73. miesięcznica Tragedii Smoleńskiej
Jednak ostatecznie wszyscy przegracie, bo jest Bóg i Jego sprawiedliwość na tym świecie, choć może jakiś czas jeszcze będziecie szkodzili. A przegracie tym boleśniej, im więcej wyrządzicie krzywdy Polsce i wszystkim uczciwym Polakom. Trzeba to powiedzieć głośno i wyraźnie, bo czasu na opamiętanie się z każdym dniem jest coraz mniej. Ci liderzy Platformy, Nowoczesnej, PSL-u, KODu i inni, którzy dzisiaj na ulicach chcą rozstrzygać spór polityczny o model demokracji w Polsce oraz prawdę... i temperaturę tej hucpy nieustannie będą podkręcać, wykorzystując nawet wrogów polskich przemian zagranicą, to trzeba odważnie wszystkim im powiedzieć - NON POSSUMUS ŁOBUZY – pisze Andrzej Rozpłochowski.
Pierwsze dni maja w Polsce to okres świąt patriotycznych. W Dzierżoniowie uroczystości rozpoczęły się 1 maja widowiskiem historycznym pt. Polski Złoty Pociąg 1939. Inscenizację przygotowało Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku w Jaworzynie Śląskiej, Grupa Rekonstrukcji Historycznej 58 Pułku Piechoty (4 PS W), Miasto Świdnica i Miasto Dzierżoniów. Widowisko opowiada o losach Polskiego złota po wybuchu II Wojny Światowej.
2 maja w święto Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej w obrębie dzierżoniowskiego rynku odbył się festyn Dumni z Biało-Czerwonej zorganizowany przez Obywatelski Ruch Patriotyczny. Atrakcją festynu była prezentacja 22. batalionu Piechoty Górskiej z Kłodzka. Żołnierze opowiadali o przebiegu służby, prezentowali swoją broń i wyposażenie a na koniec poczęstowali widzów wojskową pyszną grochówką. Zaprezentowała się również Grupa Rekonstrukcji Historycznej 58 Pułku Piechoty (4 PS W). Organizatorzy przygotowali również atrakcje dla najmłodszych; malowanie flagi biało-czerwonej na policzkach, każde dziecko otrzymało chorągiewkę i balony w barwach narodowych.
3 maja świętowanie 225. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja rozpoczęło się mszą świętą w intencji Ojczyzny w kościele pw. Maryi Matki Kościoła. Następnie po uformowaniu pochodu zebrani udali się w towarzystwie orkiestry dętej DOK, przed Pomnik Losów Ojczyzny. W uroczystości mieszkańcy, władze samorządowe, członkowie Klubu GP Dzierżoniów II, Ruchu Społecznego im. Lecha Kaczyńskiego, Obywatelskiego Ruchu Patriotycznego, środowiska kombatanckie, uczniowie, harcerze, członkowie GRH 58 pp i politycy złożyli wieńce i wiązanki kwiatów.
10 maja środowiska patriotyczne oraz mieszkańcy miasta spotkali się przy Tablicy Smoleńskiej na skwerze Solidarności. Zebrani wyrazili nadzieję na rychłe wyjaśnienie przyczyn i ustalenie oraz ukaranie odpowiedzialnych za tragedię. Po modlitwie w intencji zmarłych zapaliliśmy znicze pamięci i złożyliśmy wiązanki kwiatów. Klimat, atmosferę i dramatyzm 10 kwietnia 2010 roku oraz dzisiejszego dnia najpełniej oddał Ireneusz Wagnerowski w wierszu Rapsod Smoleński.
Ireneusz Wagnerowski
Dzierżoniów. Luty-grudzień 2015 r.
RAPSOD SMOLEŃSKI
Hen, gdzieś na Wschodzie, czai się Śmierć,
Obok dwie krewne: Zbrodnia i Groza.
W jednym jej ręku brzozowa żerdź,
W drugim błyska złowrogo kosa.
Czaszką zwrócona ku zachodowi,
Stopami mocno wpiera się w zbocze.
Mgła po niej spływa w paszczę jarowi
Wśród drzew i krzewów ginąc w pomroce.
Dzień wstawał wolno, jakby wstać nie mógł.
Demony cicho wtuliły się w mgłę.
W dalekim mieście czekał już Niebóg.
Czas płynął dziwnie, jakby był snem.
* * *
I kiedy w mgłę tą nadleciał z góry
Srebrzysty statek ze stu jeźdźcami,
Demony wbiły weń swe pazury
Rwąc jego pancerz ponad brzozami.
Grzebiąc swych jeźdźców maszyna spadła
W serii wybuchów gubiąc ich krzyki.
Kto uszedł z życiem Śmierć go dopadła
Kosząc przy ziemi z wejrzeniem dzikim.
* * *
* * *
A dusze jeźdźców z smoleńskich bagien
Uniosła w górę Skrzydlata Moc
I je złożyła tam gdzie jest Katyń
Zanim nadeszła następna noc.
* * *
* * *
Na wrakowisku poszły ze smyczy
Stada szakali z stadami hien,
I szabrowały łatwe zdobycze
Wpychając wiele w kieszenie swe.
Lecz główne wziątki nie były dla nich.
Niebóg już ruszał ze swej stolicy,
By się napawać ze śmiesznie tanich,
Choć zamierzonych swoich zdobyczy.
Z zachodniej strony jechał ku niemu,
Tłumiąc swą radość, wrześniowy druh.
Czuł jakby spadł mu worek kamieni.
(Z uczuciem takim było ich dwóch.)
A ich spotkanie to niezły teatr;
Najpierw przyklęki i miny smutne,
Lecz między nimi błyskały nieraz
To półuśmiechy, to oczy butne.
Ale nadejdzie i taka pora,
Że ktoś wystawi rachunki ich win.
I padnie wyrok – jak cios topora
- I Bóg przydzieli „zasługi” im!
A my błagajmy Matkę Katyńską
O zmiłowanie dla nich boskie.
A z krwi co wsiąkła w ziemię smoleńską
Setki owoców wyrosło w Polsce.
* * *
Zawsze pamiętaj Polski Narodzie
- Ta myśl niech będzie Ci przewodnia:
Śmierć często czai się na Wschodzie
Z jej krewną, której imię Zbrodnia!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2577 odsłon
Komentarze
pamięć
11 Maja, 2016 - 07:58
Dzięki Kaziu za przypomnienie, że i w naszym miasteczku zasitwionym ze szczętem przez PO i jej toksyczne mutacje od prawie 20 lat są ludzie, którym się chce, którzy nie kierując się koniunkturalizmem walczą o prawdę - smoleńską przede wszystkim....i tak trzymać...
Yagon 12