Karol Nawrocki zaprzysiężony na Prezydenta RP
DZIERŻONIÓW - WARSZAWA Karol Nawrocki zaprzysiężony na Prezydenta RP - 06.08.2025.
- Wolny wybór wolnego narodu postawił mnie dziś przed Państwem. Postawił mnie przed Państwem wbrew wyborczej propagandzie, kłamstwom, wbrew teatrowi politycznemu i wbrew pogardzie, z którą się spotykałem w drodze do urzędu prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Wybaczałem i jako chrześcijanin z głębi serca wybaczam całą tą pogardę i to, co działo się w czasie wyborów - powiedział w orędziu wygłoszonym przed Zgromadzeniem Narodowym nowy prezydent RP Karol Nawrocki.
[...] Ale te wybory i 1 czerwca wysłały także silny głos suwerena do całej klasy politycznej, wybierając mnie na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. To głos, że dalej tak rządzić nie można i że Polska tak dzisiaj wyglądać nie powinna. To – Drodzy Państwo – głos Polek i Polaków, że chcą, aby politycy spełniali obietnice składane w czasie kampanii wyborczych. 1 czerwca to wyraźny sygnał, że Polacy chcą wypełniania obietnic wyborczych, chcą wybierać swojego Prezydenta w poczuciu wolności i nie ulegną propagandzie politycznej. Mówię to – Szanowni Państwo – tylko dlatego, bowiem 1 czerwca jeszcze raz wszyscy przekonaliśmy się, że Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej musi być tylko i aż po prostu głosem obywateli i obywatelek Rzeczypospolitej – nikim więcej. Ja – jako Prezydent Polski – będę głosem narodu polskiego. I takie mam przed sobą zadanie. [...] Orędzie Prezydenta RP Karola Nawrockiego.
Karol Nawrocki został zaprzysiężony na prezydenta RP. Uroczystość zaprzysiężenia była wyjątkowa i nieco odmienna od wszystkich wcześniejszych. Nie tylko dlatego, że Karol Nawrocki orędzie wypowiedział bez kartki. W którym zagwarantował realizację „Planu 21” podkreślił „nie” dla nielegalnej migracji, „tak” dla polskiej złotówki, „nie” dla euro. Jako Prezydent Polski nie pozwolę podnieść wieku emerytalnego kobietom i mężczyznom. Mówię – Drodzy Państwo – to wszystko, chociaż mam świadomość, że kampania wyborcza dała szansę poznać „Plan 21”, więc nie będę wymieniał wszystkich 21 punktów. Ale chcę podkreślić, że głęboko wierzę, iż moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice. Przez pięć lat w każdą godzinę, każdego dnia, w każdym tygodniu każdą decyzją, inicjatywą ustawodawczą będę wypełniał swoje zobowiązania wobec moich wyborców i wobec tych, którzy brali udział w wyborach.
Śp. Prezydent Lech Kaczyński powiedział kiedyś, że warto być Polakiem. My jeszcze raz musimy całej Polsce i całemu światu udowodnić, że warto być Polakiem, a uczą nas tego właśnie ojcowie naszej niepodległości. Bo tak trudno nie zgodzić się z Romanem Dmowskim, który mówił, że jesteśmy Polakami i mamy obowiązki polskie. Chyba nikt w tej izbie nie ma wątpliwości, że jesteśmy Polakami i mamy obowiązki polskie? Józef Piłsudski mówił, że niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze – dzisiaj czujemy to bardziej niż kiedykolwiek, bowiem za naszą wschodnią granicą toczy się wojna, a Polska musi trwać wiecznie, jak mówił Wincenty Witos. Mówią z innych perspektyw niejako jednym głosem, Drodzy Państwo.
[...] Będę też głosem tych Polaków, którzy chcą Polski normalnej – Polski przywiązanej do swoich wartości, Polski z dobrą polską szkołą, z polską literaturą i z polskimi lekturami w polskiej szkole. Jako człowiek, który przez kilkanaście lat zajmował się edukacją i narodową pamięcią, zrobię wszystko, aby dobra polska szkoła wychowywała kolejne pokolenia Polaków, a polski uczeń wychodzący ze szkoły rzeczywiście czuł dumę z bycia Polakiem - zaznaczył w orędziu.
[...] "Wrażliwości społecznej możemy się uczyć od Wojciecha Korfantego, który przypominał – przypominał! – że główną funkcją państwa jest służenie. My jesteśmy tu po to, żeby służyć polskim obywatelom i służyć ludziom. I ja – jako Prezydent – też nie jestem od niczego innego, tylko od służenia. Ignacy Daszyński dopowiadał – Drodzy Państwo – że dlatego trzeba służyć społeczeństwu, ciężko pracować i społeczeństwa słuchać. Tak, musimy społeczeństwa słuchać. Największy wirtuoz z całej puli ojców niepodległości – również nasz wspaniały ojciec niepodległości – Ignacy Paderewski z właściwą swoją gracją dodawał, że walczyć trzeba z tymi, którzy naród pchają do upadku i do upodlenia.
Niech Bóg błogosławi Polsce! Niech żyje Polska! Dziękuję".
W uroczystej inauguracji uczestniczyli przedstawiciele powiatu dzierżoniowskiego, wśród nich członkowie Klubu Gazety Polskiej Dzierżoniów II, Obywatelskiego Ruchu Patriotycznego, Ruchu Społecznego im. Lecha Kaczyńskiego oraz niezrzeszeni.
- Warszawa, tysiące ludzi i chwila, która zapisze się w historii – zaprzysiężenie Karol Nawrocki na Prezydenta RP. Polacy przyjechali z całej Polski, a szczególnie dumny jestem z tych, którzy dotarli z powiatów wałbrzyskiego, świdnickiego, dzierżoniowskiego, kłodzkiego i ząbkowickiego. Byliście wspaniali! Dziękuję za obecność, siłę i wspólne przeżywanie tej podniosłej, prawdziwie chwili - podziękował Grzegorz Macko, poseł do Sejmu RP.
RELACJE UCZESTNIKÓW INAUGURACJI
Stefan Grefling, przewodniczącego Klubu Gazety Polskiej Dzierżoniów II - Jednym z najbardziej poruszających momentów całej inauguracji było wspólne odśpiewanie hymnu RP. Gdy rozbrzmiały pierwsze dźwięki tej polskiej pieśni, przez tłum przeszedł dreszcz. Stałem wśród tysięcy rodaków, z biało-czerwonymi flagami uniesionymi wysoko w górę i czułem, że jesteśmy częścią czegoś większego – wspólnoty, która pamięta o swoich korzeniach i dziedzictwie.
Jarsław Kresa, pełnomocnika PiS w powiecie dzierżoniowskim - Była towzruszająca i bardzo krzepiąca uroczystość, nastroje uczestników znakomite, a do tego powszechna nadzieja, że nowy prezydent zdoła bezpiecznie wyprowadzić Polskę z groźnego zakrętu historii, na jakim się znalazła.
Ireneusz Wagnerowski, przewodnicy Obywatelskiego Ruchu Patriotycznego w Dzierżoniowie - Dla mnie, poza rzeczą zupełnie podstawową, jaką było dopilnowanie zaprzysiężenia prezydenta Karola Nawrockiego, jest to, co usłyszałem w inauguracyjnym expose prezydenta, a mianowicie, że:
- jesteśmy Polakami i mamy obowiązki polskie,
- prawo obowiązuje k a ż d e g o.
Z tego wywodzi się wszystko inne, co - mam pewność, że będzie wypełniało działania prezydenta Najjaśniejszej Rzeczpospolitej Polski, Karola Nawrockiego. A my, Naród, musimy prezydentowi w tym pomagać. W szczególnych potrzebach jednocząc się jak 6. sierpnia. Niech Bóg błogosławi prezydenta Karola Nawrockiego, Polskę i Polaków. Klamrą niech będzie to, co znajdowało się na wielkim banerze przygotowanym i niesionym przez Antoniego Ludwę i Marka Gawłowskiego:
- koronacja 1025
- demokracja 2025.
(A półżartem a może całkiem serio; nazwisko Nawrocki mówi o rozpoczętym właśnie nawracaniu Polaków do Polski i do wiary).
Zdzisław Mikułko, Klub Gazety Polskiej Dzierżoniów II - Dlaczego musiałem być w dniu zaprzysiężenia w Warszawie? Od dziecka mam w pamięci słowa napisane przez wielkiego Polaka, Henryka Sienkiewicza, „..Panie pułkowniku, ojczyzna w niebezpieczeństwie, a ty leżysz za broń nie chwytasz, na koń nie siadasz...”. Pomyślałem „Polaku Patrioto, Zdzisławie Mikułko, ojczyzna w niebezpieczeństwie a ty nie ruszasz do Warszawy, Polska Ciebie potrzebuje”. Modliłem się by uczestniczyć w inauguracji prezydentury Karola Nawrockiego w Warszawie, zostałem wysłuchany i ruszyłem. Cały autokar Polskich Patriotów z Ziemi Dzierżoniowskiej”. Cudowne chwile, wzruszyło mnie wspólne śpiewanie Hymnu Polskiego oraz „TE DEUM”. Staliśmy przed pomnikiem „Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego”, blisko Sejmu RP i śpiewaliśmy ze łzami w oczach. A potem wielki, olbrzymi marsz Polskich Patriotów z całej Polski, wielu znanych ludzi. I moje spotkanie ze znanym w Polsce panem Józkiem Zalasem z Wałbrzycha, moim i śp. Teofila Frankowskiego przyjacielem z Solidarności. Wieczorem wróciliśmy do naszej ukochanej MAŁEJ OJCZYZNY, ZIEMI DZIERŻONIOWSKIEJ.
Małgorzata Mamełka, Ruch Społeczny im. Lecha Kaczyńskiego w Dzierżoniowie - Wrażenia bardzo dobre, wszystko było tak jak powinno włącznie z pogodą. Myślę że dzięki licznej reprezentacji prezydenta Donalda Trampa z USA nie było żadnych prowokacji a policja zachowywała się poprawnie. Stałam przed Pałacem Prezydenckim gdy Karol Nawrocki wraz z małżonką przybył na piechotę witając się po drodze z wiwatującymi ludźmi. Wszystko oglądaliśmy na telebimie. I wtedy trudno było ze wzruszenia opanować łzy. Piękny wspaniały dzień. Zapamiętam go na długo. Warto było tam być!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 153 odsłony