O strachu Tuska przed gniewem narodu i utratą władzy
Są oczywiste przesłanki, dzięki którym dostrzec można, w którą stronę zmierza polityka rządu. Po pierwsze to wypełnianie odgórnego, globalnego projektu inżynierii społecznej, widać to w mediach, w posunięciach koalicji, ale również-o wiele bardziej namacalnie-na ulicach w postaci efektów powyższych działań. Po drugie, bardziej lokalnie-po zachowaniach premiera. Aktualnie ta osoba sra pod siebie ze strachu. Wie, jak wiele zła uczynili obywatelom i widzi, jak mocno kraj zaczyna się wściekać. Czara goryczy coraz szybciej się wypełnia i czas kropli, która ją przeleje zbliża się nieublaganie. Tusk doskonale zdaje sobie sprawę, że jeśli utraci władzę zostanie surowo rozliczony, stąd coraz bardziej naznaczone hipokryzją (co zresztą i tak niezbyt dziwi) decyzje oraz układy, rozmowy, roszady i partyjne przetasowania. Stąd na następne lata szykuje się w pierwszym rzucie skompromitowanie PiS-u poprzez pozwolenie im na trochę władzy i będzie powtórka z lat 2005-2007 w mediach, tylko już bardziej przemyślana i nastawiona na całkowite zniszczenie opozycji w głowach wyborców PiS-u (o ile samemu PiS-owi nie uda sie to wcześniej). Jeśli chodzi o opozycję mniejszego kalibru oraz wszelkie przejawy buntu i niezgody to najbardziej prawdopodobnym wydaje się scenariusz dyktatury zaowalowanej w demokratyczne mechanizmy. Coraz więcej kamer na ulicach, coraz więcej etatów w prewencji, rozbudowa aparatu urzędzniczego i biurokracji (część obywateli na państwowym żłobie-brak buntu), kontrola skarbowa, podatkowa, dochodów, miejsc pracy-kontrola w każdym możliwym aspekcie, coraz większa i większa. To wszystko wynika z obaw Tuska przed sprawiedliwym gniewem Polaków, a im dłużej będzie premierował, tym bardziej gniew będzie narastał.
To wszystko wynika po prostu ze strachu, Tusk zapętli się w spirali coraz dziwniejszych aliansów, domysłów. Będzie urabiał opinię publiczną, a jeśli się nie zbuntujemy jak najszybcie to zrealizuje się wariant białoruski, niczym samospełniające się proroctwo.
Wolność Pokój Świadomość
http://wolnoscpokojswiadomosc.blogspot.com/
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3498 odsłon
Komentarze
Dał nam przykład Buonaparte...
25 Czerwca, 2013 - 09:05
Powinienem napisać :dał nam przykład Orban!
Z pańskiej notki bije defetyzm!
Znaczy ze nie walczmy bo możemy przegrać?
Za temat -10
za treść-0
średnia 5 i tyle dopisuję
kazikh
Dał nam przykład,,, - bardzo dobry przykład,
25 Czerwca, 2013 - 14:56
ale nie wszystkim podoba się! Walka zaczęła się na najwyższych szczeblach!!!
Grupa Bilderberg chce odwołać Orbana?
http://www.stefczyk.info/wiadomosci/swiat/grupa-bilderberg-chce-odwolac-orbana,7832212656
****************************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
Władzy raz zdobytej nigdy nie oddamy...
25 Czerwca, 2013 - 09:25
Niegdyś myślałem, ze donald t. to drugi Gierek, ale po Edwardzie prócz długów pozostało sporo inwestycji, nie wszystkie trafione ale sporo z nich przez wiele lat częściowo finansowało spłaty zaciągniętych przez niego kredytów. Sprzedaż zakładów zbudowanych za Gierka trzymała przy życiu m.in. obecny (nie)rząd. Dziś już niema co sprzedawać. Inwestycje w fotoradary miały przynieść 1,5 mld zł "zysku", wpływy z podwyższonego VATu miały być wyższe i były przez rok, a potem w dół. Budżet jest jak garnek bez dna, który Vincent w fachowy sposób reperuje, nakładając przykrywkę. Donek niszczy wszystko co tylko może, zaciąga kredyty, za które buduje super dochodowe orliki, jednorazowe autostrady, po których nie opłaca się jeździć, tworzy nowe miejsca pracy ale tylko w przemyśle urzędniczym. Gdzie tu logika? Donald przy Edwardzie wygląda marniutko... Z czego nasze wnuki lub prawnuki spłacą długi donalda T.? Dlaczego wszyscy Polacy będą musieli je spłacać skoro w 2007 r. tylko 6 701 010 obywateli poparło tą farsę(PO). Ale cóż takie są uroki "dupokracji" stworzonej przez sypiący się PRL. Dziś sytuacja jest o wiele gorsza niż w końcówce lat 80-tych. Nikt nam nie umorzy 50% kredytu w zamian za otwarcie naszej gospodarki, ponieważ już świnie z zachodu ryjami wygrzebały wszystkie trufle, których nie zdążyły wybrać świnie sowieckie. Jedyną naszą nadzieją pozostają chyba kopaliny, ale i tu Śluńsk się zaczyna separować od macierzy, bo macocha zachodnia bogatsza. (bracia ślązacy jeszcze nie jedno powstanie śląskie przed wami. Z tego co mi się kiedyś o uszy obiło Śląsk ma być miejscem osiedlania niemieckich kolorowych.
A ma czego ryży się bać
25 Czerwca, 2013 - 10:08
Smoleńsk,gosPOdarka,finanse,zdrada stanu,i wszelakie POddaństwo obcym agresorom, to nie mało,by się teraz bać,
a za 1,5 roku,jego notowania jeszcze spadną.
Ja przewiduje,że zostanie ryżemu tylko wariant siłowy,by nie oddać władzy
Re: A ma czego ryży się bać
25 Czerwca, 2013 - 14:10
to oczywiste, że w pewnym momencie pozostanie Tuskowi jedynie rozwiązanie siłowe, widać to zresztą po przemocy prawnej w sądach czy operacjach policyjnych podczas Marszu Niepodległości. wcześniej jednak istnieje możliwość przejęcia na chwilę sterów przez PiS wespół z SP, PJN i wiplerystami. stan państwa jest najwidoczniej w tak tragicznym stanie, że PO takie coś bardzo się opłaca. głupi wyborcy będą wściekli na Kaczyńskiego, nie rozumiejąc, że dostał w łapy coś, czego nie da się naprawić. wtedy Tusk niczym dobry ojciec powróci i weźmie się za "naprawę" po Kaczyńskim, przy okazji PO zajęłoby prawą stronę parlamentu. wtedy użycie siły wobec sprzeciwu stanie się normą
Re: Re: A ma czego ryży się bać
25 Czerwca, 2013 - 15:33
Też taki wariant jest bardzo możliwy,bo ludzie maja krótką pamięć
Re: Re: Re: A ma czego ryży się bać
25 Czerwca, 2013 - 16:17
sugerują to chociażby ostatnie "szokujące" sondaże z korzystnymi dla PiS procentami, według mnie zbyt nagłe i niepokojące, jeśli chodzi o ich wiarygodność, zwłaszcza w połączeniu z rozmowami Tuska z SLD.