Tristan i Izolda

Obrazek użytkownika Leopold
Blog

Tristan nie spał przez całą noc. Czekający go zabieg przerażał go, mimo że był uważany za bezpieczny i przechodziło go tysiące ludzi przed nim. Wiedział jednak, że nie ma wyboru. Niezależny Sąd na posiedzeniu niejawnym (jawne rozprawy z udziałem obrońców przysługiwały tylko członkom Międzynarodówki Gejowskiej) skazał go warunkowo na reset ID. Warunkiem było poddanie się tranzycji oraz zdobycie społecznie pięćdziesięciu plusów ujemnych, które potem decyzją Niezależnego Sądu mogły być przetransferowane na kilka plusów dodatnich.

Pamięć podsuwała mu przeżycia ostatnich miesięcy, które zaprowadziły go aż do karnej tranzycji.

Obudził się tamtego dnia wcześnie- to był wtorek, dzień, w którym obowiązywały promocje w sklepach spożywczych. Obowiązkowe promocje wprowadził Komitet Centralny Tolerancji w celu zwiększenia udziału ludności w konsumpcji. Tristan spojrzał na śpiącego obok Azora. Rozpięta piżama partnera ukazywała owłosioną męską pierś, z ledwie widocznymi bliznami po mastektomii. Proteza przyrodzenia rysowała się pod spodenkami. Azor nazywał się kiedyś Adrian, a przed tranzycją Aniela, jednak ponieważ lubił chodzić na czworakach w obroży, przemianował się na Azora.

Tristan, mimo swoich dwudziestu lat nie przechodził jeszcze tranzycji płciowej. Kolejki do państwowego szpitala były bardzo długie, a kiedy wreszcie nadszedł jego termin, okazało się, że zabieg nie jest możliwy, gdyż gnębią go liczne zapalenia, mimo przyjęcia trzydziestu sześciu obowiązkowych szczepień. Jego ciało wciąż było takie, jak wtedy, gdy wyszło z macicy surogatki. Z tego powodu był trochę obywatelem drugiej kategorii, jednak nie martwił się tym zbytnio, gdyż jego ciało podobało mu się i nie bardzo chciał je zmieniać.

Teraz przypominał sobie, jak nalewał miseczkę mleka sojowego, a gdy stwierdził, że w kredensie są jedynie czipsy Azora z karaluchów i morskich alg, postanowił skoczyć do sklepu, korzystając z dnia promocji. Wychodząc z domu podstawił swoje ID pod czytnik, który zamrugał ostrzegawczo. Automat wprawdzie otworzył jeszcze bramę, ale Tristan wiedział, że na karcie zostało mu już niewiele plusów dodatnich. Wprawdzie ostatnio zdobył ich kilka, smarując sprayem ścianę jednego z niewielu pozostałych kościołów i przyklejając się do asfaltu w proteście przeciw pladze powodzi, ale było to stanowczo za mało.
Plusy dodatnie umożliwiały dostawę energii, wyjście na zewnątrz po zakupy artykułów spożywczych i wypożyczenie wielu potrzebnych w życiu przedmiotów, takich jak pralka, lodówka, telefon, a nawet skarpetki. Większa ilość plusów wystarczała nawet na parę godzin jazdy na rowerze. Jazda samochodem zarezerwowana była tylko dla najbardziej zasłużonych członków Międzynarodówki. Tristan od jakiegoś czasu borykał się więc z brakiem wygód zapewnianych przez plusy dodatnie. Oświetlenie miał tylko przez trzy godziny dziennie, a w kranie woda pojawiała się jedynie wczesnym rankiem i późnym wieczorem. W dodatku była to woda III klasy niezdatna do picia. Tristan filtrował ją przez stare egzemplarze „Geja Wyborczego” i przegotowywał, nie niwelowało to jednak przykrego zapachu.

Jego partner Azor, vel Adrian, uzyskał tytuł Zasłużonego Sponsora Klinik Aborcyjnych i w związku z tym posiadał spore ilości plusów dodatnich. Zdobyte za ich pomocą dobra przekazywał dyskretnie młodszemu partnerowi. Żeby uniknąć wysokiego podatku, nie działał oficjalnie przez Fundusz Charytatywny, lecz robił to nielegalnie na tzw. domowym rynku.

Tristan wrócił do wspomnień. Była szczupła, złotowłosa o jasnych oczach. Razem z nim weszła do marketu, ale przechodząc obok niego zamiast zwyczajowo kopnąć go w krocze lub uderzyć w twarz- uśmiechnęła się. Zaszokowało go to zupełnie. Wiedział, że jako męski szowinista zasługuje na najgorsze traktowanie, dlatego zachowanie dziewczyny było tak nieoczekiwane. „Faszystka?”- zastanawiał się sięgając na półkę po swoje ulubione czipsy ze świerszczy i lebiody. Dziewczyna uczyniła to samo. „Lubisz je? Ja uwielbiam”- powiedziała do Tristana. Wyszli razem ze sklepu. Tristan niepokoił się, że Kamery Śledzące umocowane co pięć metrów zarówno w pomieszczeniach zamkniętych, jak i otwartych, zobaczą ich razem. Przebywanie razem osób odmiennej płci było niemile widziane, zaś jakiekolwiek bliższe stosunki traktowano jak przestępstwo. Rozmnażanie gatunku przeprowadzano metodą in vitro, jedynie elity miały dostęp do bonów na seks hetero. Miały wtedy miejsce rzadkie przypadki narodzin bio, a para otrzymywała tytuły Rodzica A i Rodzica B. Dziecko urodzone w ten sposób miało gorsze szanse na zdrowe i nie wspierane farmakologicznie życie, odnotowywano także wtedy ponadprzeciętne rodzinne więzi psychiczne, co groziło pojawieniem się faszyzmu. Dlatego seks hetero był rzadko rozdawanym przywilejem, zabronionym zwykłym obywatelom.

Kiedy tak więc szli obok siebie, ona rozluźniona i wesoła, a Tristan cały spięty, wiedział już, że niczym dobrym to się nie skończy, a jednak nie mógł oprzeć się dziwnemu uczuciu, które go opanowało.” Jak masz na imię?”- spytał przywołując całą odwagę. „Izolda. To z takiej zakazanej książki”- roześmiała się. Dowiedział się jeszcze, że miała siedemnaście lat i od pięciu lat żyła z partnerką po tranzycji. „Zobaczymy się jeszcze?”- spytała beztrosko. Umawiali się w miejscach, w których jego zdaniem, drzewa przesłaniały widok Śledzącym Kamerom. Obejmowali się czule i ze zdziwieniem stwierdzali, że mają zupełnie odmienne wrażenia, niż w dotychczasowych związkach z partnerami.

To nie mogło trwać za długo! Wkrótce jego ID wyświetliło napis „Anulowano”. I małymi literami : „Przestępstwo z par.3243 pkt G. Kodeksu Karnego. Zgłosić się po wykonanie wyroku - data i miejsce”. Paragraf 3243 dotyczył promowania faszyzmu.

W poczekalni Karnej Kliniki odebrano mu ID. Następne otrzyma po tranzycji z kilkoma plusami dodatnimi na koncie na początek nowego życia. Zrozumie i potępi swój błąd, aby odtąd żyć wolny od faszyzmu i nietolerancji, pełen szacunku dla prawa oraz wytycznych Centralnego Komitetu Tolerancji.

.

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)

Komentarze

Pierwsza parada lewactwa odbyła się w roku pięćdziesiątym którymś w piotrogrodzie, i się dziwią dlaczego tak lgną do putina.

Vote up!
4
Vote down!
0

Евросоюз, идите вы в жопу!

#1649854

Ukryty komentarz

Komentarz użytkownika kefas z giathalassy został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

od parady ... i to, bluźwa, w samym piotrogrodzie.

Vote up!
0
Vote down!
-2
#1649878

Русский товарищ, я знаю иж ты не знаешь полского, идите в россию, куда ваш дом!

Vote up!
5
Vote down!
0

Евросоюз, идите вы в жопу!

#1649880

Jeden z moich synow jest bardzo liberalny, wspolczuje biednym i przesladowanym. Mozna powiedziec, ze jest dobrze wychowany. Ma dobra prace i jest hetero.

Chcialam Twoj tekst mu przeslac.. do pewnego momentu. Mysle, ze nazwa gazety "Gej wyborczy" spowodowalaby, ze nie chcialby dalej czytac, bo on jest przeciez taki wspolczujacy ;))

Mlodzi nie widza zagrozenia,wedlug nich , to my jestesmy zbyt konserwatywni.

Mnie sie Twoj tekst  jako przestroga bardzo podoba.

Vote up!
3
Vote down!
0

Gosia

#1649859

Cieszę się, że właściwie odczytałaś moją opowiastkę, bo nie jest to regułą wśród jej czytelników.

Vote up!
4
Vote down!
0

Leopold

#1649899