ODSZEDŁ NIESPODZIANIE KS. TADEUSZ ISAKOWICZ - ZALESKI W WIEKU 67 LAT.
ODSZEDŁ NIESPODZIANIE KS. TADEUSZ ISAKOWICZ - ZALESKI
W WIEKU 67 LAT.
Nie żyje ks. Tadeusz Isakowicz- Zaleski - przekazało Stowarzyszenie
"Wspólnota i Pamięć".
Kapłan od kilku dni przebywał w szpitalu w Chrzanowie, gdzie walczył z ciężką chorobą raka prostaty,
Ksiądz zmarł 9 stycznia 2024 rano. Miał 67 lat. Trafił do szpitala na
początku świąt Bożego Narodzenia.
Informację o gorszym stanie zdrowia duchownego przekazał
dr hab. prof. Uniwersytetu Wrocławskiego Bogusław Paź. "Wydawało
się, że wygrał z rakiem, ale jednak choroba się rozwija" - napisał.
Duchowny poinformował na początku 2023 r., że zmagał się z nowotworem złośliwym prostaty.
W kwietniu przekazał w rozmowie z PAP, że jest w trakcie leczenia hormonalnego, następnie miał rozpocząć radioterapię, a jeśli ta nie przyniesie efektów - planowano chemioterapię. Ze względu na wszczepione stenty w aorcie nie mógł być operowany.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski urodził się 7 września 1956 r. w Krakowie. Był kapłanem katolickich obrządków zarówno ormiańskiego, jak i łacińskiego.
Jeszcze w trakcie nauki w liceum związał się z ruchami religijnymi,
a po maturze wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego
w Krakowie.
W PRL kapłan był aktywnym uczestnikiem opozycji antykomunistycznej - angażował się w działalność
NSZZ "Solidarność".
W latach 80. był celem Służby Bezpieczeństwa, która stale go
represjonowała.
Został dwukrotnie ciężko pobity przez funkcjonariuszy
SB.
W tym czasie próbował również wyjechać na studia do Rzymu, jednak władze odmawiały mu wydania paszportu.
W 1987 r. był współzałożycielem Fundacji im. Brata Alberta zajmującej się pomocą dla osób niepełnosprawnych.
Po przemianach ustrojowych ks. Isakowicz-Zaleski aktywnie
działał w obu wspólnotach - omiańskiej i łacińskiej. W latach
1994-2006 współpracował z "Radiem Maryja" i Telewizją "Trwam"
ks. Tadeusza Rydzyka, jednak wszedł w spór z mediami katolickimi,
ponieważ apelował o lustrację polskiego duchowieństwa.
Przez lata zabiegał również o upamiętnienie ludobójstwa Polaków
na Wołyniu i w Małopolsce Wscodniej, dokonanego w latach 40. przez ukraińskich nacjonalistów z OUN-UPA, pod przewodnictwem Stepana Bandery.
W związku z tym wielokrotnie wchodził w ostrą polemikę z polskimi władzami i prezydentem RP Andrzejem Dudą, któremu
zarzucał niedotrzymanie obietnic wyborczych w sprawie
ekshumacji i godnego pochówku pomordowanych Polaków.
Będąc korespondentem "Gazety Polskiej" z decyzji red. nacz. Tomasza Sakiewicza, odznaczonego msalem Służby Bezpieczeństwa banderowskiej Ukrainy, nie wydrukowano bardzo istotnego tekstu ks. Tadeusza Isakowicza -Zaleskiego o zbrodniach OUN - UPA na Polakach dokonanych na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej.
Przzy dążeniach do pojednania polsko - ukraińskiego w trosce o upamiętnienie mogił pomordowanych przez OUN - UPA Polaków
napisał znaczący tekst "Nie ma pojednania bez prawdy".
Ks. Tadeusz Isakowicz - Zaleski był kapłanem Konferderacji Polski Niepopdległej (KPN) i na tych spotkaniach był nam przyjazny - Aleksandrowi Szumańskiemu i mojej Małżonce Alinie de Croncos Borkowskiej - Szumańskiej.
Naszym świeckim zdaniem zasłużył na ujęcie Go w poczcie BŁOGOSLAWIONYCH.
Księże Tadeuszu spoczywaj w spokoju.
R.I.P. - Requiescat In Pace!
Aleksabder Szumański z Małżonką Aliną de Croncos Borkowską - Szumańską herbu "Łabedź".
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 118 odsłon