Po co nam Gdynia, skoro jest Dancik

Obrazek użytkownika Jan Bogatko
Blog

Byłem na pewnej międzynarodowej konferencji w (na) Chorwacji, wieczorem rozmowy zeszły na sprawy polskie i pewien wysoko postawiony manager wielkiej polskiej (?) firmy nagle ni stąd, ni z owąd stwierdził: "po co nam

megalotnisko w Warszawie

skoro mamy w Berlinie". Przed wojną pewnie by powiedział Kwiatkowskiemu, po co nam port w Gdyni, skoro jest w Gdańsku. To specyficzny gatunek apratczyków drugiej klasy, przymilających się zawsze swym panom.

Post scriptum: on pewnie nie wie, kto to Kwiatkowski. ]]>https://www.gdynia.pl/o-gdyni/gdynski-panteon,3576/kwiatkowski-eugeniusz...]]>. Bo nigy skąd? Podręcznika HiT wówczas nie było, a Michnikowa i sukcesorzy o nim nie pisali.

 

 

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (12 głosów)

Komentarze

Przecież polskość to nienormalność, po co nam Polska, skoro są Niemcy (i Rosja)!

Witam i pozdrawiam

 

Vote up!
1
Vote down!
0

jan patmo

#1646658