Jak nie być rusofobem, nie wierząc Rosji ?

Obrazek użytkownika SZUAN
Blog

Czy ja mam pretensje do Rosjan ? Nie, co najwyżej, że mogą wypić więcej niż ja.
A czy uwielbiam Rosję ? tez nie, bo niby za co ?
I to chyba najkrótsza forma pokazania, jak powinno się oddzielać to , co czujemy względem Rosjan jako naszych sąsiadów, od tego co łączy nas jako Państwo z Rosją jako Państwem mającym znaczący wpływ na sytuację w Polsce.
Bo czyż nie jest prawdą, że obecnie w Rosji rządzą dawni KGB-iści, członkowie dawnego GRU i osoby związane z nimi "pochodzeniem" i uzależnione pod względem ? Czy nie jest powszechnie znana skłonność do ustanawiania nowego rosyjskiego "ładu" w krajach sąsiadujących jak Ukraina, Białoruś, Gruzja, Kirgizja ?
Czyż nie jest prawdą także, że trudno wystawiać Rosji "świadectwo moralności" i uznawać obiektywizm w prowadzeniu dochodzeń i śledztw ocierających się o politykę ?
Zabójstwo Politkowskiej, Biesłan, Liwinienko, sprawa Chodorkowskiego itp. to najlepsze wskaźniki, że to co mówi się o "uczciwości" rosyjskiego systemu prawnego to nienajlepsza opinia.
A jednocześnie, czy nie zachwycamy się rosyjskich "duchem porozumienia" i zapalaniem zniczy pod Smoleńskiem i przed naszymi placówkami dyplomatycznymi ?
Czyż nie patrzymy na Rosjan jako na ludzi bliskich nam w odczuwaniu, wrażliwości, nie słuchamy rosyjskich dumek i nie podziwiamy ich literatury ?
Ale nie wierzymy w ich bezstronność, kiedy możliwe jest udowodnienie jakiejkolwiek winy w katastrofie. Ja już nie mówię o zamachu, ale o zwykłym niedbalstwie, zaniechaniach, błędów obsługi lotniska itp. Boimy się, że jeżeli wina była po stronie Rosji, nigdy się o tym nie dowiemy. Gdybyśmy oczekiwali, na wyniki rosyjskiego śledztwa, to dowiedzielibyśmy się pewnie takiej prawdy jak po rosyjskiej komisji w/s Katynia z 1944 roku.
Nie oczekujemy przyznania nam racji o tym kto mordował w Katyniu, bo to wiemy bez nich. Jeżeli miałby to być dowód na "ocieplenie" stosunków to chcemy poznać całą prawdę. Kto mordował, kto maskował, kto kazał kłamać i kontrolował aby kłamstwo nigdy nie zostało ujawnione. Kto z polskich komunistów brał w tym udział, i jaką miał z tego korzyść. Chcemy się dowiedzieć, ile jeszcze polskich nie odkrytych grobów skrywa rosyjska ziemia, ile bezimiennych mogił "goszczą" syberyjskie Gułagi. Ilu naszych rodaków i za pomocą czyjej reki zginęło w więzieniach i w czasie odwrotu 1941 roku.
Chcemy objawu "porozumienia" w postaci nazwania tego ludobójstwem.
Jak dobrze byłoby w ramach "pojednania" odzyskać zagrabione polskie zabytki i dokumenty. Tak jak na przykład całe archiwum przedwojennego MSZ-tu.Albo wywiezione z kresowych muzeów zabytków polskiej kultury. Albo wywożone w ramach "reparacji wojennych" odzyskane w niemieckich schowkach dzieła sztuki zagrabione Polsce przez III Rzeszę.
Tak, tego oczekiwał by od Rosji jako państwa polski rząd, gdyby zamiast rusofilstwem zajmował się polskimi interesami !
Ale obywatele Rosji nie mogą przecież tego zrobić. Nic nie mają do powiedzenia, nawet nie ma po co im to mówić.
Tak sam nie ma po co żądać od nich zmian decyzji w sprawach umowy gazowej, gazociągu północnego i południowego, czy unormowania spraw wymiany handlowej.
Za to możemy z nimi porozmawiać serdecznie o "duszy szczipatelnoj" i słowiańskim pokrewieństwie, łzach , kwiatach, wieńcach i zniczach.
To skoro nie mam nic do Rosjan, a całkiem sporo do Rosji i jej rządów, to czy ja w końcu jestem rusofil , czy nie ?!

Brak głosów

Komentarze

Zgadzam się że rosjanie to nie Rosja. Ale bez rosjan nie było by dzisiejszych Putina i Medwiediewa na Kremlu. A to jest smutne.

PS.I jescze jedno. Dumka, to pieśń ukraińska, a nie rosyjska.

Vote up!
0
Vote down!
0
#59185