Sejm kontrolować ma Rząd jak w Konstytucji zapisano. Jednak to obecny Rząd kontroluje... Sejm!

Kto kontroluje rząd? Przecież uprawniony jest do tego Sejm Rzeczypospolitej!
Taki jest przecież zapis w jej Konstytucji!

Prosta oczywista prawda, jakże treściwa w znaczeniu i skutkach. Oczywistym staje się natomiast, że obecnie to rząd Tuska kontroluje Sejm! To kolejny dowód na nienormalność, na rodzący się totalitaryzm.

Pisałem już o tym wcześniej, tu na Niepoprawnych- "Wymiar..niesprawiedliwości! ABW policją polityczną?

Właśnie na tą Tezę, zwrócił uwagę w czasie pielgrzymki Ludzi Pracy i Solidarności, biskup drohiczyński Antoni Dydycz. Postawił wiele ważkich pytań i stwierdzeń w trakcie wygłoszonej homilii na Jasnej Górze. Byłem zdumiony trafnością diagnoz dotyczącej nas rzeczywistości i stawianych pytań.

Dodam, że pielgrzymka Ludzi Pracy stała się tradycją, a zapoczątkował ją ks. Jerzy Popiełuszko.

Odniósł się do 21 postulatów sierpniowych z 1980 roku w sensie takim, że dawał do zrozumienia, iż obecnie rządzący, będąc wtedy nawet w opozycji, zapomnieli o tych słynnych postulatach!
Biskup wypowiedział zdanie: "Naliczylibyśmy czternaście postulatów, które nie są zachowywane obecnie. A więc kochani tzw. solidarnościowcy z ekip rządzących, jak to jest z Waszą Pamięcią, jak to jest z wiernością słowu?". Przykładem takiego postulatu ma być m.in. trzeci postulat, dotyczący udostępnienia środków masowego przekazu dla przedstawicieli wszystkich wyznań!
Co wiec z TV Trwam w kontekście tego postulatu?

Biskup Dydycz w homilii mówił o tragicznej sytuacji wielu Polaków, o sytuacji ludzi pracujących, o wartości pracy oraz problemach wynikających z jej braku, a także o potrzebie godziwej zapłaty, która powoduje, że ludzie decydują się na emigrację zarobkową.
Powiedział, że wielu rządzących "przyznaje się dzisiaj do solidarnościowego rodowodu, ale jak to rozumieć, skoro przed laty zabiegali sami o wolne soboty, o przejście na emeryturę w wieku lat 50 dla kobiet,a 55 lat dla mężczyzn". A czego domagają się obecnie? I do tego nie oferując żadnej innej pracy ?
Na koniec poruszył temat setek bzdurnych i niejasnych przepisów utrudniających życie, mówił o problemach w egzekucji prawa, dawał do zrozumienia jak odebrałem o ewidentnym jego nieprzestrzeganiu w Polsce!
Biskup patrzy przecież na to z zewnątrz i może tym bardziej mieć wyostrzone zmysły na to, co się złego dzieje, choć jak się wydaje, Naród Polski powoli się budzi.
I przywołał świetne słowa Piotra Skargi,że
"Prawa i statuty złe, a niesprawiedliwe, którymi ludzie zwłaszcza ubodzy, bo panom i możnym rzadko prawa szkodzą - uciśnieni, ubodzy do Pana Boga o pomstę wołają". Jak aktualnie słowa zabrzmiały...

A o rządzie i ministrach w kontekście EURO - "Książęce gesty mają nasi ministrowie, tylko jeśli nie są oparte na własnym dorobku, uczciwie zgromadzonym, bo to przestaje być gestem. Są pospolita kradzieżą, są największym grzechem okradania swoich obywateli, zwłaszcza najbiedniejszych".

Aroganccy i bez sumień ministrowie, że słów Skargi kilka przywołuję ...
A Któż z Was -Tobie Podobni Panie?

Duchu Swięty, daj Polsce ludzi sumienia! Wołał kiedyś, przecież pamiętam - Jan PawełII!
To rzeczywiście co dzieje się w Polsce to ewelement. Niechaj zatem Swiat słyszy ,że Polska to niedemokratyczny kraj,że łamane są tu prawa człowieka, że nepotyzm , korupcja, fatanie działający wymiar sprawiedliwości i gigantyczne złodziejstwa to codzienność stanowiąca zaprzeczenie lansowanej zagranica "Zielonej wyspy".

W dalszej części homilii powiedział: "Sejm powinien w tej materii kontrolować rząd, jedynie Sejm może rząd kontrolować, a jest całkiem odwrotnie, Sejm zupełnie nie wypełnia swojej podstawowej misji, opozycja jest totalnie torpedowana". Wychodzi na to, że to "nie Sejm kontroluje rząd, ale rząd steruje wbrew konstytucji Sejmem", mówił i dodał: "Sejm, który jawnie nie wypełnia swoich podstawowych misji, powinien być rozwiązany"!

Postawiona Tezę na początku tej relacji w pięknych słowach potwierdził!

I tak od siebie patrzę jak "rządowa" Pani Kopacz -Marszałek Sejmu - nim manewruje, co trzeba przepycha, co nie trzeba upycha. Opozycja niewiele może, rząd jednak wszystko może. To przecież pamiętamy z niedawnej przeszłości...
Tak! To elementy i dowody rodzącego się państwa totalitarnego, nie ma już wątpliwości!

Musze przyznać, że wśród obecnych, bliskich mi osób, SERCA ROSŁY.
Poczułem się jak wtedy, gdy Papież Jan Paweł II mówił w 1979 roku do nas, przed zmianami, które przecież w następnym roku dokonały się!
Zabrzmiało to dziś podobnie, jak proroctwo czegoś, co nastąpi...

Musi przecież, jeśli Polska ma być Polską!