Kolejne poniżenie Polski w Kijowie? Zasady najważniejsze

Obrazek użytkownika Mariusz Cysewski
Kraj

Kolejne poniżenie Polski w Kijowie? Zasady najważniejsze

Dymisję złożył jeden z ukraińskich ministrów[1], przez co tameczni ambasadorowie szeregu państw skierowali do rządu ukraińskiego list z wyrazami niepokoju o los reform na Ukrainie. Wśród tych państw nie ma Polski. Niby dla Polski chwalebnie (o czym dalej), jednak po bliższym zbadaniu okazuje się, że chwały żadnej tu nie ma – bo jak wyjaśnił rzecznik MSZ Artur Dmochowski: o pomyśle listu polskiemu ambasadorowi zwyczajnie nikt nie powiedział. Całą tę sytuację opisuje na portalu wpolityce.pl Piotr Skwieciński i szaty rozdziera nad, jeśli go dobrze zrozumiałem, kolejną marginalizacją (umniejszeniem?) roli Polski w polityce ukraińskiej. „W Kijowie Zachód pokazał nam nasze miejsce” – tak redakcja tytułuje artykuł Skwiecińskiego. Całość tutaj: ]]>http://wpolityce.pl/swiat/280750-w-kijowie-zachod-pokazal-nam-nasze-miejsce-wnioski-z-listu-ambasadorow]]>

Uff… Rozmyślnie upraszczam, wyrzucam do przypisów i pomijam szczegóły, nie chcąc jeszcze bardziej gmatwać wywodu autora. Artykuł Skwiecińskiego trzeba przeczytać ze dwa razy by pojąć nonsens jego tezy i doprawdy dziwaczne podejście do polskiej polityki zagranicznej.

List ambasadorów - właściwie nie znamy jego treści; a Skwieciński nam jej nie przedstawia - jeśli dotyczył polityki rządu Ukrainy, a zwłaszcza personaliów i obsady jej ministerstw, to był głupią i arogancką „ingerencją w wewnętrzne sprawy suwerennego państwa”. Żadne państwo na podobną ingerencję pozwolić sobie nie może. Zniewaga jak zwykle uderza w znieważającego, a nie znieważanego; vide ostatnie odsłony wojny medialnej polsko-niemieckiej.

Dlatego całe szczęście, że Polska nie uczestniczyła w tej próbie dyktatu wobec Ukrainy. Rozsądek i maniery, i styl – i trzymanie się paru prostych zasad - mogą tylko umocnić Polskę; w każdym wymiarze, w tym również jako partnera Ukrainy - odwrotnie niż twierdzi Skwieciński. Inna sprawa 1) czy ktoś na Ukrainie to zauważy, 2) że powstrzymanie się od udziału w próbie zbiorowego gwałtu na Ukrainie było ze strony Polski nie przejawem rozsądku-stylu-manier, a właściwie, wedle pana Dmochowskiego, nastąpiło przez pomyłkę, LOL.

Pisywanie listów, wbrew temu co sugeruje Piotr Skwieciński, nie jest też przejawem mocarstwowości. Tym bardziej listów podłych, głupich, znieważających.

Nawet gdyby inicjatorem tych podłych listów była ambasada amerykańska. Stany Zjednoczone z pewnością wielokrotnie dowiodły, że nie mają immunitetu na głupotę. Przy całej sympatii do sojusznika, i wiedzy o jego osiągnięciach, kanonów postępowania uczyć nas nie będzie na pewno.

Tym bardziej Polska winna kierować się interesem własnym, a nie amerykańskim. I paroma prostymi zasadami, bo Zachód „jest parszywieńki” (J. Piłsudski) – jak zwykle.  

No i na koniec - portal wpolityce.pl i jego tygodnik również za sprawą Skwiecińskiego do Ukrainy nastawiony jest może nie tyle wrogo - bo ci ludzie, choć moim zdaniem na bakier są z tożsamością polityczną (historyczną i państwową) Polski, to jednak z grubsza znają choćby np. jej uwarunkowania geopolityczne - co podkopująco, dezinformująco; vide dezinformacje po ukraińskiej ustawie dekomunizacyjnej z kwietnia ub.r. Stąd takie wypaczenia i pozorowane dziwactwa u Skwiecińskiego.

Mariusz Cysewski

* * *

Kontakt: tel. 511 060 559

ppraworzadnosc@gmail.com

]]>https://www.facebook.com/groups/517163485099279]]>

]]>https://twitter.com/MariuszCysewsk]]>

]]>https://sites.google.com/site/wolnyczyn]]>

]]>http://www.youtube.com/user/WolnyCzyn]]>

]]>http://mariuszcysewski.blogspot.com]]>

]]>http://www.facebook.com/cysewski1]]>


[1] Aivaras Abromaviczius.

Kolejne poniżenie Polski w Kijowie? Zasady najważniejsze

Kolejne poniżenie Polski w Kijowie? Zasady najważniejsze

4
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.6 (4 głosy)