I PARZĄ PO KIESZENIACH SREBRNIKI JUDASZA...

Obrazek użytkownika Lwow47
Kraj

 

nie czas się dzisiaj spierać o słowa i gesty

gdy smrodem zewsząd ciągnie rzeczywistość nasza

wielkie czyny jak słoma furknęły zbyt szybko

i parzą po kieszeniach srebrniki Judasza

 

cośmy się nauczyli z ognia i popiołu

co leży w naszych dziejach w głąb pamięcią złą

co potrafisz odczytać z ziemi swoich Ojców

z przykazań rytych kością wyszywanych krwią

 

które z ogniw łańcucha co nam pęta nogi

musimy przepiłować upartym mozołem

byśmy mogli znów wszyscy w wigilię nadziei

łamać się naszym sercem ponad polskim stołem

 

a który  otaczają ciasnym kołem zdrajcy

czerwoną grubą krechą dalej nas niewolą

handlują polskim losem w kolejnym kołchozie

nas rany wszystkich powstań od rozbiorów bolą

 

i idę w mroźnym śniegu przez kolejny styczeń

niosę bolesną pamięć tamtego powstania

co krwi obszyty tropem na obrusie śniegu

w pacierzach cichych mówię w godzinie czuwania

 

a zimny wiatr od wschodu chłodzi moje czoło

gdzie jesteś Polsko! wołam głosem tamtych dni

śnieg zasypuje ślady…drogi do wolności…

co będzie jutro … pytam…biała cisza…i….

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)

Komentarze

Co będzie jutro, - pytasz?

 

i... po chwili słychać będzie ujadanie szakali

chcących żerować na ziemi piastowskiej

ale na nic skomlenie u wrót brukselskich

tych z nowośmiesznej i swołoczy PO-wskiej

 

my się nie poddamy sługusom Zachodu

dość już niewoli ofiar mogił i krwi przelanej

i tych co chcą mieć monopol na władzę

w Ojczyźnie umęczonej Ojczyźnie kochanej 

 

Pozdrawiam serdecznie Ciebie Kazimierzu i Twój Dom,

Janek

 

 

 

 

Vote up!
2
Vote down!
0

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1504066