Prośba o Niepoprawną poradę na temat likwidacji konta w BZ WBK

Drodzy Niepoprawni,

Proszę o pilną poradę, jak mam zlikwidować konto24.pl nieletniego dziecka w banku BZ WBK S.A., Oddział w Białymstoku (bank pogorszył warunki korzystania z konta, itd. i przestał nam się podobać)

Wydawać by się mogło, że taka procedura to bułka z masłem. Niestety, jak błędny to pogląd przekonałem się naocznie i nausznie dzisiaj.

Owóż rzeczony bank twierdzi, że:

1/ jako opiekun prawny i faktyczny nieletniego dziecka, wraz z tymże dzieckiem obecnym, nie mogę zlikwidować konta w tym banku, choć w takiej samej konfiguracji (czyli ja, opiekun prawny i faktyczny nieletniego dziecka, wraz z tymże dzieckiem) takie konto zakładaliśmy w maju 2008 roku,

2/ bank, ustami swojej pracownicy, a potem ustami Dyrektora Oddziału w Białymstoku (żeby nie było, że ten bank jest gdzieś w bliżej nieokreślonym kosmosie) orzekł, że dziecko może jedynie osobiście zlikwidować swoje konto, kiedy stanie się pełnoletnie (grudzień 2011), i niestety, ichnie procedury bankowe nie przewidują, żeby było inaczej,

3/ żeby moja nieletnia córka, właścicielka konta, nie została ukarana finansowo w czasie, dopóki nie osiągnie pełnoletniości (gdyż bank pobiera opłatę za posiadanie karty bankomatowej do konta, jeśli nie wykona się przynajmniej jednej operacji w miesiącu), zaproponowano mojemu dziecku, by zrezygnowało z karty, co pozwoli bankowi na niepobieranie rzeczonej kasy (jak miło ze strony banku), przy czym takie nieaktywne konto i tak będzie trwało, dopóki dziecko, już jako pełnoletnie, samo nie zlikwiduje swojego konta,

A teraz po stronie pozytywów zapiszmy, że bank pozwolił, by moje dziecko na podstawie paszportu z głębokiej młodości (ze zdjęciem małej dzidzi) pobrało sobie swoje pieniądze z konta (niestety w dniu dzisiejszym dziecko miało tylko ważną legitymację szkolną z aktualnym zdjęciem, a ja tylko swój dowód osobisty, ale bez pełnomocnictwa do konta, którego bank nie raczył dać mnie jako opiekunowi prawnemu i faktycznemu przy zakładaniu konta – chyba celowo, tak teraz sobie myślę)

Więc pytam i proszę o radę, czy to normalna, zgodna z polskim prawem procedura, że bank BZ WBK S.A. Oddział w Białymstoku, ogranicza prawa mojego dziecka i moje (jako opiekuna prawnego i faktycznego) odmawiając likwidacji konta natychmiast, bo taka jest nasza wola?

A jeśli ta sytuacja nie jest normalna i zgodna z prawem, to jakie kroki powinienem przedsięwziąć wobec banku (skarga na piśmie do centrali banku, informacja do Rzecznika Praw Konsumentów, skarga do Urzędu Nadzoru Bankowego, itd.)

Karta bankomatowa już nieaktywna, więc nie będzie generować kosztów (konto prowadzone bezpłatnie), ale chodzi o zasadę, że w wolnym (podobno) kraju jakaś instytucja uzurpuje sobie prawo do ubezwłasnowolnienia klienta.

Pozdrawiam Niepoprawnie

krisp