Szczury - ujawniam odpowiedź
Kto nie ma krzty cierpliwości niech sobie skacze na koniec wpisu i poznaje odpowiedź na wczorajszy konkurs - dla wszystkich innych ja tu jeszcze pobuduję nieco napięcia. Poza tym, choć nie jest mi zbyt miło, mam do też to i owo do zakomunikowania.
Otóż wygląda na to, że nikt z Moich P.T. Czytelników nie rozpoczyna dnia od serii skłonów z twarzą zwróconą na wschód. Dlaczego? Nikt też zdaje się nie wzruszać miłością Marusi i Szarika. Dlaczego? Nabrzmiałe humanizmem słowa zasłużonych bojowników z kułakiem, stonką, o Drugą Japonię, Drugą Irlandię i Siedemnastą Republikę też, jak widzę, padły w jałową glebę. Przykre to, naprawdę przykre!
Czy naprawdę żadna polska niewiasta nie wilgotnieje na samą myśl o Samcu Alfa? (Mówię oczywiście o oczach.) CZY NIKT JUŻ NIE PRAGNIE, BY PUŚĆ WSIEGDA BYŁO SOŁNCE?!?
Niestety, na to wygląda i nie mogę się łudzić, że jest inaczej. Gdyby ktokolwiek z Was, Szanowni P.T., mógł na jedno choćby z tych pytań odpowiedzieć: "Ależ tak! Oczywiście, że rozpoczymam! Jasne, że wzrusza! Moja gleba jest żyzna i wydajna, niemal jak wymię krowy rekordzistki! Humanistyczne słowa zakiełkowały i wnet wydadzą obfite plony! Tak, choć spuszczam oczy, kiedy to mowię, muszę to powiedzieć - wilgotnieję, ach, jak bardzo wigotnieję... No a "puść wsiegda budziet sołnce" to zawsze był mój życiowy drogowskaz. I zawsze nim będzie!"
Nie miejcie pretensji o tych parę gorzkich słów, ale chyba rozumiecie, że czuję się nieco zawiedzony. Mam nadzieję, że po złożeniu stosownej samokrytyki i odbyciu świeckiej pokuty, znowu wejdziecie na właściwy kurs i przyczynicie się do ruszania z posad bryły świata. Wraz ze wszystkim, co się z tym wiąże. Tak nam dopomóż Mumia Lenina i przykład dany nam przez Tego Co Usta Miał Słodsze Od Malin!
Teraz już nawet najgłupszy z Moich P.T. Czytelników powinien był się domyślić o co chodzi. Jednak, na ile znam życie, to się jeszcze nikt nie domyślił. A więc przechodzę do konkretów. Obrazek z uroczymi szczurkami znalazłem w tej, a raczej na tej, oto książce, której okładkę tu reprodukuję. (Tutaj jest w górnym prawym rogu.)
Jest to, jak widać, francuskie wydanie książki Aleksandra Zinowiewa (w oryginale po rosyjsku), której tytuł na nasze to "Komunizm jako rzeczywistość". (Nie żeby każdy powyżej poziomu Bulbula nie był się w stanie sam tego domyślić, ale cholera wie, jakich mamy dziś gości.) Kupiłem sobie tę książkę parę dni temu na allegro i już b. mi się ona podoba, choć zostało mi jeszcze sporo do końca, a nawet do środka.
Sam obrazek też jest autorstwa Zinowiewa, który, jak się okazuje, również malował. Przyznam jednak, że, o ile ten akurat obrazek mnie zachwyca, a te inne to taka "sztuka dla sztuki" i zachwycają mnie mniej. To była odpowiedź na pytanie B. Nikt w sumie nie podał właściwej odpowiedzi, a nawet chyba nikt nie próbował. Wcale się temu nie dziwę, bo niby skąd ktoś miał wiedzieć?
Teraz pytanie A, czyli jaki to ma w sumie sens... Tutaj znowu sądzę, że każdy, choćby najgłupszy... Itd. I także, znając życie, mam poważne wątpliwości. Więc podaję odpowiedź. W postaci linku jednak. Nie chcę stawiać niepotrzebnych kropek nad i, bo wiecie... Zgodnie z zasadą, że: "Dowcip, który jest w stanie pojąć kancelaria prezydenta Komorowskiego... Gazeta Wyborcza... Komisja Europejska... Angela Merkel... itd., jest całkiem słusznie zakazany". (To zresztą nie moje, a tylko drobna przeróbka stwierdzenia Karla Kraussa o cenzorze.)
Tak więc link, oto i on: http://pl.wikipedia.org/wiki/Herb_Rosji. Książka Zinowiewa wprawdzie dotyczyła jeszcze ZSRR i była napisana napisana na przełomie lat '70 i '80, ale - choć ten herb nie był wtedy chyba niczym oficjalnym - o to tu musiało chodzić. Ciągłość, transformacje i te rzeczy. Jeśli ktoś cokolwiek z tego zrozumiał - a uważam, że powinien - no to mamy i odpowiedź na pytanie A. Zgoda?
I to by było ona tyle. Do odpowiedzi na pytanie A najbardziej zbliżył się... Tak - Selka na http://blogmedia24http://blogmedia24, a konkretnie tutaj: http://blogmedia24.pl/node/48618#comment-180052. Gratulacje i masz tu wirtualną grabę Prezesa. Znaczy mnie. Taką trochę śniętą rybę, fakt, bo nie ma co przesadzać z jakością graby, skoro... Sam wiesz.
Co do najśmieszniejszej odpowiedzi... W sumie nie wiem, sporo było niezłych, ale wszystkie raczej w typie dość sensownych i oczywistych. Więc pozwólcie - WSZYSCY P.T. Uczestnicy Konkursu - że poklepię Was przyjaźnie po pleckach i tyle. OK?
To by chyba było na tyle. Może jeszcze, korzystając z okazji, wkleję dwa linki do tekstów, a malunków też zresztą, Aleksandra Zinowiewa. Tam są rzeczy w różnych językach, a sam gość jest naprawdę mądry i ma masę interesujących rzeczy do powiedzenia. Niestety od paru lat już nie żyje. Te linki to: http://www.zinoviev.ru/fassio/penseurs_zinoviev.html i http://www.zinoviev.ru/index.html.
Jeszcze raz wszystkim serdecznie dziękuję, mam nadzieję, że nie uważacie tych paru chwil tutaj za zmarnowane. (Oczywiście z powodu Szarika i Marusi nadal mi przykro... Nadal powinniście się wstydzić... Ale już o tym nie mówmy. Spróbujcie się po prostu podciągnąć i będzie OK.)
triarius
---------------------------------------------------
Czy odstawiłeś już leminga od piersi?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1654 odsłony
Komentarze
Drogi Triariusie
23 Maja, 2011 - 00:27
przyjmuję zdalne, przyjazne poklepanie po pleckach. :)
Pozdrawiam Niepoprawnie
krisp
Re: Szczury - ujawniam odpowiedź
23 Maja, 2011 - 00:31
Szczur po prawej stronie ma dwie prawe ręce a ten po lewej jedna prawą i jedną lewą.
Nie jestem pewien czy podążam we właściwym kierunku , więc na wszelki wypadek nie zbaczam z kursu.