o Tusku i biurokracji

Obrazek użytkownika wupees
Idee

Rozbudowa aparatu państwowego za rządów PO przekroczyła już chyba granice absurdu, o co w Polsce nie jest przecież wcale tak łatwo. Poziom niezadowolenia społecznego mający ogromny oddźwięk w internecie wzrasta, nawet mimo tego, że w mediach głównego nurtu jest znikomy. I może to ogromny przypadek, że każdy napotkany czlowiek psioczy na rząd, bo gdzieś tam muszą być ludzie, którzy na rządzącą ekipę oddali swój głos.
Tymi ludźmi są urzędnicy.
Tusk świetnie to sobie przemyślał cynicznie wykorzystując demokratyczne mechanizmy w celu dojścia do władzy. Obiecywał niskie podatki, ograniczenie biurokracji i rozwój przedsiębiorczości. Gdy osiadł na tronie podniosł podatki, zatrudnił armię urzędników i zabił przedsiębiorczość w Polsce. Na zachodzie Polacy okazali się bardzo przedsiębiorczy, ale przy okazji wielu tam zostało. I to właśnie ta armia urzędników jest podstawowym elektoratem PO. Osoby na państwowej posadzie oraz ich rodziny. Karmieni nagrodami, premiami i udogodnieniami. Bez strachu o przyszłość. Oczywiście są to jedynie złudne nadzieje, jednak tylko w przypadku skierowania kraju na prawidłowe tory rozwoju. Bo niestety można się obawiać trochę tendencji narodowej, jaką jest warcholstwo-krzyki, kłótnie i gadanie przy jednoczesnym braku działania. Najpierw 123 lata zaborów, potem dekady jako państwo satelickie Związku Radzieckiego, aż strach pomyśleć, że przy współczesnym rozwoju medycyny i ciągłej bierności Polaków Tusk i koledzy mogliby rządzić jeszcze dłużej!!!

http://wolnoscpokojswiadomosc.blogspot.com/

Brak głosów