Amerykańscy bolszewicy

Gender. Kolejna „postępowa” idea bolszewików. Odmieńcy seksualni są zgodnie z rozkładem normalnym na ogonach krzywej dzwonowej opisującej ten rozkład. To znaczy, że są i będą zawsze mniejszością. Ale to nie dociera do bolszewików. Oni wymyślili teraz, że płeć jest wyborem kulturowym. Chcą wychowywać dzieci wmawiając im, że chłopczyk może stać się w przyszłości kobietą a dziewczynka mężczyzną. Na zasadzie wolnego wyboru.

Stop. Żadnego wolnego wyboru. Dziecko jest jak niezapisana tablica. Można nim zmanipulować miliony razy bardziej niż dorosłym człowiekiem bo jest ufne swoim nauczycielom. Nowi faryzeusze nowego bolszewizmu biadolą nad zniszczeniem dziecięcej niewinności przez księży-pedofilów ale druga ręką na olbrzymią skalę chcą całym pokoleniom a nie pojedynczym jednostkom odebrać dziecięcy świat wtłaczając mu seksualność prawie na zamówienie lobby gejowsko-lesbijskiego. To pokazuje, że wcale nie jest dla nich istotny los małych dzieci. Oni chcą po prostu wyhodować pokolenie janczarów gotowych bronić prawa do zorganizowanej masturbacji, a którym wcale nie będzie w głowie obrona wolnego słowa, wolnego rynku i szeregu innych istotnych cywilizacyjnie spraw. Nie wierzycie? Pokazuje to oświadczenie ze szczurem, któremu do ośrodka doznawania przyjemności seksualnej w mózgu dołączono złoty drucik i nauczono go jak ma sobie pobudzać ten ośrodek przy pomocy tego drucika. Jak się skończył eksperyment? Szczur zaonanizował się na śmierć.

Jeżeli rozpocznie się zakrojony na szeroką skalę program edukacyjny gender, to strumień pieniędzy niewiadomego pochodzenia popłynie do niedofinansowanych dotychczas przedszkoli i szkół i rozpocznie się kolejna wielka budowa komunizmu polegająca na bezsensownym odwracaniu biegu rzek. Po co odwracać bieg rzek? Ot tak aby pokazać siłę władzy bolszewickiej. Pokazać, że władza bolszewicka jest silniejsza od natury i ma gdzieś Boskie Prawa. A że jak przy budowie Biełamor Kanału straci życie około setki tysięcy ludzi? „Jednostka zerem, jednostka bzdurą”.

Jak się skończyły wielkie akcje komunizmu?

Zobaczmy jak dziś wygląda jezioro Aralskie. Miało nawodnić pustynię a zniszczono jeden z największych na świecie zbiorników wody słodkiej na ziemi. Jakiemuś bolszewikowi przyśniło się, że zamieni pustynię w żyzną glebę. Skutki widać dziś. Zniszczone jezioro i ludzie, którzy żyli z jego dóbr. Rdzewiejące od dziesiątków lat statki rybackie stojące dziesiątki kilometrów od obecnego lustra wody jeziora. Ludzie pozbawieni pracy i dochodów z rybołówstwa. Zasolone, jałowe gleby. A pustynia jak była pustynią tak ją pozostała.

W czasie rewolucji kulturalnej w Chinach Mao, gdy okazało się, że Komitet Centralny partii komunistycznej wcale nie jest cudotwórcą i nie jest w stanie wykarmić społeczeństwa po uprzednim zniszczeniu tradycyjnej struktury agrarnej, wymyślono, że przyczyną wszelkiego zła są.. wróble. Wróble? Tak, wróble. Bo zjadają plony i dlatego brak jest wystarczającej ilości jedzenia dla wszystkich. Bolszewiccy agitatorzy zorganizowali zakrojoną olbrzymia skalę nękania tych drobnych ptaszków. Nie pozwolono im ani na chwilę wytchnienia. W wyniku tego wróbelki padały jak muchy, które następnie na ziemi dobijano. Tak wybito do nogi całą populację tych sympatycznych ptaszków. A gdy następnie pojawiła się szarańcza to zabrakło … wróbelków aby ją przetrzebić. I tak szarańcza zjadała bezkarnie uprawy na życzenie bolszewików.

Jeżeli gender trafi do programów szkół to zmiany będą o wiele bardziej dramatycznie nieodwracalne. Wyschnięte jezior Aralskie i plagi szarańczy będą przy tym malutkim pikusiem.