Z WYŻYN DOKTORSKICH DO SUTEREN PUBLICYSTYCZNYCH
Z WYŻYN DOKTORSKICH DO SUTEREN PUBLICYSTYCZNYCH
ŻYDOWSKA BANDERÓWKA W 100 - LECIE ODZYSKANIA PRZEZ POLSKĘ NIEPODLEGŁOŚCI
W dniu 11 listopada 1938 roku miałem 7 lat i mając w sercu Boga, Honor i Ojczyznę z balkonu ulicy Legionów 25 we Lwowie vis - a - vis Wielkiego Teatru oglądałem wspaniałą defiladę wojskową z okazji 20 - lecia odzyskania przez Polskę Niepodległości. Cóż to było za przeżycie !!! Poczty sztandarowe, tuż za nimi Podhalańczycy, regularna piechota, marynarze, artyleria, lotnicy i lotniczki, Górale i Góralki w regionalnych strojach podhalańskich, a na ustach miałem pacierz, którego nauczyła mnie Mama. Pamiętam słowa tej modlitwy:
"Potężny Boże na wszechświata tronie,
Do Ciebie wznoszę błagalne me dłonie.
Za Dzień Dzisiejszy, za dary z Twej Ręki
Niosę Ci z serca mego dzięki.
A jeślim grzechem obciążył mą duszę,
To na kolanach przebłagać Cię muszę!
Niech zasnę z Twoim na ustach imieniem
Z Twą łaską świętą i z Twym przebaczeniem".
Taty nie było w tym Świętym Dniu , miał dyżur w szpitalu wojskowym.
80 LAT PÓŹNIEJ
Jak to się wszystko zaczęło, tego pamięć moja nie sięga. Ale nie tak dawno, bo jeszcze w 2014 roku posiadałem akredytację USA w Polsce, publikowałem również w "Warszawskiej Gazecie", moje nazwisko znajdowało sie w stopce redakcyjnej. nie oszczędzającej na jej łamach wrogów Polski w tym żydowsko - banderowskiej Ukrainy z Walzmanem "Petro Poroszenko" na czele. Tak, żydowsko - banderowskiej Ukrainy urządzającej pogromy Żydów inspirowane przez największego światowego antysemitę ukraińskiego, Oleha Tiahnyboka prezesa banderowskiej, antysemickiej, faszystowskiej partii Swoboda. On to właśnie z okrzykami "Smert Lachom", "Lachy za San" urządził pogrom Żydów na cmentarzu żydowskim w Humaniu na Ukrainie.
On to właśnie oklaskiwany przez Walzmana wrzeszczał na lwowskich ulicach w banderowskich pochodach: "Polaczkom zrobimy drugi Katyń". Tiahnybok nie wyjaśnił jednak w tej groźbie, czy ten "drugi Katyń" chce urządzić polskim Żydom, czy tylko gojom. Ten "piękny" marsz tiahnybokowy obserwowałem z moją małżonką i redaktor naczelną "Lwowskich Spotkań" Bożeną Rafalską na ulicy Gródeckiej we Lwowie w lipcu 2014 roku. O "drugim Katyniu" i "Powywieszamy was Polaczków" w ukraińskiej prasie ani mru, mru. "Wysokij Zamok" podał jedynie, iż papa "polskowo papieża" był żydowskim Ukraińcem, po polsku "rusinem żydowskim". Na drugi dzień po banderowskiej antypolskiej wrzawie Walzman w banderowskim parlamencie ściskał się z Bronisławem Komorowskim, stwierdzając, iż "Komorowskij eto moj druh"
Obywatel Izraela, bresławski chasyd, który przybył do Humania na grób rabina Nachmana, został brutalnie pobity w poniedziałek rano przez tłum pijanych mieszkańców wykrzykujących antysemickie przekleństwa. Wkrótce poszkodowany zostanie przewieziony do Izraela.
Rano 17 czerwca w Humaniu został zaatakowany i brutalnie pobity bresławski chasyd z Izraela, który przyszedł do grobu sprawiedliwego rabina Nachmana. Według strony internetowej "Kikar Szabat", incydent miał miejsce o godzinie 6 rano, kiedy młody Izraelczyk siedział sam w altance koło grobu, studiując książki religijne.
W tekstach "Muzyczka Majdanu", "Pieprzyć Ukrainę" oraz "Bij Żyda" opisali te banderowsko - tiahnybokowe wyczyny i narracje - Waldemar Łysiak w "Do Rzeczy" i Aleksander Szumański w "Warszawskiej Gazecie".
I tu pękła bomba. Gdzie wybuchła? W Kijowie? We Lwowie? A może w Waszyngtonie w "The Washington Post"?. Wcale nie! W Warszawie, według dr Ewy Kurek jewrejskiej stolicy Polin.
W Warszawie, to znaczy gdzie? Ano w "Warszawskiej Gazecie" redaktor naczelny Piotr Bachurski, w tekście "O poziom i kulturę w dyskusji". "WG" nr 40 ; 03 - 09. X. 2014 r.
Niezmiernie rzadko wydarza się, aby dziennikarze tej samej gazety atakowali się wzajemnie. Spotkało to już Waldemara Łysiaka i ks. Tadeusza Isakowicza - Zaleskiego na łamach "Gazety Polskiej" z podłym oskarżeniem o banderyzm i antysemityzm autorstwa Jacka Kwiecińskiego i żydowskiego dziennikarza Dawida Wildsteina.
Bomba rozbrojona została w odpowiedzi do żydowskiej dziennikarki i historyczki dr Ewy Kurek, która z wyżyn doktorskich spadła do suteren publicystycznych. Cytuję fragmenty jej tekstu:
"(...) Sztukę prowadzenia dyskusji i dochodzenia do prawdy przez ukazywanie sprzeczności w sposobie myślenia rozmówcy lub przez obalenie zaprzeczeń dowodzonych tez w starożytności i w średniowieczu określano mianem dialektyki (Sokrates, Platon, Arystoteles, Abelard). Jeśli mianem dialektyki określimy głos Aleksandra Szumańskiego, krytykującego polemikę Dawida Wildsteina z Waldemarem Łysiakiem, w której Szumański nazywa Dawida Wildsteina "żydowskim dziennikarzem", to należy stwierdzić, że Szumański eksponując w tytule krytyki ewentualną narodowość Wildsteina, popełnił pierwszy kardynalny błąd. ( Dr Kurek w swoim tekscie nie wspomina, że "Gazeta Polska" "uśmierciła" po tym moim tekście Dawida Wildsteina na katolickim cmentarzu przy kościele św. Katarzyny w Warszawie budując mu grobowiec chrześcijański ze znakiem Krzyża Świętego - dop. A.S.).
I dr Ewa Kurek dalej:
Błąd Szumańskiego polega na tym, że pochodzenie D. Wildsteina ma się nijak do przedmiotu sporu Polaków z Ukraińcami o banderyźmie Anno - Domini 2014....Błąd kardynalny Łysiaka i Szumańskiego polega również na tym, że wykorzystują oni stosowaną w PRL zasadę, że jeżeli brak argumentów merytorycznych o zbrodniach OUN - UPA to wpisuje się, że adwersarz nie ma racji, bo jest katolikiem, wegeterianinem, Żydem lub nosi zielone skarpetki. Szumański z Łysiakiem popełniają liczne błędy w ocenie działalności OUN - UPA, trzeba więc przypomnieć" autorom", że Feliks Dzierżyński był Polakiem, zaś pułkownik Berek Joselewicz był Żydem, który za Polskę oddał swoje życie. Publikacje Łysiaka i Szumańskiego dowodzą, że bardziej cenią sobie mądrość Putina, niż mądrość Jagiellonów - Zygmunta Starego i Zygmunta Augusta. Z bieżących wydarzeń na Ukrainie wynika, iż rzekomy banderyzm wynika z 1 procentowego poparcia partii Swoboda(...)"
Tak było w roku 2014, cztery lata przed 100-leciem odzyskania rzez Polskę niepodległości.
ATAK NA "WARSZAWSKA GAZETĘ" - HAŃBA PROFESORA ANDRZEJA ZYBERTOWICZA
A dzisiaj w 100-lecie odzyskania przez Polskę Niepodległości Andrzej Zybertowicz - doradca prezydenta RP Andrzeja Dudy nazywa dziennIkarzy "Warszawskiej Gazety" "małpami występującymi w cyrku".
W czasie II Wojny Światowej utraciłem całą rodzinę na czele z Ojcem. Wszyscy zostali zamordowani przez okupantów w gronie 6 milionów Polaków, którzy zginęli z rąk niemieckich i sowieckich okupantów.Ja też jako dziennikarz "Warszawskiej Gazety" jestem "małpą cyrkową". Pośrednio małpami cyrkowymi są moi rodzice, którzy mnie tak ukształtowali za przyczyną Królowej Polski. Królowa Polski Najświętsza Maryja Panna patronuje "Warszawskiej Gazecie". Czy Ona wg. Zybertowicza też jest "małpą cyrkową"?
Teraz nazwiska moich kolegów i koleżanek dziennikarzy "Warszawskiej Gazety"
nazwanych publicznie przez Andrzeja Zybertowicza "małpami występującymi w cyrku"
- Ks. Stanisław Małkowski - męczennik,
- Ks. Tadeusz Isakowicz - Zaleski - męczennik - kapelan Konfederacji Polski Niepodległej,
- Piotr Bachurski - redaktor naczelny,
- Aldona Zaorska - z-ca redaktora naczelnego.
- Zygmunt Korus opozycjonista, więziony w czasach PRL,
- Marcin Hałaś, b. prezes Katowickiego Oddziału Związku Literatów Polskich,
-Andrzej Leja,
- Mirosław Kokoszkiewicz,
- Krzysztof Osiejuk,
- dr Leszek Pietrzak b. historyk IPN,
- Tomasz Rzeczycki,
- Stanisław Srokowski pisarz, męczennik Kresów II RP, utracił całą rodzinę w zbrodni OUN - UPA,
- Grzegorz Wszołek,
- Łukasz Żygadło,
- Izabela Brodacka - Falzman,
- Piotr Lewandowski,
- Robert Wyrostkiewicz,
- Paweł Miter
Według mnie Andrzej Zybertowicz to - ancymonek - po lwowsku szprytny szpecyfinder, gagatek, spryciarz, karierowicz, niezłe ziółko.
HAŃBA EWY KUREK W 100-LECIE ODZYSKANIA PRZEZ POLSKĘ NIEPODLEGŁOŚCI EWA KUREK W ATAKU NA PREZYDENTA ANDRZEJA DUDĘ - "W CO PAN GRA PANIE DUDA?"
Ewa Kurek plagiatując anty Polaka i antysemitę Leszka Bubla - z "Tylko Polska" atakuje we wczorajszej "Warszawskiej Gazecie nr 45; 9-15 listopada 2018 r. prezydenta Andrzeja Dudę tytułem "Marsz Niepodległości".
RAFAŁ ZIEMKIEWICZ NA 100-LECIE ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI "ZŁOWROGI CIEŃ MARSZAŁKA"
Na 100-lecie niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej Rafał Ziemkiewicz wydał książkę "Złowrogi cień Marszałka Jozefa Piłsudskiego"
"Złowrogi cień Marszałka" (okładka twarda, książki)
Wydawca: Fabryka Słów Sp. z o.o.
A Najwyższy Czas! Opublikował artykuł Rafała Ziemkiewicza "Józef Piłsudski zniszczył polskość"
I to są właśnie te sutereny publicystyczne.
Opracował Aleksander Szumański , świadek historii - dziennikarz niezależny, korespondent światowej prasy polonijnej, akredytowany (USA) w Polsce w latach 2005 - 2014, ścigany i skazany na śmierć przez okupantów niemieckich.
Kombatant - Osoba Represjonowana - zaświadczenie o uprawnieniach Kombatantów i Osób Represjonowanych nr B 18668/KT3621
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2749 odsłon