Najnowszy napad na Gapolę. O rozmowach z terrorystami Rzeszy
Już miałem nadzieję na trochę wywczasów w te upały. Ale się nie da :(
Może choć krótko.
W dzisiejszej Niezależnej opis kolejnego bezprawia przeciw Gazecie Polskiej. Tutaj: http://niezalezna.pl/69782-apel-gazety-polskiej-po-oburzajacym-wyroku-sadu-nie-dajmy-sie-wsiokom Wygląda na to, że Gazeta Polska opublikowała artykuł o ubeku, tamten albo ktoś inny ją pozwał i oczywiście wygrał. Wygrał w apelacji. Gazeta ma płacić a nie jest w stanie. Dlatego apeluje o wsparcie.
Apel popieram. Szczerze współczuję. A jednak uważam, że w tym apelu jest coś głęboko nieuczciwego.
Sam przegrałem kilkanaście albo i kilkadziesiąt procesów z ubekami. Konsekwencją tych procesów jest między innymi zakaz pracy w Polsce. Nie jestem majętny, więc taka konsekwencja musi się odbić stosownie. Wojewoda śląski z Platformy Obywatelskiej dopilnował też osobiście, coś ze dwa lata temu, by odebrać mi ubezpieczenie; gdybym więc np. zachorował na coś poważniejszego, to musiałbym liczyć tylko na siebie. Obóz koncentracyjny w Oświęcimiu to jest takie miejsce, gdzie trzeba być silnym i zdrowym – tak się to utarło w mojej tradycji rodzinnej i dewiza ta – przede wszystkim silnym i zdrowym – pasuje jak ulał do Trzeciej Rzeszy Pospolitej. Nie po to piszę o tym by się użalać. Moja sytuacja ma i swoje plusy; na przykład ten, że bez nawet najprostszych zobowiązań wobec Nazi Polszy jestem bodaj jednym z najbardziej wolnych ludzi w Polsce; bez kredytów, posad, itp. Z Rzeszą jestem zresztą na wojennej ścieżce od 1980 r. i świadomość wojny pomaga. Celów wojny, kosztów wojny, obyczajów wojny i tak dalej. Z kolei z Rzeszą na żadnej wojnie, ani na żadnej innej wojnie nie były dzieci odebrane rodzicom w Nisku, wojny z esesmanami polskimi nie toczy też ich matka. Jeśli Skurwielistan dopuszcza taką możliwość, to niech sobie ulży na mnie i jeszcze mnie jakoś napadnie – choć nie wiem, co by mu jeszcze miało zostać, prócz nieznanych sprawców – a od tych dzieci się odpie… To niestety nie są jedyne dzieci odebrane rodzicom przez polskich nazistów. O niektórych innych dzieciach nawet się czasem pisze, zwłaszcza ostatnio. I dzieci, znane i nieznane, i matki, i ja i wielu innych mieliśmy by tak powiedzieć szczęście w porównaniu choćby ze Staszkiem Modrzejowskim, którego sądy Nazi Polszy zaszczuły na śmierć, o czym też tu pisałem.
Wszystkie te akty terroru – co do jednego – nie mogłyby mieć miejsca przed sądami uczciwymi, nie kierowanymi przez tajną policję, niezależnymi od adeptów Kiszczakta z Michniktem. Przed ławami przysięgłych z hukiem (12:0) przegraliby zwłaszcza wrogowie dzieci; dziennikarzy też publika raczej skrzywdzić nie da. 11:1? 10:2? Gazeta Polska tym razem też niczym nie zawiniła.
Co do spraw dziennikarskich i szerzej: wolności słowa – na podstawie tej wiedzy, którą mam z kompendiów orzeczeń w sprawach o ochronę dóbr osobistych i na podstawie orzeczeń Trybunału w Strasburgu – mogę zapewnić, że najnowszy wyrok przeciw Gazecie Polskiej to akt bezprawia. Jest to też akt terroru, zmierzający albo do zniszczenia gazety, albo do jej uciszenia. Ale aktami terroru i też najzupełniej bezprawnymi były wyroki w sprawach Krzysztofa Wyszkowskiego i Jarosława Marka Rymkiewicza. Kiedyś może warto będzie to opisać. Czyż oni wszyscy nie przegrali? Czyż nie były to też procesy głośne? Tak by każdy lewnik, każdy student lewa z góry wiedział, kto w Nazi Polszy rządzi? By każdy wiedział, że teoretyczne prawo może sobie o kant stołu, bo nie ma żadnego „prawa”, a tylko jest lewo, bo Gott mit uns, bo nie ma bata, a Trzecia Rzesza tym razem stać będzie tysiąc lat. Na tym właśnie polega terror: zastraszyć resztę myślących, by wyjechała, bo na nieludzkiej ziemi ( (C) J. Czapski) żyć się nie da. Zostają idioci albo lawiranci, ubecy i handlarze niewolników. Zostaje milczenie owiec. Bo trzeba gnoić, strzyc to bydło, a kiedy padnie – zrobić mydło.
A kiedy ostatnio pisałem o napadzie polskich nazioli na Gazetę Polską? Czy nie aby kilka tygodni temu?
Czy aby kilka tygodni temu Gazeta Polska też nie ogłaszała zbiórki pieniędzy w związku z „przegranym” „procesem”?
Jak poszła tamta zbiórka?
Oby pomyślnie. Oby udała się i ogłoszona dzisiaj zbiórka kolejna, aktualna zbiórka kolejnego okupu dla terrorystów.
A gdy uda się i zbiórka aktualna, to kiedy zbiórka następna?
W przyszłym tygodniu? Czy będzie z tydzień przerwy?
Ile jeszcze tych okupów u was wymuszą ubecy, ubeckie sądy, i podopieczni Kiszczakta?
Żadnych rozmów z terrorystami. Samosądowym łajdakom nie dałbym złamanego grosza, nawet gdybym je miał. Pewnie że łatwo mi mówić, skorom sam człek wolny, kompletnie pozasystemowy w opisanym sensie i natężeniu; a tymczasem gazeta musi grać z naziolami w naziolskie gierki, mieć adres, płacić rachunki itd. Tyle rozumiem.
Natomiast nie rozumiem zupełnie, dlaczego w takim razie Gazeta Polska nie żąda ław przysięgłych w co drugim swym numerze. Albo na co drugiej stronie.
Mariusz Cysewski
Kontakt: tel. 511 060 559
ppraworzadnosc@gmail.com
https://www.facebook.com/groups/517163485099279
https://twitter.com/MariuszCysewsk
https://sites.google.com/site/wolnyczyn
http://www.youtube.com/user/WolnyCzyn
http://mariuszcysewski.blogspot.com
http://www.facebook.com/cysewski1
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 443 odsłony