Gehenna Małgorzaty Grzechnik

Obrazek użytkownika Mariusz Cysewski
Kraj

21 stycznia 2014 r. mieszkanki Kędzierzyna-Koźla, Małgorzatę Grzechnik i jej 75-letnią matkę Marię napadł w ich domu sąsiad, Jan Merwicki i najęte przezeń osoby. Wezwana policja (Dawid Woźniak, Adam Kryżkiewicz) stanęła po stronie napastników, a następnie oskarżyła obie panie o napaść na policjantów (sygn. RSD IKR 130/14). Chcąc uniknąć odpowiedzialności, w Polsce i tak wątpliwej z uwagi na genezę i ustrój władzy państwa, sprawcy groźbami wymuszają milczenie świadków; między innymi porwali 75-letnią Marię Grzechnik i zmusili ją do podpisania in blanco kwestionariuszy protokołów i innych, bliżej nieokreślonych dokumentów. Skargi na te przestępstwa odrzucił Sąd Rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu (pan sędzia Maciej Polanowski). Zajmująca się ochroną tego przestępstwa prokuratura (prok. Barbara Olesiak-Włodara; sygn. 2 DS 131/14, 2 DS 414/14) sprokurowała fałszywą opinię psychiatryczną (pani Katarzyna Neyman-Struzik) i na jej podstawie chce wyprawić Małgorzatę Grzechnik do polskiego obozu koncentracyjnego (do tzw. „psychuszki”). Rozprawa w tej sprawie odbędzie się 10 września b.r.

Podobne sytuacje w okupowanej Polsce są równoznaczne z zagrożeniem życia ofiary. Zob. wcześniejsze relacje Wolnego Czynu o śmierci Stanisława Modrzejowskiego, w sierpniu 2013 r. zabitego przez sędziów Sądu Rejonowego Katowice Zachód w Katowicach.

Kontakt: tel. 511 060 559

ppraworzadnosc@gmail.com

]]>https://sites.google.com/site/wolnyczyn]]>

]]>http://www.youtube.com/user/WolnyCzyn]]>   

]]>http://mariuszcysewski.blogspot.com]]>  

]]>http://www.facebook.com/cysewski1]]>

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (6 głosów)

Komentarze

tej sprawy pomoze tym paniom , bo Polska stala sie panstwem bezprawia od czasu rozpoczecia drugiej wojny swiatowej i trwa w tym stanie nadal . Nie ma bolszewikow ale zastapili ich POlszewiki , wszedzie we wladzach , sadach i policji sa bezduszni kryminalisci .

Roman

Vote up!
2
Vote down!
0

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#1441210