Bomba z opóznionym zapłonem

Obrazek użytkownika civilebellum
Kraj

Trybunał Konstytucyjny „umorzył” postępowanie w sprawie uchwał Sejmu. Zrobił to w składzie 10 sędziów, a więc na podstawie Ustawy o TK z 25 CZERWCA 2015 a nie nowelizacji z 22 grudnia 2015!

RZEPLIŃSKI o Lisa: „TK nie widzi tej ustawy. Dzisiaj mamy 10 sędziów orzekających. To problem przed którym stoję, nie ustąpię nawet na milimetr!”
Prof. Krystyna PAWŁOWICZ:
„To umorzenie NIE MA mocy prawnej, gdyż dla jego skuteczności KONIECZNY jest - zgodnie z nową ustawą o TK - ustawowy skład TK, tj. minimum 13 sędziów.
Takie działanie to też DOWÓD, że s. Rzepliński NADAL NIE STOSUJE się do ustawy o TK, wymagającej do orzekania min. 13 sędziów, oraz, że s. Rzepliński nadal NIE UZNAJE WYBORU 5 nowych sędziów przez obecny Sejm.
Dzisiejsze „umorzenie” ma więc charakter pozorny, nie wywołuje skutków prawnych (choćby były dla nas korzystne).Pokazuje, że prezes TK dalej trwa, a nawet dalej brnie w łamanie ustawy i konstytucji.
Moim zdaniem ,s. Rzeplińskiemu tworzącemu tylko pozory „dobrej woli”, chodzi o to ,by wprowadzić Sejm i opinię publiczną w błąd i WYŁUDZIĆ zaklepanie w Sejmie w tym tygodniu skandalicznego, rozbuchanego budżetu TK na 2016 r., w tym 1 mln na 3 dni celebry, oraz podwyżki wynagrodzeń dla sędziów do 23,4 tys. zł.
Jednocześnie jednak Trybunał odmówił złożenia w Sejmie oświadczenia, że będzie stosował nową ustawę o TK.
NIE DAJMY SIĘ Trybunałowi/ prezesowi NABRAĆ. Swoją drogą, dlaczego pozostali sędziowie TK nie reagują na nielegalne działania swego prezesa?”
http://wpolityce.pl/polityka/277826-umorzenie-przez-tk-postepowania-w-sprawie-uchwal-o-powolaniu-sedziow-bez-mocy-prawnej

Tymczasem Pan Prezydent dr Andrzej Duda:
„Przyjmuję tę decyzję.”
Rzecznik rządu Rafał Bochenek:
„Odstępując od orzekania, TK postąpił słusznie. Ten temat jest już zamknięty. Ustawa nowa obowiązuje. Problem jest rozwiązany. Cieszymy się z tego bardzo”
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/komenatrze-po-decyzji-tk-dot-umorzenia-sprawy-uchwal,609843.html

Mamy do czynienia z tuszowaniem nowego skandalu konstytucyjnego!
Przypomnę, że Rzepliński zwołał TAJNE POSIEDZENIE (7 stycznia!) w składzie niekonstytucyjnym (gdyż Konstytucja mówi wyraźnie, że to Sejm - ustawą – wyznacza sposób procedowania TK). Dlaczego? Czyżby Rzepliński przestraszył się konsekwencji, jakie mogłyby nań spaść (zatrzymanie na „gorącym uczynku” w trakcie popełniania przestępstwa – o jakim mówi art. 196 Konstytucji)?

Dla porządku należy przedstawić zdanie „karnistów” (Prof. zw. dr hab. Teresa Dukiet-Nagórska):
„Nie może być wątpliwości, że w sytuacji zaistniałej na skutek podpisania przez Prezydenta RP ustawy z dnia 22 grudnia o zmianie ustawy Trybunale Konstytucyjnym, powstał niezwykle zawiły stan prawny, bowiem ustawa ta weszła w życie z dniem ogłoszenia (bez vacatio legis), zaś jej postanowienia de facto uniemożliwiają dokonanie oceny, co do ich zgodności z Konstytucją. W ten sposób Prezes TK został postawiony w sytuacji konfliktu obowiązków: z jednej bowiem strony postanowienia Konstytucji obligują go do podjęcia czynności niezbędnych dla rozpoznania złożonego wniosku w przedmiocie zgodności ustawy z Konstytucją, z drugiej zaś ustawa ta zawiera uregulowania, które się temu sprzeciwiają.”
http://www.obserwatorkonstytucyjny.pl/trybunal/czy-prezes-a-rzeplinski-moze-byc-zatrzymany-j-wojciechowskiemu-do-sztambucha/
- zauważmy jednak, jacy to spryciarze, bowiem przytoczony wywód opiera się na takim oto bezczelnym stwierdzeniu:
„de facto uniemożliwiają”… co jest jaskrawo sprzeczne z nową ustawą o TK, bowiem nie ma w niej mowy o „uniemożliwianiu” (a jest o sposobie procedowania)!

Tak oto Prezydent i Rząd stają się kukiełkami w rękach mafii prawniczej (a przypomnę tylko, że to środowisko – wbrew wniesionemu do sejmu przez Korwina-Mikke projektowi uchwały lustracyjnej – NIE BYŁO DEKOMUNIZOWANE); co gorsza – konflikt o Trybunał wybuchnie za chwilę z nową siłą, gdyż Rzepliński „nie ustąpi nawet na milimetr”.

I z czego się tu cieszyć, panie rzeczniku rządu? Że się odsunęło w czasie ten „gorący kartofel”?
Bo że nie rozumie się konsekwencji prawnych – to już jasne, tylko po co się tym chwalić i robić opinię publiczną w balona?

A na koniec taka uwaga: prezydent, premier, ministrowie, szefowie NIK, NBP, naczelny dowódca WP, posłowie i senatorowie - wszyscy oni podlegają pod... Trybunał Stanu. Kto nie podlega?
Tak jest, zgadliście: giganci "czeciej waaadzy", w tym miś największy - szef TK.
Taka "konstytucja".

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)

Komentarze

Słusznie zauważyłeś, że tak naprawdę, obecny kryzys to nie jest żaden "problem z TK", a jednynie problem z Rzeplińskim. I choć nie podlega on Trybunałowi Stanu (tym mnie zaskoczyłeś - nie wiedziałem tego), to przecież jak każdy obywatel podlega on przecież prawu karnemu i cywilnemu. Nie wierzę, żeby w jego działaniach nie można się było dopatrzeć co najmniej czynu zabronionego. Przecież TK powinien, wedle obowiązującej Konstytucji, działać zgodnie z ustawą o TK. A nie działa, mimo wejścia w życie nowej regulacji. Czy TK sam sobie może wybierać przepis prawny wegług którego będzie procedował? To może niech działają wedle ustawy niemieckiej, albo włoskiej.  

Vote up!
3
Vote down!
0
#1504709

łatwo Ci mówić... art.196 konstytucji: Sędzia TK nie może być, bez uprzedniej zgody TK, pociągniety do odpowiedzialności karnej (...) I to pomimo art. 83: Każdy ma obowiązek przestrzegania prawa RP - "każdy", ale nie sędzia TK!!!

Na dodatek lewacy za kwacha zapewnili sobie praktycznie (przeczytaj rozdział XII) nienaruszalność ustawy zasadniczej; praktycznie, ale nie teoretycznie! może tu jest pewna nadzieja ( w tym lub):

Art.4. 1.Władza zwierzchnia w RP należy do Narodu. 2.Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio.

Pamiętając o uprawnieniach Prezydenta (art. 144 pkt.1 i ppkt.5 pkt.2) oraz uprawnieniach sejmu (uchwała!) - można sobie dość łatwo wyobrazić alternatywną drogę zmiany konstytucji przez referendum - projekt w uchwale, referendum zatwierdzające; wszystko lege artis!

O konieczności zmiany konstytucji (pisałem nieraz i ja) nie trzeba obecnie - po skandalu wywołanego przez Rzeplińskiego - nikogo (poza komuchami) przekonywać i myślę że na wiosnę ta sprawa stanie na porządku dziennym, po odpowiednim przygotowaniu medialnym.

Szanse są! I to duże.

 

Vote up!
2
Vote down!
0
#1504723

Czyli Sędzia TK ma obowiązek przestrzegania prawa, ale nie może zostać pociągnięty do odpowiedzialności bez zgody kolegów :))

Jest to więc de facto grupa wyjęta spod prawa. Szaniec czerwonej zarazy. Bezpiecznik komunistów. Drugim bezpiecznikiem jest konstytucja. Ten pierwszy zużyje się z czasem -wymiana sędziów. Drugi będzie można ruszyć, tak jak mówisz - rylko w drodze referendum.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1504735

To jedyne wyjście z tej chorej sytuacji, tylko jak to zrobić skoro według prawa jest on nietykalny? Najlepszym wyjściem to było by rozwiązanie całego trybunału, bo on nie jest nam do niczego potrzebny. No i nowa konstytucja by się przydała, ale jak te zmiany wprowadzić? Chyba jedynie referendum zorganizować tylko znowu bym się obawiał o mądrość narodu, który jest tak podzielony i zmanipulowany, że nawet nie świadomie mógłby nie opowiedzieć się za dobrymi zmianami. Jednak coś trzeba zmienić w tym burdelu zwanym trybunałem konstytucyjnym, bo tego Rzeplińskiego nie da się oglądać, a co dopiero słuchać.

Vote up!
0
Vote down!
0

Tomek N.

#1504754