Drugi 9-11?
Zastanawia mnie, a właściwie to troszkę poraża powrót amerykańskich mediów do mentalności sprzed 9-11-2001. Amerykańskie media (CNN, ABC, New York Times, etc.), na siłę próbują zatuszować fakt, że psychiatra-morderca dokonujący egzekucji na bezbronnych Amerykanach krzyczał: “Allahu Akbar”, czyli Allah jest wielki. Okrzyk wydawany przez arabskich samobójców. Wręcz przeciwnie, media przedstawiają Nidala Hasana, jako… ofiarę amerykańskiej nietolerancji. Okazuje się, że człowiek który z zimną krwią zabił 13-tu amerykańskich żołnierzy, nie jest mordercą, tylko ofiarą.
CNN tak bardzo rozczulił się nad losem biednego Hasana, że nie dostrzegł kobiety w ciąży i dziecka, które nie miało szansy się urodzić, 19-latka, przed którym dopiero zaczynało się życie, czy też niczemu winnej pielęgniarki. No ale cóż, skoro tak bardzo zainwestowano w czarnoskórego mesjasza, to trzeba go bronić nawet przeciwko oczywistym faktom. Niektórym dziennikarzom “mejnstrimowych mediów” wprost nie mogło przejść przez gardło słowo terrorysta, skoro Obamo-słowotwórstwo przekształciło słowo terror w “man caused disaster” (w wolnym tłumaczeniu “kataklizm spowodowany przez człowieka”). Momentami było to zabawne, gdy w swoim słowotłoku lawirowali wokół słowa terror, terrorysta, jihad, itp., zabawne gdyby nie straszne.
Nidal Hasan kontaktował się z Awlaki, radykalnym klerykiem muzułmańskim w Jemenie, który oficjalnie rekrutuje bojowników al-kaidy. Dla CNN takie kontakty nie są problemem, problemem jest “ukryty rasizm w armii amerykańskiej”.
Przemilczanie przez CNN, ABC i MSNBC faktu, że Nidal Hasan na swoich prywatnych kartach biznesowych wydrukował inicjały: “bojownik Allaha”, jest głupotą, głupotą, która jest skierowana przeciwko amerykańskiemu społeczeństwu. Nie ma sensu tego dalej komentować… Pozostaje pytanie, kiedy Amerykanie obudzą się ze snu o Obamie?
Zaklinanie rzeczywistości i chowanie głowy w piasek mogą spowodować tylko jedno, spowodują, że pamiętny 9-11 powtórzy się. Właściwie, to akt terroryzmu na amerykańskiej ziemi już się powtórzył, tylko media tak bardzo kochające Obamę nie chcą tego dostrzec. Obama kocha świat, a świat kocha Obamę, śpiewają codziennie CNN, ABC, MSNBC, a jeśli rzeczywistość jest inna niż w libernalej bajce tym gorzej dla rzeczywistości.
Jeśli Amerykanie zatracają instynkt samozachowawczy w imię liberalnej politycznej poprawności., to sami będą sobie winni, gdy nadejdzie kolejny 9-11, albo coś jeszcze gorszego.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2785 odsłon
Komentarze
@
16 Listopada, 2009 - 23:44
przygnębiające, co piszesz, choć trudno powiedzieć, zeby zaskakiwało... analogie do sytuacji w Polsce się nasuwają. Tu szokiem była afera Rywina, a teraz, kolejne powtórki, niczego nie zmieniają, nikogo nie budzą... I w Stanach - choć sprawa gorsza, bo tu giną pieniądze, a tam ludzie - dzieje się tak samo.
Budyniu
16 Listopada, 2009 - 23:53
Niestety głupota nie jest tylko udziałem społeczeństw zniewolonych, ale także tych, które były wolne od swego zarania. Amerykanie wybrali lewicującego liberała, który w imię politycznej poprawności może doprowadzić do serii nieszczęść...
Polska niestety nie ma swojego FOX-a...
W Polsce tefałen urabia Polaków jak tylko chce.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Danz
17 Listopada, 2009 - 00:56
Wygląda na to, że ciulowaty Carter to przy Obamie jastrząb. Co na to chłopaki z Systemu Rezerwy Federalnej ?
pzdr
Milton
@Milton
17 Listopada, 2009 - 01:38
Nie mam pojęcia, ale nie wydaje mi się, żeby pewnym grupom podobało się to ciągłe przepraszanie "za Amerykę".
Sprawa jest rozwojowa.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Re: Drugi 9-11...
17 Listopada, 2009 - 12:17
"...to sami będą sobie winni, gdy nadejdzie kolejny 9-11, albo coś jeszcze gorszego..."
Tylko co mogą chcieć zrobić, żeby przyćmić atak z 2001? "Dirty nuke", atak sarinem (chyba?) jak ci sekciarze w Japonii? No bo nie uwierzę, żeby bandyci nie planowali czegoś jeszcze "większego"...
A ludzie "w swej masie" pamięć mają krótką - jeśli nie jest właściwie stymulowana... a tu wydaje się, że jest w dodatku na odwrót...
Pozdrawiam,
to kontynuacja nagonki na Buschów (więc w istocie...
17 Listopada, 2009 - 12:20
... na zasady polityki Reaganowskiej). Nastąpiło "odgięcie" i demokraci się nim sycą. Zgadzam się z Tobą, że wojownicy dżihadu uznają to za słabość i skorzystają tym bardziej z okazji. Przecież już odnieśli sukces.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"