie tylko narodów Polski i Ukrainy. Robią to ci, którym zależy na podzieleniu samych Polaków i nie robią tego Ukraińcy.  148 Deputowanych Ukrainy zwróciło w lipcu się w lipcu 2013 roku do marszałek Sejmu Ewy Kopacz, listem oficjalnym ”z gorącą prośbą o wspieranie rezolucji Senatu, o uznanie masakry wołyńskiej faktem ludobójstwa popełnionego przez Unię ukraińskich nacjonalistów – Ukraińskiej Powstańczej Armii,  i o potępienie przestępstw ukraińskich nacjonalistów.”

Tzw. Wysoka Izba, z kłamcą  smoleńską na czele zadecydowała inaczej. Przymykając oko na nazwanie zbrodni ludobójstwem, sama w ten sposób stała  się jej wspólnikiem. „Wysoka izba" nie ma nic wspólnego z Polską i z Polakami. "Wysoka Izba" jest  polskojęzycznym tworem renegatów i zdrajców, którzy dążą do unicestwienia Polski i Polaków wszystkimi możliwymi sposobami. Jednym z nich jest skonfliktowanie naszych dwóch, żyjących obok siebie mimo różnic i zaszłości,  bliskich sobie etnicznie i historycznie narodów. Musimy dążyć do pojednania, ale tylko w oparciu o mówienie prawdy. Wiemy dzisiaj, że za sprawą Rzezi Wołyńskiej stały interesy zarówno Moskwy jak i Berlina i obie strony maczały w tym palce. Wiemy również, że za skonfliktowaniem naszych narodów znowu stoją ci sami "sojusznicy", którzy Polskę podzieli między siebie 17 września 1939 roku i nie był to pierwszy raz. Mając tą wiedzę musimy wyciągać prawidłowe wnioski i nie sugerować się tym, co nam podają polskojęzyczne media, i kierować się  li tylko zasadą "Zło dobrem zwyciężaj" Błogosławionego Ks. Jerzego, ale pamiętając jednoczeście o drugiej równie ważnej, że "Nie staniemy przed Bogiem bez winy, jeśli przebaczymy to co miało być ukarane", którą pozostawił nam Św. Augustyn.

Ps.
Zasada Św. Augustyna dotyczy również, a może przede wszystkim tzw. Wysokiej Izby...