DEKOMUNIZACJA W POLSCE - WNIOSEK DO SEJMU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
W POLSCE NIE ISTNIEJE USTAWA DEKOMUNIZACYJNA
DEKOMUNIZACJA - WYDARZENIA HISTORYCZNE
MICHNIK W WYWIADZIE DLA WŁASNEJ GAZETY - "DEKOMUNIZACJA TO DROGA DO ZNISZCZENIA DEMOKRACJI - TO BOLSZEWIZM".
Dekomunizacja, koncepcja polityczna, a także proces (była NRD i była Czechosłowacja) oczyszczania z życia politycznego, prawnego i społecznego pozostałości ideologii komunistycznej w celu skutecznego wprowadzenia całokształtu reform gospodarczych i politycznych w państwach postkomunistycznych.
Termin ten posiada trzy warstwy znaczeniowe:
1) wyeliminowanie (odsunięcie) ludzi pełniących ważne funkcje w komunistycznym aparacie partyjnym i rządowym z obecnych struktur władzy;
2) reformę struktur organizacyjnych i prawnych instytucji państwowych oraz całości systemu gospodarczego według wzorów innych, niż komunistyczne;
3) zlikwidowanie treści o wyraźnie komunistycznym rodowodzie w mediach i oświacie.
Dekomunizacja w państwach postkomunistycznych faktycznie została przeprowadzona jedynie w byłej NRD i byłej Czechosłowacji.
W 1991 roku w byłej Czechosłowacji wydano ustawę lustracyjną, która przewidywała na okres 5 lat zakaz pełnienia kierowniczych funkcji w strukturach państwowych przez byłych współpracowników sił bezpieczeństwa, milicji ludowej a także funkcjonariuszy partii komunistycznej poczynając od szczebla powiatowego wzwyż.
Znowelizowany kodeks karny określa jako przestępstwo propagowanie idei komunizmu. W lipcu 1993 roku w Czechach została uchwalona ustawa, która uznała rząd komunistyczny za bezprawny i zbrodniczy, potępiła także Komunistyczną Partię Czechosłowacji oraz jej ideologię.
Jesienią 1995 okres obowiązywania ustawy przedłużono do 2000 roku.
W Niemczech powołano tzw. Instytut Gaucka, który zajmuje się m.in. ujawnianiem akt byłej enerdowskiej służby bezpieczeństwa (Stasi).
Na Węgrzech w 1991 roku przyjęto ustawę, która likwidowała zasadę przedawnienia zbrodni o zdradę stanu oraz o morderstwa polityczne z lat 1944-90 (odrzucona przez Trybunał Konstytucyjny jako niezgodna z ustawą zasadniczą).
Podobnie potoczyły się losy ustawy dekomunizacyjnej z 1992 roku w Bułgarii, zabraniającej sekretarzom Komunistycznej Partii Bułgarii oraz profesorom marksizmu i leninizmu zajmowanie wiodących stanowisk na uczelniach i w Radach Narodowych).
W Polsce ideę dekomunizacji popierają partie prawicowe które wraz z Senatem złożyły 4 projekty ustaw dekomunizacyjnych, które do tej pory nie doczekały się rozpatrzenia.
Przed nowym rządem Prawa i Sprawiedliwości staje wiele wyzwań. Najważniejszym wyzwaniem jest podjęcie przez nowo powołany Parlament uchwały dekomunizacyjnej.
MICHNIK W WYWIADZIE DLA WŁASNEJ GAZETY - "DEKOMUNIZACJA TO GROGA DO ZNISZCZENIA DEMOKRACJI - TO BOLSZEWIZM".
W wywiadzie udzielonym dla własnej gazety Adam Michnik tłumaczy, czym grozi dekomunizacja, do której dążą prawicowe środowiska. – To jest droga do zniszczenia demokracji – podkreśla Michnik. – Zbiorowa dekomunizacja jest naśladowaniem wzoru bolszewickiego – dodaje.
„Weźmy Monikę Olejnik – była gwiazdą w radiu za Jaruzelskiego. Ale to dobra dziennikarka, ludzie chcą jej słuchać i ją oglądać, to trzeba im tego zabronić, dekomunizując ją? To jest droga do zniszczenia demokracji” – twierdzi redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" Adam Michnik.
W swoich rozważaniach Adam Michnik idzie dalej, zrównując wręcz dekomunizację z bolszewizmem.
„Zbiorowa dekomunizacja, jeżeli jest dekomunizacją nie instytucji, tylko ludzi, jest po prostu naśladowaniem wzoru bolszewickiego. To się nazywało w Rosji "liszeńcy", zbędni ludzie: kapitaliści, kułacy. Pozbawiano ich praw” – podkreśla.
W wywiadzie z Agatą Nowakowską i Dominiką Wielowieyską wspomina również o własnej PRL - owskiej przeszłości:
„Jak ktoś był w opozycji i miał kochankę, to gdzie mogli (esbecy), sfotografowali cię, i to wszystko było w tych archiwach. Ja nigdy swoich papierów nie widziałem, ale Krzysztof Kozłowski (szef MSW w okresie 1990-91) mi powiedział:
"Nie przejmuj się, głównie są tam dziewczyny, a i tak nie wszystkie, za to te, które są – same ładne”” – podzielił się swoim doświadczeniem Michnik.
Redaktor naczelny „Gazety Wyborczej Adam Michnik” chwali również niszczenie akt bezpieki.
Jego zdaniem oszczędziło to problemów wielu wysoko postawionym w rządzie Mazowieckiego osobom.
„Rozmawiałem o tym z Kiszczakiem, który czuł się jednym ze współ - architektów porozumienia okrągłostołowego i nie chciał, by sprawa archiwów zaciążyła na rządzie Mazowieckiego.
On uważał, że gdy ktoś zostaje np. wiceministrem spraw zagranicznych, a jednocześnie go rozpracowywali i są jakieś jego fotografie z dziewczyną, to lepiej te kwity spalić. Pewnie niektórzy te kwity wyjmowali i sobie chowali, nie wiem, jak to tam było” – utrzymuje Adam Michnik.
Jak trafnie zauważa w tym miejscu portal www.niezależna.pl, Michnik w ramach tzw. komisji Michnika w okresie od 12 kwietnia do 27 czerwca 1990 r. miał dostęp do archiwum MSW, a co za tym idzie do akt osobowych byłych współpracowników UB i SB oraz Departamentu III SB.
ADAM MICHNIK W KRYTYCE RZĄDU PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI
Adam Michnik nie szczędzi również krytyki Jarosławowi Kaczyńskiemu, uznając, że twierdzenie prezesa PiS-u, iż należało podczas transformacji ustrojowej aresztować szefów bezpieki i partii, jest „skrajną nieodpowiedzialnością”, „szczytem gówniarstwa” i „awanturnictwem”.
„Kaczyńscy mieli hasło przyspieszenia, które oznaczało awanturnictwo. I takiego przyspieszenia nie chciałem” – zarzeka się.
JAKO NIEZALEŻNY PUBLICYSTA MEDIÓW POLONIJNYCH W USA ("KURIER" CHICAGO) I W KANADZIE ("GŁOS POLSKI" TORONTO) PRZEKAZUJĘ DO ROZPATRZENIA PRZEZ SEJM RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ PODJĘCIE UCHWAŁY DEKOMUNIZACYJNEJ
Aleksander Szumański
Źródła:
http://portalwiedzy.onet.pl/82086,,,,dekomunizacja,haslo.html
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1136 odsłon
Komentarze
PRIORYTETEM DZISIAJ DEMOKRACJA.
20 Listopada, 2015 - 12:05
„Dekomunizacja – to droga do niszczenia demokracji - to bolszewizm”.
- powiedział kiedyś Adam Michnik. Ależ skąd, demokracja niszczona
jest dopiero teraz, przez wybraną jakoby głosami hołoty władzę Pis-u!.
„Trzeba założyć KOD” napisał niedawno inny obrońca demokracji Krzysztof
Łoziński (18 XI ). Mówiąc: „Trzeba pilnie założyć w Polsce KOD tzn. Komitet
Obrony Demokracji, bo pojawiają się zakusy - „demontażu demokracji”.
Nie należy bezpośrednio atakować legalnie wybranych władz, ale skrupulatnie
spisywać - czyny i rozmowy. Więcej w moim artykule: „Mowa miłości”