Brud, smród i ubóstwo - pod Pałacem...

Pojechałem więc. Nienawidzę tłumu, denerwuje mnie i przeraża
(szczególnie po LeBonie) lecz pojechałem.
Z aparatem. Zobaczyć tą Nową Platformianą Polskę. Młodych i "wykształconych" w akcji.
Tuż przy pałacu i tuż przy krzyżu i po jego bokach "obrońcy" dalej bydło i gapie.
Zagłębiłem się z odrazą w ten tłum po drugiej stronie zamkniętej ulicy i pierwszy wstręt : Smród. Obrzydliwy smród niedomytych dokładnie ciał. Dodatkowo łapy uniesione jak w hitlerowskim geście i ten smród spod ich pach. Obrzydliwość.
Śmiechy, złośliwe teksty i oznaczony trądzikiem młodzieńczym opłacony (przez kogo ?) wodzirej w kapelusiku ala wujek Janek na rybach.
Wszechobecny zapach maryśki. Oczy małe jak jednogroszówki i bełkotliwe urywane zdania : " K...wa , zaj..ście, ch..j .
Elokwencja godna Pragi Północ albo Pana Sobiesiaka.
I te wrzaski jak z wieców komunistyczno-hitlerowskich. Niezrozumiałe, dające tłumowi jedność.
Jakieś bezrozumne małpy wiszące jak grona na latarniach i ten smród niedomytych ciał. Z jakiej wiochy to towarzystwo się urwało ?
Przednie rzędy starają się dotrzymać kroku w skandowaniu prowodyrom całej tej hucpy. Z tyłu jest spokojniej. W większości to gapie a jeśli nawet nie to każdy patrzy się na drugiego podejrzliwie czy nie dostanie natychmiastowej fangi w nos.
Młodzi i Wykształceni.
Młodzi ? Tak
Wykształceni ?
Ubóstwo intelektualne aż bije po uszach. Dziewczyny w różowych leginsach i inne o wyglądzie klocka drewna zachowujące się jak podstarzałe kokoty.
Nie wiem czy ten kraj zasługuje na coś lepszego.
Jeśli mamy taką młodzież to musimy jako naród zginąc.
Brud - Smród - Ubóstwo.