Licytacja

Cholera już piąta. No wezmę się i spóźnię a przecież to dziś. Nie wczoraj, nie jutro - DZIŚ!
Będą wszyscy. Przyjdą wyfiokowani , ubrani w najlepsze co mają.
Kocham ich i nienawidzę zarazem. Kochani gnoje.
Kierowca zajeżdża z metalicznym zgrzytem śniegu. Wyskakuję z beemy i bieg , żeby mnie tylko Dancer nie zobaczył bo będzie poruta.
Łysy już mnie zauważył. Patrzy złośliwie.
-Wreszcie - syczy.
„No wreszcie ty Łysy Belfegorze” - myślę bo przecież Łysemu tego nie powiem.
Wiem kto tu rządzi.
O są wszyscy i Buła i Chętny i Sister of Mercy i Seplenia, o nawet Perełka przylazła.
Dziś też jest jej dzień.
Cztery lata temu miała w plecy jak Buła teraz ale potrafiła wybić się z tego gnoju. Dostała po rzyć-omierzu ale podniosła się a te cwaniaczki są już na bezrobociu. Dziki kraj jak mówił Krzaku.
Szkoda że nie ma Siwuchy ten to nas u miał rozbawić. No ale Dancer się wściekła na gościa i zapowiedział że mu mózg zbada za pomocą kolonskopii jak do dorwie.
Buła troszkę jeszcze w strachu pyta nas :
- czy to tak mądrze licytować TO ?
Szybko uspokaja go Lajkuś - Czarny jest z nami i to wytłumaczy.
O słuchaj przemawia już...
"...przywiązani do symboli zapominamy o najważniejszym. Życie daje nam nie przedmiot a wiara. Wiara która jest w nas"
- Taaa mamy wiarę jak Ty, wierzymy w SIEBIE i SWOICH KUMPLI - Hahahahaha - intonuje ze śmiechem Chętny.
Powoli Czarny kończy bo i tak nikt go już nie słucha.
Jakbyśmy chcieli słuchać takiego trajlowania tobyśmy byli w innej sitwie.
Tu Czas to pieniądz a pieniądz to forsa a forsa to GRUNT !
Czarny skończył.
Pójdzie pewnie teraz do Grubego pożyczyć sobie z nim i Dancerem.
Kumple taka ich mać.
Nagle nad tłumem przebija się ostry głos :
-A więc rozpoczynamy licytację !
Tłum szemrze i radośnie podryguje czekając na następne zdanie Krupiera który dziś prowadzi aukcję.
-Zaczynamy więc od Żłóbka !!! - Zachłystuje się informacją Krupier
-Cena wywoławcza 30 złotych !!!
- KTO DA WIĘCEJ !!!