NIESPRAWIEDLIWI WŚRÓD SPRAWIEDLIWYCH ŚWIATA

O ile sie orientuje, to oprocz wytworow rosyjskiej propagandy wydawanej w PRL, nie posiada Pan zadnej innej wiedzy na temat Jozefa Pilsudskiego. Byl on rzeczywiscie polskim socjalista w swoim czasie i potrafil ten polski socjalizm tak uksztaltowac, ze stal sie on wrogiem numer jeden dla rosyjskiej Ochrany. Rozumiem, ze jest on w Pana oczach terrorysta (i bandyta, prawda?), poniewaz przeprowadzil kilka akcji w ktorych zgineli  rosyjscy zandarmi. Wobec tego, AKowcy to tez terrorysci. Zgoda? On nie byl tajnym agentem. On zupelnie jawnie, przekazywal austriakom meldunki zbierane przez siatke POW o sytuacji, polozeniu i nastrojach wojsk rosyjskich. Podobnie tak, jak AK przekazywala meldunki do Angli. Robil to nie do konca swojego zycia, tylko do momentu zakonczenia wspolpracy z Monarchia Austro-Wegierska (odmowa przysiegi). Wiare zmienil i do niej powrocil, bo tak chcial i nikomu nic do tego. W Bitwie Warszawskiej, Polski nie zdradzil, tylko ja obronil przed bolszewicka dzicza. Za Traktat Ryski w ktorym zrezygnowano z proponowanej przez bolszewikow granicy do Minska wlacznie, nalezy podziekowac Endecji, a szczegolnie Stanislawowi Grabskiemu. Tlumaczyl on pozniej, ze "nie wiedzial", iz na oddanym terenie, przebywalo okolo 150 tysiecy Polakiw. Endecy, na zlosc Pilsudskiemu i jego koncepcji federacyjnej, oddali tam bolszewikom na zatracenie, blisko 120 tysiecy Polakow. Byl to rezultat nienawisci endekow do pilsudczykow, troskliwie pielegnowanej, az do dzisiaj. Pilsudski do zadnej kochanki nie wyjezdzal, tylko osobiscie dowodzil uderzeniem z nad Wieprza. Prosze najpierw zapoznac sie z dokumentami zrodel historycznych, zanim zacznie Pan plesc kompletne banialuki na tematy o ktorych nie ma Pan najmniejszego pojecia. Tylko goracy rosyjski patriota, albo kompletny nieuk, moze wypisywac takie bzdury, biorac sobie Putina za wzor.

To tak jakby się uczyć historii Moskowi z książek napisanych przez moskiewskich "historyków". Kłamstwo kłamstwem i kłamstwo pogania!