Tajfun na cenzurowanym

Jak większość z nas, śledziłam wczoraj maraton pt. Amber Gold. Zakręciłam się tym tematem jak poczwarka w kokonie, aż łeb rozbolał! Tymczasem póznym wieczorem, kontakt z synem, "sztormującym" w pobliżu portu południowokoreańskiego. Statek "sztormuje" oddalony od portu, bo szaleje jeden tajfun, a drugi nadciąga - bezpieczniej wtedy poza portem. To tak na marginesie, bo inna sprawa bardziej nas zajęła, mianowicie słowa mojego dziecka : "mamo, Korea Północna praktycznie umiera". Po lipcowej powodzi, która zniszczyła doszczętnie uprawy, ocalone z trudem przed wielką suszą w poprzednich miesiącach, obecne tajfuny dokończyły dzieła spustoszenia. Przysłowiowy gwózdz do trumny dla tego narodu.Polityka dyktatorów doprowadziła kraj do niewyobrażalnej klęski głodu. Zachód niechętnie pomaga, obawiając się słusznie, że wszelka pomoc trafi do licznej elity wojskowej, a nie do potrzebujących. Dzieci w tym kraju pozbawione są wszystkiego : żywności, czystej wody,prądu, leków,środków czystości. Tajfun, o którym opowiadał syn, to kolejna katastrofa. O jego skutkach informują stacje chińskie, władze północnokoreańskie przekazują mocno okrojoną prawdę o klęsce. Podobno to co w tej chwili przeżywa/jeżeli przeżyje/ten naród to Armagedon. Poszperałam nocą w internecie, faktycznie : sporo wiadomości o sytuacji w Korei Południowej, również walczącej ze skutkami tajfunów, natomiast o Korei Północnej - niewiele : KOREA PÓŁNOCNA: TAJFUN NA CENZUROWANYM ]]>http://www.tvnmeteo.pl/informacje/swiat,27/korea-polnocna-tajfun-na-cenz...]]> Piszę o tym, bo warto sobie uświadomić, że są miejsca na świecie straszne, po prostu straszne... Kataklizmy polityczne, szaleństwa natury, jakby wszystkie złe moce sprzysięgły się przeciw tym nieszczęsnym ludziom. W naszej Ojczyznie też zło się dobrze czuje, jednak SKALA - niewspółmierna. Robiąc swoje, nie tracąc z oczu zła które widzimy i którego doznajemy my, pomyślmy czasem o tych, którzy już żadnej nadziei nie mają. Polecam ; Dzieci złego państwa :