LESZCZYNA

Wreszcie mamy wiosnę. Tegoroczna wiosna jest inna niż wtedy, gdy jej początek sygnalizowały świeże pędy szczawiu na nasypach kolejowych i pączki na gałęziach mirabelek. Czyli znak, że dzieci nie będą głodować…

Zanim zrobiło się ciepło, ta wiosna przyszła wraz z leszczyną. Gdziekolwiek się człowiek nie obrócił, wszędzie była leszczyna! Doszło do tego, że w postępowych mediach leszczyna stała się obowiązkowym dodatkiem do każdego programu! Leszczyna stała się niejako antidotum na dyktaturę i panujący reżim budząc nadzieję, że już wkrótce zwarte oddziały czarnych macic opanują sejm… Czyli zrobią to, czego Bolkowi się nie udało. Bo Bolek, jak zwykle zresztą, sam postanowił obalić reżim – czyli bez leszczyny. Co najwyżej z białą różą w zębach….

Jednak ruch Prezesa, który dyktatorskim ruchem zabrał postępowcom 20 procent, sprawił że także białe róże stały się „passe”. Bo jak tu przeżyć do pierwszego, gdy Prezes obciął każdemu 20 procent ? Mówiąc Misiłem: Jeszcze z własnej kieszeni białe róże „zakupywać”?

Nic więc dziwnego, że darmowa leszczyna stała się hitem tej wiosny! Nie dziwi też, że w zakończonym wiosennym konkursie poezji postępowo-zaangażowanej, wygrał wiersz pod znaczącym tytułem:

Leszczyna

Była jesień, przyszła zima

Ona minie – nie leszczyna!

Wśród bambusów w całym świecie

Drugiej takiej nie znajdziecie!

Na nią parol reżim zgina: 

Lecz nie złamie - się wygina

Taka gibka ta leszczyna!

Nikt z leszczyną nie zaczyna!

W ten sposób leszczyna stała się leszczyną przez duże „L”, wypierając z III RP szczaw, mirabelki i białe róże ! Pod gibkimi ramionami Leszczyny chce się dziś skryć każdy bojownik o wolność i demokrację. A nawet wdrapać się po Leszczynie do widocznego oczami wyobraźni koryta – tak nieszczęśliwie utraconego przez siły postępu…

Dlatego przy Leszczynie przestano już wspominać o wielkiej tragedii sił postępu, gdy pijany prezydęt Bronek przejechał na pasach zakonnicę w ciąży. Przeciwnie! Zaczęto już smakować te ośmiorniczki, te policzki wołowe, zmrożoną wódeczkę i winka za 800 złotych- wszystko za pieniądze z odzyskanego koryta!

Wraz z Leszczyną – nadzieja wzrosła też w konającym KOD-zie, który na kuracji Leszczyną dostrzegł swoją szansę na odrodzenie. I tak powstał Hymn Kodziarstwa - dla pobudzenia wszystkich konających pod dyktaturą Prezesa:

Hymn Kodziarstwa III RP

Kiedy rankiem znów obudzisz się w reżimie:

Pomyśl zaraz o Leszczynie!

Patrzysz w lustro z niego zerka znów ponura mina: 

Niech ci wzorem jest Leszczyna!

Gdy brak kasy i się budżet nie dopina…

Dopiąć może ci Leszczyna!

Nie osłabią nas reżimu podłe drwiny: 

KOD w opiece jest Leszczyny!

Nie panikuj: ruch oporu nie przeminie,

Gdy trwać będziesz przy Leszczynie!

Tak jak ci, co wiernie stali przy Leninie

Tak i my są przy Leszczynie!